Bractwo nie tylko dla braci

Klaudia Cwołek

Gość Gliwicki 23/2017 |

publikacja 23.06.2017 04:30

Mężczyźni w granatowych pelerynach i beretach, którzy pojawiają się na różnych kościelnych uroczystościach – kim są i jakie mają zadania?

Oficjalna inauguracja bractwa w parafii św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy podczas odpustu parafialnego w 2009 roku. Klaudia Cwołek /Foto Gość Oficjalna inauguracja bractwa w parafii św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy podczas odpustu parafialnego w 2009 roku.

To członkowie Bractwa Najświętszego Sakramentu, które powstało w 2008 r. jako kontynuacja Bractwa Bożego Ciała, założonego 500 lat temu i przez trzy wieki działającego w Gliwicach. Zrzeszenie nie jest zarezerwowane dla mężczyzn, ale od początku to właśnie mężczyźni w nim przeważają. Może dlatego, że jedną z jego funkcji jest służba porządkowa.

– Gdy przed laty z diecezji napływały głosy, że proboszczowie coraz częściej zamykają kościoły ze względu na zdarzające się akty wandalizmu, biskupi nie za bardzo chcieli się na to zgodzić. Zasugerowali więc, żeby zaangażować świeckich, którzy wspieraliby księży w trosce o kościół, a przede wszystkim w godnym sprawowaniu nabożeństw i szerzeniu czci Najświętszego Sakramentu – mówi ks. Piotr Górecki, historyk i kapelan tej wspólnoty.

– Największym orędownikiem powstania bractwa w takiej formie był bp Gerard Kusz. Podsunięto myśl, żeby nawiązać do Bractwa Bożego Ciała, które działało przy kościele Wszystkich Świętych w Gliwicach w latach 1517–1810. Idea życia brackiego na naszym terenie była znana już pod koniec XV wieku. Z czasem stała się ona tak popularna, że chyba nie było parafii, gdzie jakieś bractwo by nie istniało. Wszystkie zostały skasowane w 1810 r. w wyniku sekularyzacji, ale część z nich była później reaktywowana, a niektóre istnieją do dziś. Dlatego nawiązując do tej tradycji, chcieliśmy, żeby to nowe bractwo nie było przypisane tylko do jednej parafii, ale do całej diecezji. A ponieważ obchodziliśmy wtedy 750. rocznicę lokacji opactwa w Rudach, gdzie istniało bardzo popularne Bractwo św. Barbary, na siedzibę wybrano tamtejsze sanktuarium – wyjaśnia ks. P. Górecki.

Od liturgii do sprzątania

Oficjalny dekret powołujący Bractwo Najświętszego Sakramentu Diecezji Gliwickiej 30 listopada 2008 r. podpisał bp Jan Wieczorek. O zaprojektowanie strojów dla jego członków poproszono Annę Szadkowską, diecezjalnego konserwatora zabytków, która – jak się okazało – stanęła przed trudnym zadaniem. – Najpierw miały to być białe alby, ale mężczyźni się zbuntowali, że nie są mariankami i nie będą w tym chodzić. Poza tym wiadomo było, że w tym stroju będzie trzeba pełnić funkcje nie tylko liturgiczne, ale i porządkowe. Pani Anna, oprócz strojów, zaprojektowała także herb i znak bractwa. Za te wszystkie prace jesteśmy jej bardzo wdzięczni – podkreśla ks. P. Górecki.

– Ludzie często widzą członków bractwa, jak pięknie się prezentują, służąc do Mszy Świętej. A zwykle nie widzą, że czasami kogoś wyprowadzają, bo się niegodnie zachowuje. To ich wielka zasługa, że odbywa się to na tyle dyskretnie, że chroniona jest godność przestrzeni, gdzie sprawowana jest liturgia. Członkowie bractwa obecni są nie tylko na dużych uroczystościach diecezjalnych, ale angażują się też w wiele innych spraw w swoich parafiach. I choć może pierwotne założenie, że mają dbać o otwarte kościoły, nie zostało jeszcze zrealizowane, dzięki nim jest więcej adoracji i czci Najświętszego Sakramentu – mówi ks. P. Górecki.

Mogą na siebie liczyć

Przystępujący do wspólnoty wpisywani są do Księgi Bractwa. Jest tam już około 140 nazwisk. Osób czynnych, występujących w strojach, jest ponad 60. – Dla mnie cenne jest to, że jesteśmy wspólnotą bardzo ściśle związaną z Kościołem, nie jakąś grupką ludzi, którzy sami się skrzyknęli. W życiu przewinąłem się przez różne wspólnoty i moje doświadczenie jest takie, że jeżeli nie ma ona formacji wiary, to zaczyna się rozchodzić – mówi Andrzej Wilk, wiceprezes bractwa, a na co dzień inżynier i nauczyciel akademicki.

– Kiedy usłyszałem, że powstaje Bractwo Najświętszego Sakramentu, pomyślałem, że to jest coś dla mnie. W Polsce bardziej aktywne religijnie są kobiety i trudno znaleźć coś odpowiadającego mężczyznom. Mnie akurat odpowiada pobożność eucharystyczna, pasuje mi też męski charakter naszej wspólnoty, taka atmosfera dla facetów. Potrafimy się spotkać na adoracji, ale także zrobić grilla w swoim gronie. Wiem, że jest to grupa przyjaciół, na których mogę liczyć również w prywatnych sprawach – opowiada. – Uważam, że w parafiach, gdzie jest bractwo, proboszcz powinien mieć w nim też praktyczne oparcie. Gdy chce się pomóc Chrystusowi działającemu w Kościele, to trzeba czasami wykonać szarą robotę. Dlatego pomagamy w parafii także w codziennym funkcjonowaniu. Kiedy na przykład trzeba powiesić dekorację w kościele albo skosić trawnik, zwołujemy się i idziemy.

Kilka celów

Aktualnie bractwo obecne jest w 17 parafiach diecezji. Od miejscowych duszpasterzy zależy, jak wygląda formacja ich członków. Oprócz spotkań w parafiach w ciągu roku jest kilka zjazdów dla całej diecezji, w tym spotkanie czerwcowe i jesienne, uroczyste pielgrzymowanie do sanktuariów w Rudach i Kamieniu Śląskim czy udział w pielgrzymce mężczyzn do Piekar. – Bractwo ma kilka założeń: najważniejsze to szerzenie czci Najświętszego Sakramentu. Ponadto pomoc w liturgii w parafiach i diecezji, formacja członków oraz ewangelizacja i prowadzenie innych do Chrystusa przez przykład swojego życia, wiary i zaangażowania – wyjaśnia A. Wilk.

– Nie jesteśmy bardzo sformalizowani. W praktyce, jeżeli ktoś chce do bractwa przystąpić, powinien zgłosić się do swojego proboszcza. Jeżeli bractwo jest przy jego parafii, to sprawa jest prosta. Jeżeli nie, to trzeba szukać innych rozwiązań: albo założyć je na miejscu, albo poszukać w najbliższej okolicy. Kandydatura trwa pół roku, po tym czasie składa się ślubowanie. Przystąpienie do bractwa jest zasadniczo dożywotnie – tłumaczy. – Zaczynamy 10. rok pracy i zachęcamy do przyłączenia się. Jeżeli ktoś czuje taką potrzebę i ma przekonanie, że Pan Jezus go woła, że mógłby coś więcej zrobić dla Kościoła, dla parafii – to bractwo jest właśnie dla niego – zaprasza ks. P. Górecki.

Bractwo zaprasza

Osoby zainteresowane przystąpieniem do bractwa mogą kontaktować się z Andrzejem Costazzą, p.o. przewodniczącego, tel. 609 112 077, e-mail: andrzej-costazza1@wp.pl. Oficjalna strona bractwa: bns.kuria.gliwice.pl.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: