Okęcie wita pielgrzymów

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 19.07.2016 13:50

Przez całą dobę witamy ŚDM-owe grupy na lotnisku w Warszawie. Szczyt przylotów jutro.

Po swoich gości przyjechała też młodzież z Siedlc Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość Po swoich gości przyjechała też młodzież z Siedlc

Na lotnisku ruch nadzwyczajny. Między bramkami w hali przylotów uwijają się wolontariusze Światowych Dni Młodzieży, nie tylko z Warszawy, ale też z diecezji siedleckiej. Siedlce powitają młodzież z Arabii Saudyjskiej, wolontariusze z Gliwic - gości z Hondurasu.

Z transparentami i flagami oczekują parafie, które przez najbliższe kilka dni będą gościć przybyszy z całego świata. Z radością witają grupy pielgrzymów raz po raz pojawiające się w hali przylotów. "Błogosławieni miłosierni..." - intonują młodzi z podwarszawskiego Chotomowa. Hymn tegorocznych ŚDM szybko podchwytują inni oczekujący wolontariusze.

- Hello! - woła na lotnisku Okęcie 39-osobowa grupa Amerykanów z Laredo. Wśród nich jest biskup Anthony Tamayo. Serdecznie witają ich parafianie z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie wraz z wikariuszem Adamem Ołdakiem .

- Czekamy jeszcze na kolejnych pielgrzymów z różnych części Stanów Zjednoczonych. Do naszej parafii dojedzie ich w sumie 84 - mówi ks. Adam Ołdak. - Czekają już na nich rodziny, czekamy my księża. Parafianie już wcześniej kontaktowali się z gośćmi, wiedzą nawet kto z nich jest uczulony na mleko, gluten, a kto nie może jeść orzechów. Zadbali o wszystkie szczegóły ich pobytu.

Pielgrzymi z Ameryki mieszkać będą u rodzin na Saskiej Kępie   Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość Pielgrzymi z Ameryki mieszkać będą u rodzin na Saskiej Kępie
Rozśpiewane hiszpańskie grupy wychodzą z samolotu z gitarami. "Buenos dias" - woła Luis z drugiego krańca hali przylotów, członek 9-osobowej grupy z Barcelony, którą od razu "porywają" wolontariusze z parafii św. Jana Kantego z Sadów Żoliborskich.

Młodzież z kilku legionowskich parafii czeka na Filipińczyków, którzy z problemów z odlotem, do Warszawy przecierają się innymi trasami, podzieleni na małe grupki.

 - Najważniejsze, że do nas przyjadą. Czekamy na nich i powitamy ich wieczorem w parafii chlebem i solą, a potem zaprosimy do wspólnego Apelu Jasnogórskiego - mówią Andrzej Odłowski i Sylwia Chrostowska z parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Legionowie, która przyjmie 30 pielgrzymów.

- Szczytu przylotów spodziewamy się jutro. Wtedy dotrą największe grupy z Filipin i Stanów Zjednoczonych. Wylądują też młodzi z dalekich wysp Wallis and Futuna, którzy podróżują od wczoraj - mówi ks. Emil Parafiniuk, dyrektor Diecezjalnego Centrum ŚDM w diecezji warszawsko-praskiej. Wraz z grupą wolontariuszy i koordynatorów od kilku dni pilotują lotniska, pomagając lądującym grupom sprawnie i bezpiecznie dotrzeć do miejsc zakwaterowania, a przede wszystkim serdecznie witając przylatujących gości w Polsce i Warszawie. Wszystko odbywa się sprawnie jak w zegarku, a przy tym spokojnie i radośnie.

Do diecezji warszawsko-praskiej przyjedzie ok. 3,5 tys. gości Dni w Diecezjach. Wiele grup, np. z Timoru Wschodniego czy Belgii, które będą zakwaterowane w innych diecezjach, przyleciało wcześniej, żeby zwiedzić Warszawę. Około 7-10 tys. zagranicznej młodzieży znajdzie gościnę archidiecezji warszawskiej.