Posługa, która otwiera wieczność

Krzysztof Król

publikacja 20.02.2018 04:45

Ksiądz Tomasz Duszczak zaprasza każdego do włączenia się w duszpasterstwo chorych.

– Istotnym elementem mojej posługi jest rozmowa z rodzinami chorych i prowadzenie ich do „centrum duchowego szpitala”, czyli kaplicy – mówi diecezjalny duszpasterz chorych i służby zdrowia. Krzysztof Król /Foto Gość – Istotnym elementem mojej posługi jest rozmowa z rodzinami chorych i prowadzenie ich do „centrum duchowego szpitala”, czyli kaplicy – mówi diecezjalny duszpasterz chorych i służby zdrowia.

Krzysztof Król: Kiedy na swojej drodze po raz pierwszy spotkał się Ksiądz z ludźmi chorymi?

Ks. Tomasz Duszczak: Takie bezpośrednie spotkanie z cierpiącym człowiekiem miałem podczas wakacyjnych praktyk seminaryjnych po pierwszym roku. To właśnie ta miesięczna posługa w gorzowskim hospicjum wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nie zapomnę pierwszego odejścia pacjenta i wspólnie odmawianej koronki z siostrami ze zgromadzenia Miłosierdzia Bożego, a szczególnie wypowiadanych przy kończącym ziemskie życie pacjencie słów: „Wierzę w życie wieczne”. Jestem ogromnie wdzięczny siostrze Michaeli Rak, która przez czas praktyki podprowadzała mnie coraz bliżej człowieka cierpiącego, ukazując jak ważna jest obecność, a także rozmowa z chorym i wrażliwość na jego potrzeby. Po święceniach kapłańskich moją pierwszą parafią była wspólnota Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp., na terenie której znajduje się szpital wojewódzki, i której powierzona jest troska o hospicjum. Wróciłem do mojego miejsca z praktyk, ale już jako kapłan.

Obecnie pełni Ksiądz posługę kapelana w nowosolskim szpitalu. Jakie to obowiązki?

Kapelanem w szpitalu w Nowej Soli zostałem ustanowionym przez biskupa diecezjalnego 1 sierpnia 2016 na prośbę śp. ks. proboszcza prałata Józefa Kocoła, który pełnił tę posługę od początku powstania szpitala. Dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu erygowana została kaplica szpitalna pw. Matki Bożej Częstochowskiej, a jego relacje z personelem medycznym przyczyniły się do uwrażliwienia na sprawy duchowe człowieka chorego i cierpiącego. Posługa ks. Józefa do dzisiaj owocuje otwartością dyrekcji szpitala i personelu na wymiar duchowy. Zakres obowiązków określa diecezjalny status kapelana szpitalnego, w którym najistotniejszym zadaniem jest towarzyszenie człowiekowi w jego doświadczaniu choroby, i posługa sakramentalna. Oczywiście ważnym zadaniem jest również modlitwa za pracowników i całe to dzieło.

Czym dla Księdza jest spotkanie z chorymi?

Codzienna posługa w szpitalu uczyniła mnie wielkim szczęściarzem widzenia Bożej obecności i Bożego działania. Po ludzku jest mi bardzo trudno patrzeć na zmagania pacjentów z chorobą czy też na „przegraną z chorobą”, ale raduje mnie uczyniona wobec tych osób posługa sakramentalna, która otwiera wieczność.

Czy ludzie chorzy wciąż czekają na Księdza?

Reakcja chorych na mój widok szybko się zmienia. Początkowe zdziwienie, wynikające ze stereotypu obecności księdza z „ostatnią posługą”, staje się drogą do wzajemnego poznania i otwarcia na przeżywane doświadczenia wiary. Często te relacje stają się czymś naturalnym w procesie leczenia pacjenta, który na mój widok mówi: „Czekałem na księdza!”.

Od października 2017 roku jest też Ksiądz diecezjalnym duszpasterzem chorych i służby zdrowia…

Chciałbym podziękować księdzu biskupowi za obdarzenie mnie zaufaniem. Jestem też wdzięczny moim poprzednikom: ks. prał. Eugeniuszowi Jankiewiczowi oraz ks. kan. Andrzejowi Pieli za ich otwartość i wprowadzenie mnie w przestrzeń posługi na rzecz chorych i służby zdrowia w diecezji. Obowiązków jest wiele, ale fundamentalną rzeczą jest codzienna modlitwa za to dzieło, o którą proszę. Diecezjalne duszpasterstwo chorych i służby zdrowia to wszyscy kapelani szpitali i hospicjów. Dlatego jestem przekonany, że tylko praca w zespole przyczynia się do dobrych działań w przestrzeni naszej diecezji. Podstawowym działaniem duszpasterstwa jest towarzyszenie chorym i cierpiącym oraz troska o wszystkich, którzy każdego dnia są powołani do posługi w szpitalach. Myślę tu o lekarzach, pielęgniarkach, położnych, rehabilitantach, fizjoterapeutach i wszystkich osobach, które część swojego życia poświeciły służbie chorym.

A jakie plany na ten rok?

Głównym zadaniem, który w tym roku stawiamy jako duszpasterstwo, jest próba stworzenia ekip duszpasterskich w szpitalach, do których włączeni będą świeccy, aby z jednej strony uwrażliwiać na cierpienie, a z drugiej nieść pomoc chorym przebywającym w szpitalach i hospicjach. Do tych grup będą zaproszeni przede wszystkim nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej, młodzież oraz wszyscy, którzy będą chcieli oddać swój czas w posłudze chorym. Zadaniem tych grup ma być towarzyszenie chorym, aby poznać podstawowe potrzeby materialne i duchowe szczególnie u tych pacjentów, którzy w przeżywanym doświadczeniu choroby pozostali sami.