"Papa Francesco" na Malmö Arena

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 31.10.2016 20:00

W mogącej pomieścić 10 tys. ludzi miejskiej hali widowiskowo-sportowej od godzin przedpołudniowych trwało spotkanie ekumeniczne, do którego dołączył papież.

"Papa Francesco" na Malmö Arena CTV Franciszek po przybyciu na miejsce przejechał samochodem elektrycznym wzdłuż wytyczonej wewnątrz hali trasy pozdrawiając owacyjnie witających go zebranych

Po nabożeństwie w katedrze w Lund Franciszek pożegnał się z królem Karolem Gustawem i jego żoną. Następnie wsiadł do minibusa, którym wraz z hierarchami Kościoła luterańskiego i przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan udał się do odległego o niecałe 30 km Malmö. Tam w mogącej pomieścić 10 tys. ludzi miejskiej hali widowiskowo-sportowej dołączył do trwającego już od godzin przedpołudniowych spotkania ekumenicznego. Był to wielki festyn muzyki, śpiewu i modlitwy. Jego częścią było także to, co działo się wcześniej w katedrze w Lund, gdyż zebrani w Malmö Arena śledzili tamto wydarzenie na ogromnym ekranie.

Franciszek po przybyciu na miejsce przejechał samochodem elektrycznym wzdłuż wytyczonej wewnątrz hali trasy pozdrawiając owacyjnie witających go zebranych. Gdy Ojciec Święty, w towarzystwie przewodniczącego Światowej Federacji Luterańskiej palestyńskiego biskupa Muniba Younana oraz sekretarza generalnego tej organizacji pastora Martina Junge, dotarł na główną scenę, przez dłuższy czas tłum skandował po włosku: „Papa Francesco!”.

Ojciec Święty wysłuchał czterech świadectw. Pierwsze z nich złożyła Pranita Biswasi z indyskiego stanu Orisa. Mówiła o trudnej sytuacji i zniszczeniach spowodowanych przez kataklizmy, a także o zmianach klimatycznych i ochronie środowiska naturalnego. Wskazała na potrzebę „sprawiedliwości klimatycznej” i apelowała o budowę świata pokoju i sprawiedliwości. Drugie świadectwo złożył Héctor Fabio Jenao Gaviria, dyrektor kolumbijskiej Caritas. Mówił o trudnej sytuacji pogrążonego od lat w bratobójczej wojnie kraju i o pomocy zwłaszcza rodzinom tych, którzy zginęli lub przepadli bez wieści. Przypomniał o podpisanym niedawno porozumieniu pokojowym i dziękował Franciszkowi za jego osobiste zaangażowanie w przywrócenie zgody i pojednania na tamtej ziemi. Trzecie świadectwo złożyła Marguerite Barankitse z Burundi pracująca obecnie w Rwandzie. Przypomniała wielkie cierpienia tamtejszych ludzi, masakry, które ich dotknęły. Mówiła o dzieciach, sierotach, którym trzeba głosić Jezusa. Wspomniała o marzeniu powstania nowego pokolenia, które nie dozna już więcej przemocy i będzie mogło żyć, uczyć się i pracować w pokoju i szczęśliwości. Wzywała tez do jedności i zgody między wszystkimi chrześcijanami. Jako ostatnia ze składających świadectwa głos zabrała lekkoatletka Rosa Lokonyen. Opowiadała o swoim trudnym życiu uchodźcy, ale także o tym, jak wiara i wielu ludzi pomogły jej właśnie poza rodzinną ziemią doskonalić swoje sportowe umiejętności, aż do występu w reprezentacji uchodźców w biegu na 800 m podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Pierwsze reakcje po świadectwach złożył bp Munib Younan. Zaraz po nim głos zabrał Papież Franciszek.

„Jedność między chrześcijanami jest priorytetem, bo uznajemy, że więcej jest tego, co nas łączy, niż tego, co nas dzieli” – powiedział do uczestników ekumenicznego spotkania w Malmö. Podkreślił także, że dzięki podjętemu dialogowi możliwe jest wzajemne zaufanie i pragnienie, by dążyć do jedności. Jak zauważył, jednym z jego owoców jest deklaracja podpisana podczas tego spotkania przez Caritas Internationalis i działający w ramach Światowej Federacji Luterańskiej Departament Służby dla Świata. Ma ona wzmnocnić wzajemną współpracę i porozumienie.

Następnie Ojciec Święty odniósł się do wcześniej wysłuchanych świadectw ludzi, którzy starają się budować świat bardziej odpowiadający woli Bożej. Przybyła z Indii Pranita mówiła o stworzeniu i o wyzysku, który wyrządza tak wielką szkodę naszej planecie.

„Jak słusznie przypomniałaś, najpoważniejsze konsekwencje spadają ciągle na ludzi najsłabszych i mających mniej zasobów, zmuszonych do emigracji, aby uchronić się przed skutkami zmian klimatycznych. Wszyscy, a zwłaszcza chrześcijanie, jesteśmy odpowiedzialni za ochronę stworzenia – mówił Papież. – Nasz styl życia, nasze zachowanie muszą być zgodne z naszą wiarą. Jesteśmy wezwani do pielęgnowania harmonii z samymi sobą i z innymi ludźmi, ale także z Bogiem i z dziełem Jego rąk”.

Dyrektor Caritas w Kolumbii ks. Héctor Gaviria mówił o współpracy katolików i luteranów w jego kraju.

„Dobrą wiadomością jest to, że chrześcijanie się jednoczą, aby stworzyć procesy wspólnotowe i społeczne będące przedmiotem wspólnego zainteresowania. Proszę was o szczególną modlitwę w intencji tego wspaniałego kraju, aby przy współpracy wszystkich można było wreszcie osiągnąć pokój. Jest on bardzo upragniony i konieczny dla godnego ludzkiego współistnienia. Niech to będzie modlitwa obejmująca wszystkie kraje, w których stale trwają poważne sytuacje konfliktu” – prosił Ojciec Święty.

O potrzebie pomocy padającym ofiarą licznych okrucieństw dzieciom oraz zaangażowania na rzecz pokoju mówiła Marguerite z Burundii. Ona sama podczas wojny domowej w jej kraju zaadoptowała kilkoro dzieci, a potem pomagała też innym.

„Jest to godne uznania, a jednocześnie stanowi wezwanie do poważnego potraktowania niezliczonych sytuacji kruchości, doświadczanych przez tak wielu ludzi bezbronnych, pozbawionych głosu. To, co uważasz za misję, było ziarnem, które wydało obfity owoc, a dzisiaj dzięki temu ziarnu tysiące dzieci może się uczyć, rozwijać i odzyskiwać zdrowie. Dziękuję ci, że teraz, również na uchodźctwie, nadal przekazujesz orędzie pokoju – wskazał Papież. - Mówiłaś, że wszyscy, którzy cię znają, sądzą, iż to, co czynisz, jest szaleństwem. Oczywiście, jest to szaleństwo miłości do Boga i bliźniego. Oby to szaleństwo mogło się rozprzestrzeniać, oświecone przez wiarę i zaufanie Opatrzności!”.

Jako ostatnia podzieliła się swoim świadectwem Rose, która pochodzi z Sudanu Południowego, ale od 2002 r. przebywa w obozie dla uchodźców w Kenii. Mówiła, jak odkryła talent, którym obdarzył ją Bóg, i wykorzystała go poprzez sport.

„Zamiast marnować swoje siły w walce z przeciwnościami, wykorzystała je do owocnego życia. Kiedy słuchałem twojej historii, przychodziło mi na myśl życie wielu młodych, którzy potrzebują świadectw podobnych do twojego. Chciałbym przypomnieć, że każdy może odkryć wspaniały stan bycia dziećmi Bożymi i przywilej, że jesteśmy ukochani, umiłowani przez Niego” – mówił Franciszek.

Papież odniósł się także do świadectwa chaldejskiego biskupa Aleppo w Syrii Antoina Audo, miasta tak bardzo umęczonego wojną, „gdzie są lekceważone i łamane nawet najbardziej podstawowe prawa”.

„Codziennie docierają do nas wiadomości o niewypowiedzianym cierpieniu powodowanym przez konflikt syryjski, który trwa już od ponad pięciu lat. Pośród takiego zniszczenia czymś prawdziwie heroicznym jest trwanie mężczyzn i kobiet, którzy pozostają tam, aby zapewnić pomoc materialną i duchową potrzebującym. Jest również godne podziwu, że ty, drogi bracie, nadal pracujesz pośród tak wielu niebezpieczeństw, aby nam opowiedzieć o dramatycznej sytuacji Syryjczyków” – mówił Ojciec Święty.

Na koniec pobytu w Malmö Arena Ojciec Święty spotkał się jeszcze z blisko trzydziestoma delegacjami różnych Kościołów chrześcijańskich obecnych na uroczystościach. Następnie odjechał do swej tymczasowej rezydencji Igelösa.

Jutro rano, w uroczystość Wszystkich Świętych, Franciszek odprawi Mszę na miejskim stadionie, która będzie ostatnim punktem jego wizyty w Szwecji.

TAGI: