W tym roku akcja ma szczególny wymiar. Jej organizatorzy śpieszą się, by przyozdobić dom przy ul. Smoleńsk 4 na przyjazd papieża Franciszka, który tak bardzo kocha ubogich. - A nuż nas odwiedzi? - zastanawiają się.

- Często obawiamy się ludzi bezdomnych, kierują nami stereotypy. A Ojciec Święty podkreśla równość osób pozbawionych godności, nie brzydzi się ich i często bardzo dosadnie wzywa, by im pomagać - mówi Justyna Borkowska z Dzieła Pomocy. - Osoby w trudnej sytuacji życiowej zaprosił nawet do Rzymu na listopadową pielgrzymkę. Mamy nadzieję, że uda się nam wziąć w niej udział - dodaje.

Akcja "Piękno dla Pięknych" powstała z dwóch powodów. Pelargonie mają cieszyć oczy i sprawiać, że osoby, które odwiedzają dom Dzieła Pomocy, poczują się w nim dobrze. Po drugie - kwiaty mają przyczynić się również do tego, że ludzie, którzy nie mieli okazji bliżej poznać bezdomnych, pomyślą o nich jako o ludziach pięknych.

- Dom to nie ściany, ale ludzie. Nasi podopieczni nie mają "swojego człowieka". My mówimy: "moja Elka", "mój mąż","mój brat" - mamy kogoś "swojego". A te osoby nie mają. Przychodzą do Dzieła Pomocy, by nawiązać jakąś relację. Tak naprawdę nigdy nie wiemy, jakie małe piekło noszą w sobie i zbyt łatwo oceniamy tych ludzi - podkreśla J. Borkowska.

W tym roku w domu Dzieła Pomocy zakwitło już 7 parapetów. 33 wciąż czekają na swoich darczyńców. Koszt ukwiecenia jednego z nich to 40 zł - kwota ta obejmuje doniczkę, pelargonie, ziemię, nawóz i płotek zabezpieczający. Darczyńcy mogą wspierać akcję "Piękno dla Pięknych" za pomocą strony internetowej: www.chcepomagac.org. Wszystkie doniczki zostaną przyozdobione tabliczkami z ich imionami.

Pracownicy, wolontariusze, a przede wszystkim podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio bardzo cieszą się na myśl o nadchodzących Światowych Dniach Młodzieży. Bo nawet jeśli papież nie odwiedzi ich domu, zobaczą go 29 lipca podczas Drogi Krzyżowej na Błoniach. 20 przedstawicieli tej wspólnoty będzie bowiem niosło krzyż podczas jednej ze stacji.