Miasto radości

Bogdan Gancarz

publikacja 26.07.2016 19:37

Kraków od rana do wieczora 26 lipca był pełen radosnych pielgrzymów.

Miasto radości Bogdan Gancarz /Foto Gość Pielgrzymi z Malty uśmiechali się szeroko

Maszerowali, śpiewali, wiwatowali, machali flagami narodowymi. Wszędzie było ich pełno. Szli ulicami, śpiewali przed kościołami, pozdrawiali się wzajemnie radosnymi okrzykami i machaniem rąk.

Tramwaje i autobusy miejskie również wypełniał różnobarwny tłum pielgrzymów, chcących zobaczyć miasto przed Mszą św. na Błoniach.

Na przystanku przed filharmonią czekali pielgrzymi z Republiki Południowej Afryki.

- Jedziemy do Łagiewnik, pomodlić się do Jezusa Miłosiernego - powiedzieli.

Trudno było przejść ulicami Starego Miasta, bo chodniki wypełniali pielgrzymi. Maltańczycy uśmiechali się szeroko, podobnie jak księża kamilianie z Madagaskaru.

Rodacy Papieża Franciszka z Argentyny odpoczywali na Plantach pod Wawelem.

- Przyjechaliśmy bo byliśmy ciekawi jacy są tu ludzie, jak wygląda kraj św. Jana Pawła I św. Faustyny - powiedzieli Argentyńczycy.

W sanktuariach w Łagiewnikach i na Białych, pod błękitno-żółtymi proporcami, widać było grupy pielgrzymów z ukraińskiej pielgrzymki narodowej grekokatolików.

W morzu różnokolorowych flag, niełatwo było zauważyć polskie symbole narodowe. Honoru narodowego broniła grupa z diecezji gliwickiej, która przyjechała z naszą flagą. Wypatrzony pod sanktuarium Jana Pawła II pielgrzym ubrany w czerwoną koszulkę z orłem białym, okazał się zaś...Wietnamczykiem z Holandii.

Para ze Słowacji zatrzymała się przed kościołem dominikanów.

- Interesował nas szczególnie, bo założyciel dominikanów to nasz patron. Ja jestem Dominika a mój znajomy to Dominik - powiedziała młoda Słowaczka z Koszyc.