Modlić się i walczyć

Krzysztof Król

publikacja 22.07.2016 15:18

- Wybrałem się w drogę, aby się pogodzić z Jezusem - mówi Grégory Didierlaurent.

Modlić się i walczyć Krzysztof Król /Foto Gość Grégory Didierlaurent przyjechał do Zielonej Góry z grupą 19 rowerzystów z Francji. Reszta pielgrzymów, 41 osób, dotarł do Winnego Grodu autokarem. Przed wyjazdem do Krakowa goszczą w domach wiernych z parafii pw. św. Urbana.

Grégory Didierlaurent z Francji o niepełnosprawności i drodze pojednania.

Krzysztof Król: Na co dzień porusza się Pan na wózku inwalidzkim, a mimo to przyjechał Pan do Polski na specjalnym rowerze. Dlaczego?

Grégory Didierlaurent: Przyjechałem, żeby się nawrócić. Cztery lata temu miałem wypadek na rowerze i cały czas miałem o to pretensję do Pana Boga. Byłem wściekły na wszystko i wszystkich, po prostu na cały świat. Wybrałem się w drogę, aby się pogodzić z Jezusem i moją sytuacją. Przyjazd na rowerze to była dla mnie droga pojednania.

I pojednał się Pan z Bogiem?

Tak! (uśmiech)

Dlaczego chce Pan wziąć udział w ŚDM?

Żeby spotkać się z papieżem, przeżyć wyjątkowy moment dzielenia się wiarą z ludźmi z całego świata i doświadczyć miłości Bożej. To wszystko jest to dla mnie bardzo ważne.

A co powiedziałby Pan osobom, które przeżyły to samo i dalej gniewają się na Boga?

Modlić się do Matki Bożej i walczyć.