Nie ma pokoju, bo brakuje porozumienia

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 01.07.2016 19:05

To, co dzieje się w Syrii, nie jest wojną domową. Tam i w innych krajach Bliskiego Wschodu toczy się «wojna światowa w kawałkach», jak mówi Papież Franciszek.

Nie ma pokoju, bo brakuje porozumienia Henryk Przondziono /Foto Gość Przede wszystkim gospodarcze, bo są tu szyby naftowe czy gazowe i przechodzą gazociągi, o które spierają się różne kraje. Jest też element religijny, jednak moim zdaniem nie odgrywa on głównej roli - mówi proboszcz Aleppo

Nie ma pokoju, bo brakuje porozumienia międzynarodowego – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Ibrahim Sabbagh OFM. Zdaniem franciszkańskiego proboszcza Aleppo w Syrii krzyżują się różne interesy. 

„Przede wszystkim gospodarcze, bo są tu szyby naftowe czy gazowe i przechodzą gazociągi, o które spierają się różne kraje. Jest też element religijny, jednak moim zdaniem nie odgrywa on głównej roli. Najpierw są interesy gospodarcze i związana z nimi kwestia władzy nad całym Bliskim Wschodem. Syria jest podzielona: na zachodzie dominują wojska rządowe, ale jest też część rosyjska, a na północnym wschodzie są Kurdowie i Państwo Islamskie. Również Aleppo jest podzielone. Część wschodnią zajmują grupy zbrojne, a my chrześcijanie jesteśmy w części zachodniej, współistniejąc jak niegdyś z sunnitami, szyitami, Kurdami. Kontrolowana przez wojska rządowe, jest ona praktycznie otoczona przez grupy zbrojne, które stale ostrzeliwują rakietami kościoły, meczety, szpitale, szkoły, mieszkania biednych ludzi i ulice” – powiedział proboszcz z Aleppo.