Będziesz wybaczał

publikacja 06.09.2017 15:40

Garść uwag do czytań XXIV niedzieli roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.

Rozwiążesz? Przetniesz? Rozwiążesz? Przetniesz?
A co by było, gdyby Bóg nie zdecydował się nam przebaczyć, dopóki sprawiedliwie swojej winy nie odkupimy?
Józef Wolny /Foto Gość

Ile razy mam wybaczyć? Zawsze – mówi Jezus. A gdzie sprawiedliwość? Czyżby Jezus nagle przestał się przejmować cichymi, krzywdzonymi, jak grzyby deszczu łaknącymi sprawiedliwości i cierpiącymi dla niej prześladowania? Właśnie o wartości przebaczania są czytania tej niedzieli.

1. Kontekst pierwszego czytania Syr 27, 30 – 28, 7

Księga Syracha to zbiór pouczeń. To w jakim kontekście znalazło się to czy inne nie ma więc jakiegoś bardzo wielkiego znaczenia. Fragment czytany tej niedzieli jest przez biblistów różnie nazywany – „nienawiść”, „uraza”. A znajduje się między takimi, które zatytułowane są (w Biblii Jerozolimskiej) „obłuda” i „kłótnie” Cały czas znajdujemy się więc w kręgu krytyki zła.

Przytoczmy tekst czytania.

Złość i gniew są obrzydliwościami, których trzyma się grzesznik. Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana, On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci. Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy.

Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów? Sam, będąc ciałem, trwa w nienawiści, któż więc zyska dla niego odpuszczenie grzechów?

Pamiętaj o rzeczach ostatecznych i przestań nienawidzić – o rozkładzie ciała, o śmierci, i trzymaj się przykazań! Pamiętaj o przykazaniach i nie miej w nienawiści bliźniego – o przymierzu Najwyższego, i daruj obrazę!

Tekst chyba jest jasny i nie wymaga komentarza. Zauważmy jednak parę spraw.

A w następującym po czytaniu psalmie responsoryjnym psalmista chwali łaskawość przebaczającego Boga

2. Kontekst drugiego czytania Rz 14, 7-9

Czytany tej niedzieli fragment Listu do Rzymian pochodzi z tej jego części, w której Paweł, porzuciwszy już rozważania teologiczne przeszedł do wskazań dotyczących życia i postępowania chrześcijan. Głównie w kwestii dla nas dość egzotycznej, jakim jest problem co wolno, a czego chrześcijaninowi nie wolno jeść oraz w kwestii „rozróżniania dni”. To znaczy pewnie traktowanie niektórych z nich jako świąteczne, innych, być może, jako postne. Dla świętego Pawła tego rodzaju tematy to problem zupełnie marginalny. Ma on dla niego jednak znaczenie o tyle, że powoduje spory między chrześcijanami. Dlatego Paweł radzi: „tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy” (Rz 14,1) i zaleca, by „mocni w wierze” demonstracyjnym odrzucaniem owych zasad nie gorszyli „słabszych”. Bo przecież ten, który je, dziękuję za to Bogu, a ten, który nie je wszystkiego, też robi to dla Niego. I w tym kontekście Paweł pisze, to, co słyszymy tej niedzieli jako drugie czytanie:

Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.

Temat rozważań Pawła dla nas mało zajmujący, a tu nagle pojawia się tak ważki teologicznie temat. Zauważmy:

Wskazanie Pawła w kontekście pozostałych czytań tej niedzieli są bardzo wymowne. Chrześcijanin należy do Pana, a więc także w kwestii przebaczania nie działa sam dla siebie; musi uwzględniać swój życiowy kontekst, a jest nim jego przynależność do Pana, który nakazuje wybaczać. Nie powinien, także w tej kwestii, swojej woli stawiać ponad wolą swojego Pana.

3. Kontekst Ewangelii Mt 18, 21-35

„Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” – przypomina werset przed Ewangelią. Tak, właśnie w tym kontekście trzeba patrzyć na kwestię wybaczenia.

Czytany tej niedzieli fragment Ewangelii Mateusza to część mowy Jezusa o Kościele. Dokładnie, o tym, co powinno charakteryzować relacje międzyludzkie we wspólnocie uczniów Chrystusa. Jest w niej mowa o tym, że kto chce być największy powinien uniżyć się jak dziecko, jest przestroga wobec gorszycieli, jest o potrzebie poszukiwania zaginionych, jest o braterskim upomnieniu i o mocy wspólnej modlitwy. Dwa ostatnie tematy przypomniała Ewangelia poprzedniej niedzieli. Wskazanie dotyczące przebaczenia to ostatnia część tej mowy Jezusa.

Nie jest to więc wskazanie, które można by potraktować jako wyłącznie jakąś duchową poradę, do której zastosować się można albo nie. To jedna z podstawowych zasad, które powinny w Kościele cechować międzyludzkie stosunki.

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

 Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś winien!» Jego współsługa padł przed nim i prosił go: «Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie». On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: «Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?» I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.

4. Warto zauważyć

5. W praktyce