Rewolucja miłosierdzia

raf

publikacja 29.07.2016 14:21

O rewolucyjnym znaczeniu miłosierdzia mówił hiszpańskojęzycznej grupie abp Carlos Osoro, metropolita Madrytu.

Młodzież z Kolumbii po wysłuchaniu katechezy metropolity Madrytu, abp. Carlosa Osoro ks. Rafał Skitek /Foto Gość Młodzież z Kolumbii po wysłuchaniu katechezy metropolity Madrytu, abp. Carlosa Osoro

Katecheza odbyła się w Kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Mysłowicach-Kosztowach. Punktem wyjścia rozważań hierarchy był 25. rozdział Ewangelii wg św. Mateusza, w którym czytamy, m.in.: "Byłem głodny i daliście mi jeść; byłem spragniony i daliście mi pić; byłem przybyszem, a przygarnęliście mnie; nagi, a odzialiście mnie; zachorowałem i odwiedziliście mnie; znalazłem się w więzieniu, a przyszliście do mnie".

Metropolita Madrytu mówił, że miłosierdzie to sposób objawienia się Boga całej ludzkości. Człowiek jest narzędziem miłosierdzia. Musi wyjść i dawać siebie braciom. Wtedy będzie blisko Pana. W tym kontekście wskazał na słowa Jezusa: "Kto pełni wolę Ojca mego, ten Mi jest bratem, siostrą, matką" (Mk 3, 35).

Najwymowniejszym jednak przesłaniem porannej katechezy było kilkakrotne wskazanie na ukrzyżowanego Chrystusa oraz słowa: "Panie, uczyń ze mnie narzędzie Twego miłosierdzia".

– Drodzy młodzi! Chrystus was prosi, abyście dostrzegali Jego oblicze w drugim człowieku – mówił abp Orosa. – Najpierw jednak sami starajcie się o czyste myśli i pragnienia, o czyste oczy i serce.

Prosił młodych, aby pamiętali o krzyżu, największym znaku miłości Boga do człowieka. – To jasny dowód, że Chrystus nas ukochał do końca –  tłumaczył.

– Przeżyjcie dobrze te dni. W tym czasie adorujemy Boga i otrzymujemy Jego błogosławieństwo. Tak przygotowani idziemy do świata i doświadczamy piękna Kościoła powszechnego – apelował.

– Społeczeństwa, w których żyjemy, są zainfekowane egoizmem, żądzą władzy i chciwością pieniądza. Jak możemy to zmienić? – pytał. – Okazując miłosierdzie i przebaczając. – Na jakich fundamentach zbudujemy nasz świat? Odpowiedzią jest miłosierdzie. Dlaczego? Bo miłosierdzie zmienia serca! Zmienia człowieka – wyjaśniał.

– Pamiętacie, co powiedział Chrystus przed śmiercią? "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Oto odpowiedź na miarę naszych czasów: przebaczenie – dodał.

– Miłosierdzie Boże zmienia wszystko. Najpierw serce człowieka, a potem dzięki miłosiernym sercom zmieniają się całe społeczeństwa. Inna staje się ekonomia, polityka, kultura, ale przede wszystkim zmieniają się ludzkie relacje – tłumaczył.

Przedpołudniowej katechezy wysłuchał też ks. Raul Perrupato z Buenos Aires. W rozmowie z nami powiedział, że przez wiele lat mieszkał w odległości zaledwie 200 metrów od kard. Jose Bergoglio.

– Papieża Franciszka znam od dzieciństwa – mówił. – Poznałem go, gdy miałem 11 lat. Jestem od niego o 5 lat starszy. Nasze drogi często się przecinały. W tej samej kaplicy służyliśmy do Mszy św. Tam też przystąpiliśmy do I Komunii św. A kiedy został papieżem, zaprosił mnie do Domu św. Marty na Mszę św.– dodał.

Katechezę wysłuchali młodzi, m.in.  z Argentyny, Boliwii, Dominikany, Kolumbii, Kostaryki oraz Hiszpanii. Jutro rano kilka tysięcy pielgrzymów opuści Mysłowice i uda się do Krakowa na wyczekiwane spotkanie z papieżem Franciszkiem.