Rosyjskie prawosławie dziś

KAI |

publikacja 22.08.2017 10:10

Tradycją Rosji jest budowanie przez Cerkiew relacji z władzą państwową według modelu Kościoła konstantynowskiego - opartego na zasadzie „Symfonii władzy świeckiej i duchownej”.

Moskwa. Sobór Wasyla Błogosławionego Roman Koszowski /Foto Gość Moskwa. Sobór Wasyla Błogosławionego

Rosyjski Kościół Prawosławny jest obecnie największą wspólnotą religijną w Rosji oraz na obszarze byłego ZSRR - a także największym z Kościołów Prawosławnych na świecie. Obejmuje swoją jurysdykcją 30 tys. 675 parafii i 805 klasztorów. Posiada 150 milionów wiernych w ponad 60 krajach. Dzieli się na 59 metropolii (296 diecezje), z ponad 30 tys. parafii. Hierarchia tego Kościoła liczy 217 biskupów – diecezjalnych i pomocniczych, a pracuje w nim 30 tysięcy kapłanów i diakonów. RKP prowadzi 5 akademii duchownych i 2 uniwersytety, 48 seminariów duchownych (w tym 3 za granicą – w USA, we Francji i w Japonii).

Oprócz Kościoła w Rosji w skład Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego wchodzi Ukraiński Kościół Prawosławny, Białoruski Kościół Prawosławny, Japoński Kościół Autonomiczny oraz kilka diecezji w Europie i Ameryce Północnej. Zwierzchnikiem Kościoła jest Patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I, który jest szesnastym patriarchą moskiewskim. Rezydencja patriarchy i sobór katedralny pw. Objawienia Pańskiego (Богоявленский собор) znajdują się w Moskwie.

Prześladowania komunistyczne

Cerkiew Prawosławna w Rosji została poddana w okresie komunistycznym, prześladowaniom, które rozpoczęły się niemal natychmiast po rewolucji 1917 r. Do 1939 r. zamordowano 130 biskupów, tysiące kapłanów i zakonników, setki tysięcy wiernych. Jeszcze większą liczbę skazano na zesłania i przymusowe roboty.
Prześladowania zostały częściowo przerwane po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 r. Stalin szukając społecznego poparcia zmienił politykę wobec Cerkwi. Dopuszczono do wyboru patriarchy, którym został metropolita Sergiusz (Starogorodskij). Kościołowi zwrócono 20 tysięcy świątyń, pozwolono restytuować 70 klasztorów i otworzyć seminaria duchowne. Z więzień zwolniono wielu duchownych.

Jednak po przejęciu władzy przez Nikitę Chruszczowa, na Cerkiew, poczynając od lat 60-tych, spadają ostre prześladowania. Dziesiątki biskupów, tysiące duchownych i dziesiątki tysięcy wiernych zasila obozy pracy przymusowej, łagry i więzienia. Niszczenie świątyń urasta do niespotykanych rozmiarów. Życie monastyczne zostaje (poza kilkoma wyjątkami) zakazane. Działalność wydawnicza i edukacyjna poddane zostaje najsurowszej kontroli. Do zmian doszło dopiero za czasów Michaiła Gorbaczowa, a szczególnie od czasu obchodów 100-lecia chrztu Rusi w 1988 r.

Mimo ustania represji i nowych możliwości działania, Kościół rosyjski prawie nie posiadał wówczas kadr, kapłanów brakowało w takim stopniu, że święceń kapłańskich udzielano po roku kształcenia albo dwóch. Poza dawnymi kręgami pół dysydenckimi w rodzaju wspólnot wybitnych kapłanów takich jak: Sergiej Żełudkow, Michaił Dudko, Aleksander Mień, Georgij Koczetkow, nie było też wykształconego laikatu, gotowego poświęcić się dziełu tworzenia Kościoła na nowo.

Budowa cerkwi, problem z religijnymi praktykami

Od czasu 1000-lecia chrztu Rusi w 1988 r., kiedy RKP posiadał 6 tys. cerkwi, ich liczba wzrosła do 37 tys. W ciągu minionych 30 lat Rosyjski Kościół Prawosławny otwierał codziennie przeciętnie trzy cerkwie. Rosja, Ukraina, Białoruś a także Mołdawia zamieniły się w wielki plac odbudowy. 800 monasterów przywrócono do stanu sprzed rewolucji. Była to gigantyczna praca polegająca na podnoszeniu z ruiny licznych kompleksów klasztornych o ogromnej wartości historycznej i zabytkowej.

Po upadku komunizmu jako obowiązującej ideologii, zdecydowana większość Rosjan powróciła do prawosławia. W 1989 r. 75% Rosjan uważało się za niewierzących, a tylko 17 % za prawosławnych. Natomiast 25 lat później proporcje te uległy odwróceniu: 68 % deklarowało się jako prawosławni, a tylko 19% uważało się za niewierzących.

Jednakże – jak wykazują badania – rzeczywisty poziom religijności mieszkańców Rosji jest niski, a religia nie odgrywa w ich życiu specjalnej roli: 43 % Rosjan twierdzi, że nie jest ona ważna a 19 %, że w ogóle nie ma znaczenia. Jedynie 8 % obywateli regularnie uczestniczy w nabożeństwach, z czego 5 % raz w tygodniu. A jedynie 6 % prawosławnych deklaruje, że przystępuje do Komunii św. nie rzadziej niż raz w miesiącu.

Dramatyczny jest brak respektu wobec wymagań moralnych stawianych przez Cerkiew. Przykładem może być stosunek do aborcji, mimo, że od lat jest ona ostro piętnowana w nauczaniu Cerkwi. Wedle oficjalnych statystyk z 2012 r. w Rosji na 100 żywych urodzeń przypadało 56 aborcji - przy czym dotyczy to tylko oficjalnie rejestrowanych zabiegów. Według wielu specjalistów rzeczywista liczba aborcji może w Rosji przekraczać 1 milion rocznie, podczas gdy liczba urodzeń nie przekracza 500 tys. Rosję charakteryzuje silny kryzys rodziny, czego dowodem jest rozpad ponad 50 % zawieranych małżeństw, co plasuje ten kraj w światowej czołówce pod kątem liczby rozwodów.

Charakteryzując rolę prawosławia w świadomości Rosjan można powiedzieć, że dla większości jest ono niezbywalnym komponentem narodowej i kulturowej tożsamości rosyjskiej. Można być prawosławnym a jednocześnie nie deklarować wiary w Boga. Badania wskazują, że Rosyjski Kościół Prawosławny jest jedną z najbardziej szanowanych instytucji społecznych. W 2013 r. zaufaniem darzyło go 48 % obywateli, a jedynie 10 % deklarowało brak zaufania.
 

Patriarcha Cyryl I

Cyryl (Gundiajew) swój wybór na urząd patriarchy w styczniu 2009 r. zawdzięczał przede wszystkim temu, że jest doświadczonym organizatorem i dyplomatą oraz człowiekiem o dużej erudycji i znajomości kultury. Poza tym, zaostrzająca się dyktatura Władimira Putina wymagała, aby na czele Kościoła w Rosji stanął człowiek o podobnej charyzmie, posiadający silną i ekspansywną osobowość, a jednocześnie w pełni lojalny wobec władzy świeckiej.

Wcześniej ks. Gundajew swoją szybką karierę zawdzięczał dostrzeżeniu go przez postać nr 2 Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej lat 60. i 70. XX wieku, metropolitę leningradzkiego Nikodema (Rotowa), który uczynił go swoim sekretarzem. Metropolita Nikodem, odpowiedzialny za kontakty zagraniczne Patriarchatu Moskiewskiego, znacznie przekroczył instrukcje jakie otrzymywał od KGB. Uległ bowiem autentycznej fascynacji Kościołem katolickim i zaangażował się w działania mające za cel zbliżenie z nim. Umarł w 1978 r. na zawał serca w objęciach papieża Jana Pawła I, w trakcie składania mu gratulacji po wyborze.

Przez długie lata dzisiejszy patriarcha pełnił funkcję przewodniczącego Oddziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego, który przekształcił z komórki powołanej w celu utrzymywania kontrolowanych przez organa bezpieki kontaktów z emigracją i chrześcijanami innych konfesji, w strukturę zapewniającą patriarchatowi łączność ze światem znajdującym się na zewnątrz, w pierwszej kolejności z władzami samej Rosji.

Reformy patriarchy Cyryla

Mają charakter głównie strukturalny. Posługując się hasłem przybliżenia Kościoła do wiernych Cyryl dokonał rozdrobnienia eparchii (diecezji) i dzięki temu, że Kościoły wschodnie zachowały dwustopniowość struktury prowincjonalniej - utworzył nową sieć metropolii. Rezultatem tak przeprowadzonej reformy jest zwiększenie liczby biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego do niemal 300, co daje mu ogromną przewagę nad wszystkimi innymi Cerkwiami lokalnymi. Dla przykładu - drugi pod względem ilości wiernych, a pierwszy w świecie pod względem praktyk religijnych Rumuński Kościół Prawosławny nie posiada nawet 30 biskupów.

Inna istotna reforma przeprowadzona przez Cyryla miała na celu centralizację władzy. Stanowiła ona faktyczną likwidację tradycyjnej prawosławnej formy soborowości. O sprawach najważniejszych w rosyjskiej Cerkwi patriarszej (lata 1589-1721, 1917-1927 i od roku 1943) decydowały sobory lokalne. Uczestniczyli w nich zarówno biskupi jak przedstawiciele monasterów i białego (eparchialnego) duchowieństwa i laikatu. Natomiast Cyryl przestał zwoływać sobory lokalne, wszystkie sprawy powierzając soborom biskupim, czyli faktycznie rozszerzonemu synodowi. Ogromnie rozbudowano aparat kurialny tworząc przeróżne wydziały np. ds. kontaktów ze społeczeństwem, kontaktów z mediami, wydawnictw, kultury i architektury sakralnej, czy różnego rodzaju duszpasterstw.

Patriarchę cechuje totalne zamkniecie na krytykę. Blokuje wszelkie przejawy pluralizmu wewnątrz Kościoła. Przykładem było np. zwolnienie w ostatnich latach wielu spośród bliskich jego dotychczasowych współpracowników. Z funkcji wykładowcy w Moskiewskiej Akademii Duchownej został zwolniony znany publicysta Andriej Kurajew, z funkcji szefa Wydawnictw Patriarchatu Siergiej Czapnin, czy z funkcji wykładowcy Rosyjskiego Instytutu Prawosławnego im. św. Jana Ewangelisty został zwolniony na osobistą prośbę patriarchy, światowej sławy politolog prof. Andriej Zubow.
 

Odnowa wartości receptą na kryzys

Cyryl jest od samego początku swojego pontyfikatu wychodzi z założenia, iż Kościół pozostaje dziś w Rosji jedyną siłą, która jest zdolna do uformowania jakiegoś światopoglądu. Jego zdaniem jest to możliwe dzięki temu, że tylko religia może poruszyć najgłębsze strony duszy ludzkiej, niedostępne ani dla ideologii, ani dla modnej pop-kultury. Wedle patriarchy kultura postmodernistyczna może pozostawić po sobie tylko pustkę w duszach ludzkich.

Dlatego jego laitmotywem jest „obrona wartości tradycyjnych”. Powtarza, że przezwyciężenie współczesnego kryzysu moralnego i kulturowego możliwe jest tylko drogą powrotu do wartości wynikających ze światopoglądu religijnego.

Rozwój działalności charytatywnej

Jest istotnym polem zainteresowania patriarchy. Ważnym etapem w rozwijaniu społecznego zaangażowania Kościoła stało się powołanie w 2011 r. przy każdej dużej parafii stanowiska pracownika socjalnego. Patriarcha stara się też rozwijać myśl społeczną Kościoła, zerkając przy tym uważnie na olbrzymi dorobek w tym zakresie Kościoła katolickiego. Ma świadomość, że prawosławie pod tym względem jest daleko z tyłu.
Obecnie w Rosji działa 46 kościelnych przytułków dla kobiet w trudnej sytuacji życiowej, w 57 świątyniach prawosławnych w całym kraju pracuje się z głuchymi i słabo słyszącymi, w dalszych 9 cerkwiach istnieje duszpasterstwo osób głuchoniewidomych oraz prowadzi się ponad 50 projektów pomocy rodzinom z niepełnosprawnymi dziećmi i dorosłymi.

„Symfonia” z władzą świecką

Tradycją Rosji jest budowanie przez Cerkiew relacji z władzą państwową według modelu Kościoła konstantynowskiego - opartego na zasadzie „Symfonii władzy świeckiej i duchownej”. Silna pozycja społeczna oraz instytucjonalna Cerkwi jest w dużej mierze efektem współpracy z władzami państwowymi. Można zatem postawić tezę, że wzrost popularności prawosławia w społeczeństwie oraz „odrodzenie” instytucjonalne Cerkwi nie byłyby możliwe bez przychylnego stosunku oraz mocnego wsparcia materialnego, organizacyjnego i medialnego ze strony Kremla. W interesie RKP jest zatem utrzymanie ścisłej współpracy, która dotąd przynosiła mu wymierne korzyści. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę patriarcha, choć na samym początku swych rządów dawał sygnały, że interesowałaby go większa niż dotąd autonomia od władzy świeckiej. Jednak definitywny kres tendencjom do zwiększenia autonomii Cerkwi od państwa spowodowała agresja Rosji na Ukrainę, gdzie Cerkiew została zaprzężona do państwowego rydwanu propagandowego.

Obecnie Cerkiew w Rosji, jako instytucja niezbędna władzy w prowadzeniu jej polityki, zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej, jest wyraźnie faworyzowana. Przejawia się to szerokim dostępem do państwowych mediów, systemu edukacji, instytucji państwowych oraz państwowych źródeł finansowania. Niemniej zgodnie z zapisami w konstytucji Federacji Rosyjskiej, Rosja jest państwem świeckim, które gwarantuje obywatelom wolność sumienia i wyznania. Za „tradycyjne” w Rosji uznaje się cztery konfesje, do których obok prawosławia zaliczane są islam, judaizm i buddyzm. Sposób obecności Cerkwi w rosyjskiej przestrzeni publicznej kreuje jednak wrażenie, że prawosławie ma status religii państwowej. Takie przekonanie wyraża część Rosjan: jak wskazują badania opinii publicznej, 46% obywateli jest zdania, że w Rosji obowiązuje religia państwowa, a 44% uważa, że jest nią prawosławie.

Bliskie stosunki z Cerkwią przynoszą Kremlowi oczywiste korzyści wizerunkowe. Dobre kontakty z RKP – szanowaną i długowieczną instytucją narodową zwiększają wiarygodność przedstawicieli establishmentu politycznego w oczach rosyjskiego społeczeństwa. Dobre relacje z RKP zapewniają Kremlowi prestiż oraz dodatkową „sakralną” legitymację władzy.

Rosyjski Kościół Prawosławny - jako organizacja mająca rozległą infrastrukturę, umożliwiającą dotarcie do różnych grup społecznych oraz dysponująca wysokim kapitałem symbolicznym - jest cennym partnerem dla władz politycznych Rosji. Partnerstwo to przynosi władzom korzyści w wymiarze wewnętrznym oraz w polityce zagranicznej. Cerkiew jest niezbędna także na zewnątrz, jako instytucja integrująca diaspory rosyjskojęzyczne oraz jako narzędzie służące promocji interesów politycznych Rosji. Niektórzy komentatorzy posuwają się do oceny, że Cerkiew spełnia rolę jednego z ważniejszych departamentów ministerstwa spraw zagranicznych Rosji.

"Russkij mir"

Rosyjski Kościół Prawosławny odgrywa aktywną rolę w procesie konsolidacji diaspor rosyjskojęzycznych: w pierwszej kolejności na terenie państw postradzieckich, takich jak Ukraina, Białoruś czy Mołdawia,. Aby wzmocnić swoje wpływy na obszarze krajów zamieszkałych w dużym stopniu przez wiernych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, Kreml do własnych celów zaadaptował promowaną przez Cerkiew koncepcję „rosyjskiego świata”, która ma uzasadniać dążenia Moskwy do dominacji na tym obszarze nie tylko w sensie religijnym, ale i politycznym. Z mocarstwowymi aspiracjami rosyjskich władz koresponduje również idea „świętej Rusi”, mówiąca o wspólnych korzeniach narodów rosyjskiego, ukraińskiego i białoruskiego. Ma to tym większe znaczenie w "grze" Rosji o Ukrainę, gdyż na Ukrainie znajduje się blisko połowa parafii i wiernych całego Patriarchatu Moskiewskiego.

Już zaraz po wyborze na urząd patriarchy, we wrześniu 2009 r. Cyryl określił siebie patriarchą tych narodów, które "wyszły z kijowskiej kąpieli chrztu", dodając do tego, że „w świecie żyje wiele narodów, uważających się za suwerenne, które nie są zdolne funkcjonować samodzielnie na arenie międzynarodowej”. Teza ta jest na tyle prosta, że nie można jej odczytać inaczej, tylko jako udzielenie rangi sakralnej procesom integracji Białorusi z Rosją i jednoczesne ukazanie Cerkwi rosyjskiej, jako fundamentu i filaru jedności nie tylko trzech narodów wschodniosłowiańskich, ale i innych narodów prawosławnych, które bynajmniej nie "wyszły z kijowskiej kąpieli chrztu", jak na przykład Mołdawianie. Takie zdefiniowanie "wspólnej duchowości" Kościoła ma wybitnie polityczny, wręcz imperialny wydźwięk. Ponadto – jak to definiuje Cyryl - szczególną i "opatrznościową" rolę w "Ruskim Świecie" mają odgrywać naród i język rosyjski oraz tradycyjne "wartości rosyjskie". Przynależności do Świętej Rusi odpowiada przynależność do "Ruskiego Świata" (Russkij mir), który według twórców tego pojęcia obejmuje ponad 300 mln ludzi, w sytuacji kiedy liczba etnicznych Rosjan nie przekracza 110-120 mln. Ideologia ta nawiązuje do XIX-wiecznych teorii Świętej Rusi, którą cechuje szczególna, przewodnia oczywiście, misja wśród słowiańszczyzny.

Założeniem obecnej rosyjskiej propagandy, przy aktywnym wsparciu ideologicznym ze strony Cerkwi, jest uznanie współczesnej poradzieckiej Rosji za jedyny nośnik ponadtysiącletniej tradycji prawosławnej i imperialnej Rusi. W taki sposób Cerkiew rosyjska, odwołująca się do idei Świętej Rusi zanegowała oddzielną tożsamość małoruską (ukraińską), przez tysiąclecie historii współtworzącą Ruś – pojmowaną jako krąg duchowo-narodowo-kulturowy, analogiczny do kręgu Europy łacińskiej.

Na takie rozumienie roli Rosjan w "Ruskim Świecie" zareagował zwierzchnik grekokatolików abp Światosław Szewczuk mówiąc wprost, że żadnemu Włochowi nie przyjdzie do głowy proponowanie budowania dzisiaj „Świata Rzymskiego” i zmuszanie np. Francuzów czy Hiszpanów do przystępowania do niego. Idei "Ruskiego Świata" stanowczo przeciwstawia się również niezależna od Moskwy Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego. Patriarcha Filaret w marcu 2015 r. oświadczył, że teoria "Ruskiego Świata" stanowi jedyne uzasadnienie obecności Patriarchatu Moskiewskiego na ziemiach ukraińskich.

Mało znany jest fakt, że ideologii "Ruskiego Świata" przeciwstawili się też polscy biskupi, którzy uczestniczyli w przygotowaniu Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji z 2012 r. Metropolita Hilarion, który w imieniu Patriarchatu Moskiewskiego uczestniczył w tych rozmowach, zaproponował, aby od strony rosyjskiej orędzie to zostało ogłoszone także w imieniu narodów Ukrainy i Białorusi. Abp Henryk Muszyński odpowiedział, że polskiego Episkopatu to nie interesuje, gdyż z tamtymi narodami prowadzone są odrębne dialogi.

Cyryl wobec wojny na Ukrainie

Patriarcha Cyryl w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego stara się być znacznie bardziej dyplomatą niż pasterzem. By pokazać swą rzekomą neutralność, 18 marca 2014 r., kiedy Putin wygłaszał na Kremlu historyczne orędzie ogłaszające włączenie Krymu do Rosji, Cyryla nie było na sali. Później jednak ta jego początkowa linia uległa załamaniu.

14 sierpnia 2014 r. na oficjalnych stronach Patriarchatu Moskiewskiego został umieszczony tekst orędzia Cyryla do patriarchy ekumenicznego Bartłomieja i zwierzchników Cerkwi lokalnych, na temat krwawych zajść na południowym wschodzie Ukrainy. Był on bezprecedensowym atakiem na Ukraiński Kościół Greckokatolicki oraz na obie ukraińskie cerkwie prawosławne nie uznające zwierzchnictwa Moskwy. Cyryl dowodził, że konflikt na Ukrainie jest rzekomo wojną religijną przeciwko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, rozpętaną przez grekokatolików oraz te Kościoły prawosławne, które wyłamały się spod kurateli Rosji. "Jeszcze jesienią ubiegłego roku – pisał - w początkach obecnego kryzysu politycznego na Ukrainie, przedstawiciele Cerkwi grekokatolickiej i wspólnot raskolniczych, występujący na Majdanie kijowskim, otwarcie propagowali nienawiść do Cerkwi prawosławnej, nawoływali do dokonywania zaborów świątyń prawosławnych i wykorzenienia prawosławia z terytorium Ukrainy. Od początku działań wojennych unici i raskolnicy, otrzymawszy do rąk broń, pod płaszczykiem operacji antyterrorystycznej, zaczęli realizować otwartą agresję w stosunku do duchowieństwa kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej na wschodzie kraju”.

Z kolei 19 sierpnia 2014 r. dni Cyryl rozesłał do Rady Bezpieczeństwa, Rady Europejskiej i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, parlamentów i głów wielu państw, kolejną wersję orędzia zawierającą opis „straszliwych przestępstw i zbrodni wojennych dokonanych przez ukraińskie oddziały karne, Gwardię Narodową na kanonicznych prawosławnych”.

Antyukraińska i antygreckokatolicka retoryka Patriarchatu Moskiewskiego nie ustała nawet w obliczu obecnej wizyty kard. Piero Parolina w Moskwie. Metropolita Hilarion (Ałfiejew), odpowiedzialny za kontakty zewnętrzne patriarchatu, w wywiadzie udzielonym włoskiemu dziennikowi „Sole 24 Ore” po raz kolejny wskazał na „delikatny problem uniatyzmu, który nadal ciąży na wzajemnych relacjach”, a ukraińskich grekokatolików oskarżył o postawę agresywną względem prawosławia. Dowodem tego - jego zdaniem - ma być rozbudowa greckokatolickich struktur kościelnych na południu i wschodzie Ukrainy oraz „zachęty do przemocy i próby odbierania przez unitów świątyń prawosławnym”.

Marcin Przeciszewski, pp