Długie popołudnia niedzielne

Justyna Jarosińska

publikacja 24.11.2015 06:00

Żyją prosto. Za wzór przyjmują Najświętszą Rodzinę. Cenią możliwość formacji razem z dziećmi.

Stowarzyszenie troszczy się zwłaszcza o pogłębianie miłości małżeńskiej Justyna Jarosińska /foto Gość Stowarzyszenie troszczy się zwłaszcza o pogłębianie miłości małżeńskiej

Spotykają się raz w miesiącu w lubelskim domu sióstr nazaretanek w niedzielne popołudnia. Są one wyjątkowo długie, bo obejmują Eucharystię, katechezę, dzielenie w grupach, ale też czas na bycie ze sobą przy wspólnie zastawionym stole. Na spotkania przychodzą z dziećmi. Dla najmłodszych siostry przygotowują także specjalne zajęcia. Członkowie i sympatycy Stowarzyszenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu starają się żyć życiem i duchowością bł. Franciszki Siedliskiej i charyzmatem zgromadzenia, które założyła. Ich celem jest służba rodzinie.

– Działalność Kościoła na rzecz rodzin była zachętą i bodźcem zarówno dla naszej założycielki bł. Franciszki Siedliskiej, jak i jej następczyni matki Laurety Lubowidzkiej – opowiada siostra Klara Pancewicz ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny w Lublinie, kierowniczka lubelskiego stowarzyszenia. – Chodziło o podjęcie decyzji zmierzających do utworzenia wspólnoty rodzin wokół Najświętszej Rodziny, aby w ten sposób, przyczyniać się do odnowy życia rodzinnego. Tak powstała wspólnota osób świeckich, uczestniczących w duchowości i misji Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu.

W poszukiwaniu swojego miejsca

Bożena i Janusz są małżeństwem najdłużej funkcjonującym w lubelskim stowarzyszeniu. – Byliśmy we wspólnocie wyrastającej z Odnowy w Duchu świętym, ale gdy pojawiły się dzieci, nie mieliśmy czasu, żeby aż tak mocno angażować się w jej działalność – opowiada Janusz. – Szukaliśmy czegoś dla siebie w różnych miejscach. W 2005 r. trochę przypadkiem trafiliśmy na rekolekcje organizowane przez nazaretańskie Stowarzyszenie w Polsce – kontynuuje Bożena, żona Janusza. – Gdy wróciliśmy, powiedzieliśmy siostrom, że chcielibyśmy dalej formować się w tej wspólnocie, i tak stowarzyszenie zostało powołane także i w Lublinie – wyjaśnia. Janusz z Bożeną oficjalnie do stowarzyszenia wstąpili w 2007 r. Za nimi zaczęły pojawiać się inne małżeństwa, zaproszone do formowania się w rodzinie nazaretańskiej.

Kasia wraz z mężem mają dzieci w przedszkolu prowadzonym przez nazaretanki. – Kiedyś siostra zaproponowała nam udział w spotkaniach stowarzyszenia – opowiada kobieta. – Od dawna myśleliśmy o jakiejś wspólnocie, ale trudno było mi męża na coś namówić. Postanowiliśmy spróbować, bo brakowało nam rodzin, z którymi można było wspólnie pogłębiać wiarę i rozmawiać o wychowaniu dzieci zgodnie z wartościami.

Trzeba dać świadectwo

Dziś takich rodzin spotykających się w ramach działalności stowarzyszenia w Lublinie jest wiele. Jednak na razie tylko cztery małżeństwa są jego stałymi członkami. – By być takim członkiem, trzeba przejść specjalną formację – wyjaśnia siostra Klara. – Okres przygotowania do oficjalnego przyjęcia do stowarzyszenia trwa dwa lata. W tym czasie kandydat zapoznaje się z życiem i duchowością bł. Franciszki Siedliskiej i charyzmatem zgromadzenia, które założyła. Powinien też uczestniczyć w co najmniej dwóch skupieniach i raz w rekolekcjach – podkreśla. Stałymi członkami oprócz Bożeny i Janusza są także Wioleta i jej mąż.

– By należeć do stowarzyszenia, nie trzeba spełniać jakichś wielkich wymogów – mówi. – Wystarczy chcieć żyć jak rodzina nazaretańska, w prostocie, prawdzie, blisko Boga i blisko ludzi. Bożena dodaje, że bycie w stowarzyszeniu to także zobowiązanie do świadectwa. – Mamy świadomość, że życie na wzór Świętej Rodziny i podążanie drogą ku świętości ma być również rodzajem świadectwa dla innych rodzin – mówi. – Dziś nikt nas z tego nie rozlicza, ale w którymś momencie rozliczy nas przecież Pan Bóg. Więc każdy z nas, na ile może, dzieli się swoimi darami – dodaje. Janusz prowadzi stronę internetową stowarzyszenia, Wiola, ponieważ jest pedagogiem, co jakiś czas organizuje warsztaty dla rodziców dotyczące wychowania dzieci. Wszyscy modlą się za rodziny potrzebujące wsparcia.

Od niedawna w lubelskim stowarzyszeniu pojawiły się nowe rodziny. To głównie rodzice wraz z dziećmi uczęszczającymi do przedszkola prowadzonego przez siostry, ale są też tacy, którzy mają już całkiem dorosłe dzieci. – Nas najbardziej cieszy fakt, że na spotkania można przychodzić z dziećmi, że one też mają swoją formację i nie są pomijane przy naszym wzroście w wierze – mówi Marysia. – Można nawet powiedzieć, że siostry prowadzą nas właśnie przez dzieci do Boga – zauważa. Siostry cały czas czekają na rodziny, którym bliskie są ideały nazaretańskiego życia, i zapraszają na rekolekcje zarówno małżeństwa, jak i dzieci.

Terminy rekolekcji w 2016 r. podane są na stronie internetowej: www.nazaret.opoka.net.

TAGI: