Damy radę

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 19.10.2015 06:00

– Wkraczamy w ostateczny etap. Organizujemy punkty przyjęć pielgrzymów, aktywizujemy parafie – mówi ks. Krzysztof Nowak, diecezjalny koordynator.

 Symbole ŚDM to krzyż ofiarowany młodym przez Jana Pawła II oraz ikona Matki Bożej Salus Populi Romani agnieszka otłowska /foto gość Symbole ŚDM to krzyż ofiarowany młodym przez Jana Pawła II oraz ikona Matki Bożej Salus Populi Romani

Choć przygotowania do diecezjalnego etapu Światowych Dni Młodzieży rozpoczęły się już przed rokiem, dzisiaj wyraźnie nabierają nowego tempa. – Nadszedł czas, żeby ludzie należący do parafii archidiecezji dowiedzieli się, ilu pielgrzymów będą przyjmować. ŚDM to ogromne przedsięwzięcie. Potrzeba dzisiaj wielkiej mobilizacji wiernych. Na wyznaczone parafie przypada bowiem od 50 do 500 pielgrzymów – tłumaczy ks. Nowak. Diecezja przygotowuje się na przyjęcie 10 tys. pielgrzymów z całego świata. Poprzez internetowy system rejestracji do dzisiaj zgłosiło się ich już ponad 4 tys. Ks. Nowak podkreśla, że wielu proboszczów, którzy wcześniej rozpoczęli przygotowanie noclegów dla gości, może spać spokojnie. Parafianie chętnie zareagowali na prośbę o przyjęcie młodych pod swój dach. – Jest tak w kilku parafiach. Na przykład w niewielkim Leźnie gotowych jest już 150 miejsc – podkreśla. Przed pozostałymi stoi wciąż jeszcze ważne zadanie dotarcia z informacją do swoich parafian.

Gdzie noclegi

Odpowiedni komunikat do proboszczów wystosowała gdańska Kuria Metropolitalna. Abp Sławoj Leszek Głódź w dekrecie zawarł listę parafii, w których będą punkty przyjęć pielgrzymów. W diecezji powstanie 26 takich miejsc. – Noclegi przydzielać będziemy, począwszy od centrów trójmiejskiej aglomeracji. Chcemy, żeby były to parafie z dobrą komunikacją, posiadające duże kościoły – wyjaśnia ks. Nowak. Wśród punktów są także i takie, które obsługiwać będą pielgrzymów z określonych grup. Oazowicze czy członkowie wspólnot neokatechumenalnych przyjmowani będą przez swoich współbraci.

– Mamy doświadczenie wielu pielgrzymek. Widzieliśmy, jak wygląda organizacja na różnorakich spotkaniach światowych. Nasze działanie będzie więc oparte na doświadczeniu tych, którzy na nie jeździli – mówi ks. Jarosław Ropel, proboszcz parafii św. Walentego i diecezjalny duszpasterz Drogi Neokatechumenalnej. – Mamy dług wdzięczności wobec Pana Boga i ludzi, których On postawił na naszej drodze. Opowiada, że spotkał się niedawno z człowiekiem, który do Gdańska przyjechał z Kolumbii. – Przybył tu w imieniu 200-osobowej grupy młodych ze swojego kraju. Dowiedzieliśmy się, że koszt przyjazdu do Polski wynosi dla nich równowartość dwuletnich zarobków. Przyjadą skrajnie biedni. Większość nie będzie miała nawet swoich śpiworów. Pieniądze będą mieli tylko na transport do Krakowa – opowiada. – Przyjmiemy ich w domach, ofiarując wszystko, czego im będzie potrzeba. Podkreśla, że przybywającym zza oceanu pielgrzymom towarzyszą lęk i niepewność związane z nieznajomością polskich warunków. – Kiedy byliśmy w Brazylii, ludzie byli przerażeni, że kolejne spotkanie odbędzie się w Polsce. Bali się, że będzie zimno – opowiada.

Neokatechumenat ma swoją specyfikę. – Zwykle ze wspólnoty jadą dwie, trzy osoby. Na ich podróż składają się jednak wszyscy członkowie. Chodzą po ludziach, pracują, szukają sponsorów. Robią to nawet ci, którzy na spotkanie z papieżem nie pojadą. Myślą: „Wprawdzie mnie tam nie będzie, ale będzie tam ktoś z mojej wspólnoty, a błogosławieństwo i łaska Boża spłynie na nas wszystkich”. My też tak robiliśmy. Zupełnie bezinteresownie wspierały nas różne firmy. Nie zawsze mocno związane z Kościołem – dodaje ks. Ropel.

Samorząd pomoże

– Przygotowanie ŚDM to nie tylko działanie wspólnoty Kościoła, ale także zaangażowanie lokalnego środowiska i samorządów. Mamy bardzo duże wsparcie od urzędów miast. Cenna jest chociażby fachowa rada, pomocna przy organizacji dużych imprez – zaznacza ks. Robert Jahns, odpowiedzialny za kontakty z lokalnymi samorządami. Trwają właśnie rozmowy dotyczące zabezpieczenia logistycznego przygotowywanych imprez. Gdańsk zadeklarował, że uczestnicy ŚDM będą mogli bezpłatnie zwiedzać miejskie muzea. Organizatorzy liczą także na preferencyjne ceny przejazdów komunikacją miejską. Wszystkie autokary zaparkowane będą bowiem na specjalnych parkingach, położonych na obrzeżach miast. Jak tłumaczy ks. Jahns, miastom uczestniczącym w przedsięwzięciu takie rozwiązanie się opłaci. Autokary nie będą powodować dodatkowych korków. Do tego przyjazd 10 tys. młodych ludzi na Wybrzeże jest doskonałą promocją regionu. Poznawszy to miejsce, wielu na pewno kiedyś tu powróci.

Szkolenia wolontariuszy trwają

– Odbyły się już szkolenia z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, kulturoznawstwa oraz współpracy z mediami. W każdym z nich uczestniczyło ok. 50 osób. Dzisiaj stanowią one centrum wolontariackiego działania. To oni szkolić będą następnych, w parafiach. Odbyły się też dwie tury warsztatów muzycznych prowadzone przez zespoły Kanaan i TGD. Potrzeba nam ok. 2,5 tys. wolontariuszy – ujawnia ks. Krzysztof Nowak. – Chcemy w październiku powtórzyć te szkolenia, aby przyciągnąć nowe osoby z punktów, które są zadekretowane. – Myślę, że zajęcia były bardzo owocne. Uczestnicy słuchali z zainteresowaniem. Przybyli praktycznie z całej archidiecezji. Najciekawsze było szkolenie z zakresu współpracy z mediami. Młodzi poznali sposoby ciekawego redagowania tekstów, tak by docierały ze swoim przekazem do społeczeństwa. Odbywały się też ćwiczenia mające pokazać, jak należy przekazywać informacje – opowiada Natalia Krefta z KSM. Dodaje, że kolejne szkolenia odbędą się 17 i 24 października. Pierwsze z zakresu kulturoznawstwa, drugie – z zarządzania zasobami ludzkimi.

Działają też w parafiach

– Co miesiąc spotykamy się na wieczorze modlitewnym, który rozpoczynamy wspólną Mszą św. Później jest czuwanie przy Najświętszym Sakramencie. Na ostatnim spotkaniu było 40 osób z dekanatu. Rozesłaliśmy też listy do parafian. Oczekujemy na odpowiedź. Wykorzystujemy katechezę do tego, żeby zachęcić młodych do udziału w wolontariacie – wylicza ks. Łukasz Szymanowski z parafii w Chwaszczynie. Mimo że święcenia kapłańskie przyjął w tym roku, nie boi się wyzwań. Jest optymistą zarówno w sprawie zdobywania wolontariuszy, jak i zapewnienia noclegów pielgrzymom. – Jeśli będzie ich 50, przyjmiemy. Jeśli 500, też damy radę – uśmiecha się. W jego działaniach wspierają go młodzi parafianie. – Angażuję się w spotkania dekanalne przygotowujące młodzież do dobrego przeżycia ŚDM. Przygotowujemy nabożeństwo i towarzyszące mu pantomimy. Ostatnia przekazywała to, jak ludzie są zajęci i nie zauważają Boga. Bo ŚDM to spotkanie nie tylko z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim z Panem Bogiem – podkreśla Kamil Ustarbowski. Wolontariusze działają także w dziedzinach, które trudno zauważyć. – Sporo dzieje się w internecie. Młodzi podejmują się tłumaczenia, zamieszczają informacje – mówi ks. Artur Miroński. On sam zajmuje się rejestracją pielgrzymów. Zarówno tych, którzy przybędą do diecezji, jak i jej mieszkańców, którzy w sposób zorganizowany będą chcieli udać się do Krakowa. W parafii w Redzie, gdzie pracuje, zapisy już się rozpoczęły. Zgłoszenia napływają z całej diecezji. Chętnym na wyjazd do Krakowa jednak radzi, żeby poczekali, aż zapisy pojawią się także w ich parafiach.

Krzyż i ikona

Obchody ŚDM poprzedzi peregrynacja ich symboli. Odbywać się będzie w wybranej parafii dekanatu. W archidiecezji rozpocznie się ona wraz z nowym rokiem liturgicznym, 28 listopada, i potrwa do 12 stycznia. – Peregrynacja, która nas czeka, jest specyficzna. Możemy powiedzieć, że poprzez przyjęcie symboli realizujemy dziedzictwo, wolę i testament Jana Pawła II – podkreśla ks. Krystian Kletkiewicz, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego kurii. – Zasadniczym elementem tych symboli jest krzyż. Chodzi o to, aby spotkanie z nim prowadziło do naszego spotkania z samym Jezusem – dodaje. Przypomina także, że peregrynacja zbiega się z rozpoczęciem 1050. rocznicy chrztu Polski. Dlatego dobrze, by była połączona z odnowieniem przyrzeczeń chrzcielnych. Zaznacza, że mimo ogromu przedsięwzięcia, jakim są ŚDM, jest optymistą. – Peregrynacja zawsze wiąże się z przyjęciem łask, umocnieniem wiary i wspomożeniem, które poprzez nią otrzymujemy – zaznacza.

TAGI: