Jestem w czułych rękach Boga

Anna Kwaśnicka

publikacja 13.01.2016 06:00

Idąc po śladach bł. Karola de Foucauld, żyją w bliskości Boga, jednocześnie żyjąc w bliskości drugiego człowieka. Ich wzorem jest Jezus, który w Galilei przez 30 lat prowadził życie ukryte, proste, wypełnione pracą.

  Ogólnopolska inauguracja Roku bł. Karola de Foucauld odbyła się w Opolu Zdjęcia Anna Kwaśnicka /Foto Gość Ogólnopolska inauguracja Roku bł. Karola de Foucauld odbyła się w Opolu

Brat Karol dotknął mnie radykalizmem życia według Ewangelii. Będąc proboszczem, chciałem ułożyć swoje życie według przykładu życia św. Jana Marii Vianneya, proboszcza z Ars, ale gdy trafiłem na wydaną w języku polskim książkę pt. „Karol de Foucauld” autorstwa Michela Carrouges, rozpoczęła się moja przygoda właśnie z bratem Karolem. To w jego przykładzie odnalazłem dla siebie nową formę bycia duszpasterzem na wsi – opowiada ks. Helmut Porada, wieloletni ojciec duchowny w opolskim seminarium, który żyjąc duchowością Nazaretu, zainspirował pokolenia kleryków; oczywiście wielu z nich już od lat jest księżmi. O bracie Karolu może opowiadać godzinami, a klerycy godzinami tych opowieści słuchają, wiele czerpiąc dla siebie.

Karolowa rodzina zjechała do Opola

Wydaje się, że w Kościele opolskim przybywa osób ujętych ewangeliczną prostotą życia brata Karola. Są to nie tylko księża i klerycy, ale również osoby konsekrowane i świeckie. Dla nich wszystkich wydarzeniem wyjątkowym była ogólnopolska inauguracja Roku bł. Karola de Foucauld, ogłoszonego w związku ze zbliżającą się 100. rocznicą jego śmierci. Pomimo że w diecezji opolskiej nie ma domów małych braci Jezusa ani małych sióstr Jezusa, ta uroczystość odbyła się 20 grudnia właśnie w Opolu, stwarzając szansę nie tylko do wspólnej modlitwy, ale także do rozmowy i świadectw tych, którzy żyją kontemplacją poza murami klasztorów, również w życiu rodzinnym. Do Opola przyjechały małe siostry z kilku domów, przyjechali mali bracia, klerycy, ale także małżonkowie żyjący duchowością Nazaretu. – Takie spotkanie pozwala nam w rodzinie Karolowej wzajemnie się odkrywać, poznawać. Myślę, że to pomoże nam bardziej być razem w Kościele i wzajemnie się wspierać – zauważa mała siostra Kasia. Mszy św. w kościele seminaryjnym przewodniczył bp Andrzej Czaja, który nie ukrywał wdzięczności za to, że duchowe córki i duchowi synowie brata Karola wybrali Opole na inauguracyjną uroczystość. – Chcemy prosić o dobre owocowanie Roku bł. Karola de Foucauld, chcemy dla was, duchowych synów i córek, upraszać potrzebne łaski dobrego rozeznania swojego charyzmatu, rozeznania, jak jeszcze lepiej duchowość Nazaretu rozwijać w sobie i pośród siebie, i jak ją przebić w dzisiejszym świecie – podkreślał bp Czaja.

Apostolat przyjaźni

W czym wyraża się duchowość Nazaretu, którą żył bł. Karol de Foucauld? Jak w codzienności realizują ją mali bracia Jezusa i małe siostry Jezusa? Niesamowicie prosto i wymownie odpowiada na to pytanie mały brat Wolfgang z Niemiec. Najpierw mówi o znaczeniu modlitwy, codziennej porannej prośby, by w obecności Jezusa żyć, by obecnością Jezusa być napełnionym. Następnie wyjaśnia, że teraz – jako emeryt – nie musi iść do pracy, ale idzie do osiedlowego sklepu. Opowiada, że tam dostrzega kobietę, która mocuje się z czterema siatkami. Podchodzi do niej i proponuje, że jej pomoże. Ona się zgadza. Ruszają w drogę do jej domu. Po drodze spotykają kilku młodych Turków, a brat Wolf- gang życzliwie i radośnie do nich zagaduje po turecku. Zdziwiona kobieta pyta: „To pan zna turecki?”. Odpowiada jej, że to przecież normalne, skoro w tej dzielnicy żyje wielu Turków. Podobnie się dzieje, gdy spotykają Włoszkę, a później emigranta z Dominikany. Gdy dochodzą do domu kobiety, ona zwierza się, że jest z Kosowa i następnie uczy brata Wolfganga kilku słów w swoim języku, zaprzyjaźniają się. – To jest mój Nazaret – tłumaczy z uśmiechem o. Wolfgang, który przez 20 lat pracował pod ziemią jako górnik, wiele lat spędził wśród muzułmanów, a co również interesujące – urodził się w Opolu. – Nieść Jezusa ukrytego w sercu, o czym drugi człowiek niekoniecznie wie – to sekret naszych relacji. W nich nie chodzi o to, by mówić o Bogu, ale by promieniować Jezusem. Nawiedzenie to tajemnica bardzo bliska Karolowi, to jeden z obrazów, który namalował oprócz Świętej Rodziny i Serca Jezusa. On też chciał nieść Jezusa ukrytego w sercu, jak Maryja zaniosła Go Elżbiecie – tłumaczy mała siostra Kasia.

Kontemplatycy w świecie

– Nasz cały dzień ma być kontemplacją. Nie tylko czas trwania przed Panem Jezusem na adoracji, ale też praca, spotkania z ludźmi. Chodzi o ciągłe wpatrzenie w Jezusa, życie w Jego obecności – wyjaśnia mała siostra Basia. – Mamy poznać Jezusa, żyć Jezusem i dawać Go innym – mówi mała siostra Hania i dodaje, że celem nie jest wicie sobie gniazdka na ziemi. – Brat Karol ukochał proste życie. Takie, jakie Jezus przez 30 lat prowadził w Nazarecie i my takie życie chcemy prowadzić. Cokolwiek się dzieje, czuję, że jestem w rękach Boga, jestem przez Niego prowadzona – podkreśla. – Brat Karol przez wierność codziennej adoracji pomógł mi odkryć, jak niesamowitą siłę ma pokora i dziecięca ufność, pomógł mi odkryć Boga delikatnego i czułego, który nie jest odległy. Zrozumiałem, że Bóg niesamowicie skrócił dystans i chce mieszkać we mnie – mówi ks. Jarosław Staniszewski z kapłańskiej wspólnoty Jezus Caritas. – Jako człowiek czuję się bardzo słaby, wręcz bezradny. Nie mam pomysłów na wiele swoich problemów, ale mam Boga – podkreśla. – We wspólnocie Duży Dom we Wrocławiu próbujemy odkrywać, czy w sytuacji życia rodzinnego można żyć podobnie, jak żyją małe siostry. Od 1992 r. mieszkamy pod jednym dachem z Panem Jezusem w domu, w którym żyje 10 rodzin – opowiada Władek Puzanowski. Podkreśla, że w Dużym Domu najbardziej umiłowaną formą modlitwy jest adoracja Najświętszego Sakramentu, a wzorem Święta Rodzina. – Staramy się, by nasze mieszkania były gościnne, a gdy idziemy do innych ludzi, by iść z Panem Jezusem pod rękę – mówi.

Cokolwiek uczyniliście najmniejszemu

Rok bł. Karola de Foucauld, który wpisuje się w Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, przebiega pod hasłem zaczerpniętym z 25. rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. – Są to słowa Jezusa, które mocno potrząsnęły życiem brata Karola – podkreśla mała siostra Kasia z ogólnopolskiej grupy odpowiedzialnej za organizację i koordynację wydarzeń w roku jubileuszowym. – Jesteśmy w trakcie wydawania nowenny do brata Karola, którą w naszych wspólnotach chcemy odmawiać 1. dnia każdego miesiąca od marca do grudnia. W nocy z 15 na 16 września odbędzie się czuwanie na Jasnej Górze. Planujemy rekolekcje dla świeckich i dla małych braci i małych sióstr, które w Koszalinie zgodził się poprowadzić bp Edward Dajczak. Planujemy też pielgrzymkę autokarową po Europie śladami brata Karola – wylicza s. Kasia. Jubileuszowy czas, któremu towarzyszy peregrynacja relikwii brata Karola, zakończy się sesją jemu poświęconą, która od 2 do 4 grudnia 2016 r. odbędzie się w Dużym Domu we Wrocławiu. Informacje o wydarzeniach będą zamieszczane na stronie: malybrat.opole.pl.