Wspólnie z papieżem chcemy rozwiązać problem

jk /www.vaticannews.va

publikacja 13.04.2018 17:58

Na temat listu papieża do chilijskiego Episkopatu wypowiedzieli się bp Fernando Ramos Pérez, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu i jej przewodniczący, bp Santiago Silva Retamalesha.

Wspólnie z papieżem chcemy rozwiązać problem Henryk Przondziono /Foto Gość Kościół musi się "z wielką odpowiedzialnością" i odwagą zająć tą sytuacją - mówił bp Santiago Silva Retamales

Z wielką nadzieją i satysfakcją przyjęliśmy list Papieża Franciszka, w którym przeprasza za swą postawę w sprawie bp. Juana Barrosa. Bardzo czekaliśmy na to podsumowanie wizyty papieskiego wysłannika w naszym kraju, który badał tę sprawę – relacjonuje Radio Watykańskie wypowiedź sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Chile. 

“Przede wszystkim fakt, że zostaliśmy wezwani, aby spotkać się z Papieżem i wspólnie w tej sprawie przeprowadzić rozeznanie, pokazuje drogę, którą Papież pragnie rozwiązać tę sprawę, tzn. abyśmy wszyscy usiedli razem, omówili tę sprawę i szukali rozwiązań, które byłyby jasne i słuszne dla naszego kraju – mówił bp Fernando Ramos Pérez. - Jestem przekonany, że fakt, iż zostaliśmy zaproszeni na wspólne spotkanie daje nam szerszą perspektywę i pozwala pracować razem nad tym, jak przezwyciężyć ten kryzys.”

Z kolei przewodniczący Konferencji Episkopatu, bp Santiago Silva Retamales, w wywiadzie dla rozgłośni „Cooperativa” stwierdził, że najprawdopodobniej biskupi pojadą do papieża z gotowym planem odnowy Kościoła. Kościół musi się "z wielką odpowiedzialnością" i odwagą zająć tą sytuacją - mówił. Spodziewa się on także, że papież może poprosić niektórych biskupów o złożenie rezygnacji.

Hierarcha skomentował, że episkopat chilijski nie zrobił wszystkiego w sprawie oskarżeń stawianych wobec bp. Barrrosa. Jego zdaniem w tej sprawie konieczne jest „zdecydowane, twarde i radykalne rozwiązanie”.

***

Szerzej list biskupów zrelacjonował KAI:

Chcemy wziąć odpowiedzialność za błędy, za które odpowiadamy i naprawić je w taki sposób, aby Kościół stawał się coraz bardziej zdrowym i bezpiecznym miejscem dla dzieci i młodzieży – stwierdzili w komunikacie po swojej 115 sesji plenarnej biskupi Chile.

Episkopat nie wymieniając z nazwiska suspendowanego księdza Fernando Karadimy, odbywającego pokutę za popełnione przestępstwa molestowania nieletnich oraz bpa Juana Barrosa oskarżanego o ukrywanie tych przestępstw odnoszą się przede wszystkim do poważnego kryzysu, jaki przeżywa Kościół katolicki w ich ojczyźnie.

Odnosząc się do listu Ojca Świętego z 8 kwietnia bieżącego roku biskupi wskazują na podjęcie koniecznego procesu rozeznania środków, jakie należy podjąć aby przywrócić komunię kościelną w Chile, naprawić na ile to możliwe zgorszenie oraz uczynić zadość sprawiedliwości.

„Przyjmujemy z wiarą i synowskim posłuszeństwem ten list. Wraz z papieżem odczuwamy ból i wstyd, że pomimo działań podejmowanych w minionych latach, nie udało się nam uleczyć ran w sercach wielu ofiar, które nadal pozostają otwartą raną w sercu Kościoła w Chile. Jednocześnie ponawiamy naszą nadzieję, ponieważ widzimy w wystąpieniu Następcy Piotra konkretną drogę dla tych wszystkich, którzy mogą pomóc w uzdrowieniu i zaleczeniu ran, które są nadal otwarte” – napisali chijscy biskupi.

Zdaniem hierarchów papieski list jest zachętą podjęcia działań na rzecz oczyszczenia Kościoła katolickiego w Chile. „By podjąć ten proces stajemy jako Kościół w modlitwie, słuchaniu i rozeznaniu, a także gotowości do odnowienia komunii kościelnej. Chcemy wziąć odpowiedzialność za błędy, za które odpowiadamy i naprawić je w taki sposób, aby Kościół stawał się coraz bardziej zdrowym i bezpiecznym miejscem dla dzieci i młodzieży” – czytamy w komunikacie.

„Jak powiedział nam Franciszek: «Kochajmy w prawdzie, prośmy o mądrość serc i nawracajmy się». Prosimy nasze wspólnoty, aby pomogły nam swoimi radami i modlitwą tak, jak o to prosi sam Papież. Ofiary muszą być pierwszym motywem naszej modlitwy i zadośćuczynienia” – napisali biskupi Chile.