Kard. Ravasi: Wiara musi być wolna i racjonalna

ks. Rafał Pastwa

publikacja 13.10.2016 21:52

W sercu wiary, gdzie króluje łaska Boża, tętni również ludzka wolność. Dlatego kard. Ravasi przywołał motto Tertuliana, który powiedział: "nie jest sprawą religii przymuszanie do religii". - Zasada ta nie zawsze, niestety, jest przestrzegana przez różne wyznania religijne, łącznie z chrześcijaństwem.

Kard. Ravasi: Wiara musi być wolna i racjonalna ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Kard. Gianfranco Ravasi podczas wykładu inaugurującego V Kongres Kultury Chrześcijańskiej

Wykład włoskiego hierarchy, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury zainaugurował V Kongres Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie. Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim zaproszonych gości, uczestników kongresu i publiczność przywitał abp. Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Podkreślił, że dzieło rozpoczęte przez abp. Józefa Życińskiego w 2000 r. okazało się trwałe i potrzebne. - Zawsze jest potrzebny i pożyteczny dialog Kościoła z kulturą. Potrzebny jest ten dialog Kościołowi i kulturze - mówił wielki kanclerz KUL.

- Podejmujemy tematykę wolności, która stanowi serce i rdzeń chrześcijańskiej nauki o człowieku. Zwrócił uwagę, że dzisiaj wolność jest zagrożona przez nowe formy zniewolenia, dlatego dobrze jest podjąć ten problem na katolickim uniwersytecie, który był świadkiem i patronem naszego przebijania się do wolności. - Zbliżamy się do setnej rocznicy powstania tej uczelni, na której wolność chroniono i której nauczano. A dzisiaj musimy stawiać na nowo pytanie o to, czym jest wolność i jakie są konsekwencje oderwania jej od prawdy, której poszukiwanie jest zadaniem każdego uniwersytetu - dodał. Gości powitał także ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL. Głos zabrali również wojewoda lubelski i prezydent Lublina oraz marszałek województwa.

Kard. Ravasi: Wiara musi być wolna i racjonalna   ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Kard. Gianfranco Ravasi mówił na KUL o wolności w relacji do wiary, łaski, prawdy i natury człowieka Obecni na auli uniwersyteckiej zwrócili uwagę na krótkie, ale oryginalne wystąpienie Piotra Dardzińskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - W 1943 r. na ulicy Komorowskiego w Krakowie młody Karol Wojtyła grał w spektaklu Teatru Rapsodycznego „Król Duch”. Nie do końca mogłem jako młody człowiek zrozumieć Karola Wojtyłę - mówił - bo przecież każdy młody chłopak w środku wojennej zawieruchy marzył o tym, aby z bronią w ręku walczyć z okupantem. Nie potrafiłem zrozumieć wiary Karola Wojtyły w to, że kultura jest silniejsza niż przemoc. Że słowo teatru może zrobić więcej niż karabiny. Ale Wojtyła nie zatrzymał się na słowie kulturowym, poszedł dalej, za Logosem. Dzięki sile Logosu w 1979 r. rzucał wyzwanie kolejnemu totalitaryzmowi. Kultura chrześcijańska, wynikająca z Logosu ma niezwykłą siłę sprawczą. Dzisiaj pojawia się pytanie, czy my wierzymy w siłę kultury i w siłę Logosu. Jak dzisiaj opowiedzieć tę historię kolejnym pokoleniom i chronić wolność? To wyzwanie także dla tego kongresu - powiedział.

Następnie rozpoczął się wykład inauguracyjny kard. Gianfranco Ravasiego zatytułowany „Wolność ocalona. Chrześcijańskie światło na drogach człowieka”. Biblista poruszył pięć zasadniczych wątków: łaska i wolność, wolność i zaufanie, wolność i rozum, wolność a prawda oraz wolność i moralność.

Najpierw nawiązał do tekstów biblijnych, które uznał za wiodące w analizie wybranego tematu. W obrazie biblijnego Adama z Księgi Rodzaju ukazany został jego zdaniem podstawowy problem z ludzką wolnością: czy człowiek od Boga przyjmuje moralność czy też sam może zdecydować, co jest dobre, a co złe. - To charakterystyczna kwestia dla antropologii biblijnej w odróżnieniu od innych kultur, obok których żyli Izraelici - mówił. Kardynał Ravasi podkreślił, że chociażby w kosmologii babilońskiej człowiek był zmuszony do zła, nie miał wyboru tak, jak w wizji biblijnej. Nawiązał także do Księgi Syracha. - Bóg stwarzając człowieka zostawił go w mocy jego wolnych decyzji i pragnień. Jeśli chcesz możesz zachowywać moje przykazania, zdaje się mówić Bóg, wszystko zależy od ciebie. Przed człowiekiem stoi więc ogień i woda, po które może sięgnąć, ale przed ludźmi stoją także: życie i śmierć. Każdemu zostanie dane to, co mu się podoba - mówił o biblijnej wolności człowieka kardynał. Więcej na stronie 2.

Czytaj także:

Ukraina mocniejsza czy słabsza?
Andrzej Grajewski dziennikarz Gościa Niedzielnego, wyróżniony statuetką "Memoria iustorum"
Twoja wolna wola wcale nie jest wolna. Znamy powód
Łączenie kultury i ducha
KUL wyspą wolności
Błądzenie prowadzi do spełnienia

Nawiązał również do Księgi Apokalipsy, gdzie Chrystus przechodząc ulicami świata puka do serc ludzi. - Jeśli ktoś usłyszy mój głos, przyjdę do niego i będziemy ucztować - mówi Pan, dlatego łaska i wolność muszą się spotykać ze sobą. Jeśli Bóg nie przechodzi, to pozostanę w mojej samotności. Jeśli przechodzi obok mnie, a ja nie otworzę drzwi - nadal pozostanę w samotności. Dlatego potrzeba współdziałania - wyjaśniał. Przywołał w tym  miejscu fragmentem legendy o „Wielkim Inkwizytorze” z „Braci Karamazow” Fiodora Dostojewskiego. - Inkwizytor w rozmowie z Chrystusem zarzuca Mu, że nie przyszedł dać wolności, ale by wprowadzić niepokój, bo ludzie wolą otrzymywać wbrew pozorom nie to, co czyni ich rzeczywiście wolnymi - wyjaśniał.

Kardynał Gianfranco Ravasi przywołał słowa Tertuliana z „Ad Scapulam” : - „Nie jest sprawą religii przymuszanie do religii”. Zasada ta nie zawsze, zdaniem kardynała, przestrzegana jest przez różne wyznania religijne, łącznie z chrześcijaństwem. - W analizowaniu wiary powinniśmy celebrować prymat Bożej łaski, ale absolutnie nie możemy ignorować koniecznego harmonijnego kontrapunktu ludzkiej wolności. Koniecznego, ponieważ wolność jest strukturalną częścią antropologii biblijnej, a nie tylko klasycznej i współczesnej koncepcji osoby - zauważa kard. Ravasi.

Kard. Ravasi: Wiara musi być wolna i racjonalna   ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Patronatem medialnym V Kongres Kultury Chrześcijańskiej objął "Gość Niedzielny" Mówiąc o relacji wolności i wiary posłużył się sceną związaną z Abrahamem i Izaakiem na górze Moria. Najpierw Abraham uwierzył Bogu i wyruszył w nieznanym kierunku, a potem przylgnął do Niego na podstawie logiki wiary, a nie logiki w rozumieniu ludzkim. - Wiara na swoim ostatnim etapie jest spotkaniem, zaufaniem, uściskiem, miłością, jest życiem w Bogu, podzielając Jego myśli, marzenia, wybory, również w ciemnej nocy próby - precyzował.

Mówiąc o relacji wolności do prawdy dokonał jej podstawowego rozróżnienia, argumentując, że prawda nie jest rzeczywistością, która jest zależna od człowieka, lecz jest rzeczywistością zewnętrzną. Kard. Ravasi podkreślił, iż angielski filozof Thomas Hobbes twierdził, że władza zarówno cywilna, jak i religijna, może ustanawiać normy, a zatem pośrednio i prawdy, na podstawie konwenansów społecznych i korzyści władzy, zgodnie z możliwymi okolicznościami. - Współczesna kultura już wystarczająco nabyła takiej płynnej koncepcji prawdy. A przecież wszystkie religie, a zwłaszcza chrześcijaństwo, mają transcendentną koncepcję prawdy: prawda poprzedza nas i przewyższa - podkreślał.

Podkreślił również mocny związek między wolnością i rozumem. - Ważne jest, aby w tym wolnym przylgnięciu do Boga człowiek używał racjonalności. Przywołał w tym miejscu słowa św. Augustyna z dzieła „De praedestinatione sanctorum”, które brzmią w podobny sposób: „Wiara jeżeli nie jest racjonalna jest niczym. Bo człowiek wierząc powinien myśleć, a myśląc wierzyć”.

Zwrócił również uwagę na potrzebę dialogu. - W dialogu „ja-ty” jest też zaangażowany, jak sugerował francuski filozof Paul Ricoeur ten „trzeci”, czyli cała ludzkość, także ten, kogo nie spotkam i nie poznam. Ale ten „trzeci” należy do wspólnej ludzkiej rzeczywistości - powiedział na zakończenie, podkreślając, że nie jest to wyczerpanie tego złożonego zagadnienia.

Czytaj także:

Ukraina mocniejsza czy słabsza?
Andrzej Grajewski dziennikarz Gościa Niedzielnego, wyróżniony statuetką "Memoria iustorum"
Łączenie kultury i ducha
KUL wyspą wolności
Błądzenie prowadzi do spełnienia