Miejcie odwagę iść pod prąd!

Ks. Rafał Skitek

publikacja 20.08.2017 13:30

– W naszych czasach wielkim zadaniem, jakie staje przed nami, uczniami Chrystusa, jest obrona człowieka; obrona prawdy o człowieku. To jest nasz obowiązek! – apelował w Piekarach kard. Stanisław Ryłko.

Kardynał Stanisław Ryłko wygłasza homilię na piekarskim wzgórzu Henryk Przondziono /Foto Gość Kardynał Stanisław Ryłko wygłasza homilię na piekarskim wzgórzu

W homilii wskazał na Maryję jako drogę prowadzącą do Chrystusa i wzór skutecznej ewangelizacji w czasach walki z Bogiem i pogardą dla chrześcijańskiej kultury. –  Czujemy się tutaj w Piekarach oddani i zawierzeni Maryi. Tutaj w sanktuarium piekarskim Chrystus mówi: "słuchaj Maryi, zaufaj Jej" – mówił. Zachęcał, do spojrzenia Maryi w oczy. Bo ono "mówi więcej niż słowo i ma w sobie wielką moc". – Dotyka serca, potrafi przywrócić nadzieję w sytuacjach, które wydają się bez wyjścia. Daje siłę do przemiany życia i powrotu do Boga po latach błąkania się po manowcach grzechu – kontynuował kardynał. – Wszyscy potrzebujemy tego spojrzenia, pełnego miłości i troski o nas – przekonywał stojące w deszczu pątniczki.

Podkreślił też wagę i znaczenie piekarskiego sanktuarium. – Od wieków, tu na Śląsku, sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej jest miejscem szczególnej ewangelizacji, gdzie Mistrzynią i Przewodniczką jest Maryja (...). Jej przesłanie nie zmienia się od czasów Kany Galilejskiej, gdy powiedziała: 'wszystko, cokolwiek wam mój Syn powie, to czyńcie'. Te same słowa Maryja kieruje dzisiaj do nas wszystkich – mówił przybyły z Rzymu gość. I dodał: "sanktuarium piekarskie to klucz do zrozumienia duszy Śląska i Ślązaków" .– Tutaj od stuleci pisze się niezwykle ważny rozdział historii zbawienia ludu tej ziemi; ziemi Górnego Śląska. Miał rację August Hlond, ówczesny administrator Górnego Śląska, gdy w 1925 roku powiedział: 'Ludu Śląski, ktokolwiek dochodzi przyczyn twej głębokiej wiary, musi pójść do Piekar. Bez nich nie można ani twej duszy zrozumieć, ani twego życia religijnego ogarnąć' – mówił z mocą.

Pielgrzymom wskazał na Wniebowziętą. Ona przypomina, że jesteśmy w drodze do niebieskiej ojczyzny. Że ojczyzną człowieka jest niebo. – Maryja jest już w niebie, a jednocześnie jako Matka jest blisko nas, swoich dzieci – podkreślił. Zauważył, że idąc do krewnej Elżbiety stała się niczym żywa monstrancja. – W ten sposób pokazuje na czym polega nasze chrześcijańskie powołanie. Mamy nieść światu Chrystusa, tak jak Ona – apelował.

Przytaczając słowa Franciszka mówił, że "kiedy Kościół szuka Chrystusa, puka do drzwi domu Matki. – Dlatego pukamy dzisiaj do domu Matki Bożej Piekarskiej i wołamy: `pokaż nam Jezusa i spraw, abyśmy się stali naprawdę Jego uczniami`– dodał.

Zaznaczył też, że współczesny świat jest terenem misyjnym i czeka na nowy zasiew Ewangelii. Prosił o odwagę, aby wychodzić ku braciom i siostrom żyjącym na peryferiach wiary. – Tutaj otwiera się wielkie pole działania, zwłaszcza dla kobiet: żon, matek, córek, sióstr, kobiet samotnych i wdów. Maryja przypomina dzisiaj, że Chrystus bardzo liczy na wasz kobiecy wkład w dzieło Ewangelizacji, tu, na tej ziemi – przekonywał. – Jako żony i matki jesteście najważniejszymi świadkami Ewangelii dla swoich małżonków, dla swoich dzieci. Wnosicie w dzieło ewangelizacji niezwykle ważny pierwiastek. Można by go nazwać maryjnym -- mówił kaznodzieja. Do takiego stylu maryjnej ewangelizacji, pełnego pokory i dotykającego serca, zachęca właśnie papież Franciszek.

W nawiązaniu do odczytanego fragmentu z Apokalipsy św. Jana, kard. Ryłko podkreślił, że w świecie toczy się dziś batalia. Nazwał ją procesem wielkiej antyewangelizacji. Jest ona wymierzona przeciw Bogu i chrześcijaństwu. Ale znakiem nadziei jest  Maryja. Dodał – za papieżem Benedyktem XVI – że obserwujemy dzisiaj kryzys Boga. Prowadzi on w konsekwencji do kryzysu człowieczeństwa. Bez Boga człowiek łatwo staje się obiektem manipulacji ideologicznych, które "fałszują jego prawdziwą naturę; jego tożsamość jako kobiety i mężczyzny". – Niszczą instytucje małżeństwa i rodziny, szerzą kulturę wrogą życiu i macierzyństwu – wyliczał. Podkreślił, że w naszych czasach zadaniem uczniów Chrystusa jest "obrona człowieka; obrona prawdy o człowieku". – Jest to integralna część ewangelizacji. Dzisiaj Chrystus tego od nas oczekuje. To jest nasz obowiązek! – apelował kard. Ryłko.

Zwrócił też uwagę – przywołując myśl Jana Pawła II – że "Pan Bóg w szczególny sposób zawierza człowieka, istotę ludzką, kobiecie" –. Dlaczego? – zapytał. – Ponieważ kobieta przez dar macierzyństwa jak nikt inny doświadcza wielkiej tajemnicy życia, które poczyna się w niej. I w ten sposób nosi w swoim sercu jedyną w swoim rodzaju wrażliwość na to, co prawdziwie ludzkie –wyjaśniał.

– Maryja powierza wam, kobietom tę właśnie misję, o której mówił Jan Paweł II. Zawierza wam wielką sprawę człowieka w naszej ojczyźnie – zwrócił się do pątniczek. – Co to znaczy? Znaczy to" stańcie jako kobiety w pierwszej linii obrońców człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga samego. Dajcie świadectwo o jego godności. O jego wielkim powołaniu. Brońcie życia ludzkiego w każdej fazie jego rozwoju. Miejcie odwagę iść pod prąd dyktaturze narzucanych wam przez media wzorców kobiecości, małżeństwa i rodziny sprzecznych z Bożym planem. Dajcie się prowadzić Maryi w Jej szkole. Odkrywajcie ciągle na nowo autentyczne piękno i godność kobiecości.  Maryja jest – jak nas uczył Jan Paweł II – wzorem osobowej godności kobiety. Ona jest ową niewiastą z Janowej Apokalipsy odzianą w słońce w koronie z gwiazd dwunastu. Ona jest niewiastą, która zwyciężą w swoim Synu – zakończył kardynał Ryłko.

Przeczytaj też: Rodzina potrzebuje "Niedzieli plus"