Oddzielenie księży


ks. Jacek Stryczek


publikacja 25.01.2016 06:00

Od jakiegoś czasu obserwuję narastające oddzielenie księży od ludzi.


Oddzielenie księży
 Henryk Przondziono /Foto Gość O księżach mówi się źle. Obecnie wręcz wypada mówić o nich źle...

Nie wiem, czy należy to zjawisko nazwać antyklerykalizmem, ale coś w tym jest. O księżach mówi się źle. Przede wszystkim w mediach mówi się o nich dużo i źle. Obecnie wręcz wypada mówić o nich źle. Sam tego doświadczyłem wielokrotnie. W efekcie w umysłach wielu osób narasta wizerunek księdza składający się ze skandalizujących wydarzeń medialnych połączony z jakimiś własnymi negatywnymi doświadczeniami.


To wyobrażenie jest tak potężne, że nie pozwala się spotkać z tym realnym księdzem – człowiekiem. Pojawiam się w różnych środowiskach i często czuję się jak eksponat. Nieważne, kim ja jestem, co ze sobą niosę. Jestem tylko okazją do pokazania „księdza z własnej głowy”.


Przypomina mi to trochę mój pobyt we Francji jakieś 20 lat temu. Czułem to wiele razy: jestem księdzem – jestem gorszy. Albo inaczej: nieważne, kim jesteś, bo jesteś przecież księdzem, więc wszystko wiadomo. Nazywam to zjawisko oddzieleniem, bo nie ma tu miejsca na spotkanie. Jest tylko projekcja, wyobrażenie.

TAGI: