Powiedzieli sobie „tak” na Pilsku!

Urszula Rogólska

publikacja 08.08.2015 23:23

- Często mówimy Jezusowi „tak”. Ale to takie niesłyszalne „tak”. Powiedz dzisiaj Jezusowi zdecydowane „tak”: „tak Jezu, chcę Ci oddać moje życie. Powiedz „tak” z wiarą w obecność Jezusa, który czyni cuda! – mówił na Pilsku o. Wojciech Kiełtyka OFMConv.

Uczestnicy spotkania na Pilsku przyjmowlali Ciało i Krew Jezusa po tym, jak zdecydowanie powiedzieli mu swoje "tak" Urszula Rogólska /Foto Gość Uczestnicy spotkania na Pilsku przyjmowlali Ciało i Krew Jezusa po tym, jak zdecydowanie powiedzieli mu swoje "tak"

Upał nie zraził 300 pielgrzymów, którzy dziś wspinali się na Pilsko w Beskidzie Żywieckim, w ramach III Ewangelizacji w Beskidach. W tym roku odbywa się ona pod hasłem „Sursum corda – w górę serca!”.

W wakacyjne soboty lipca i sierpnia wspólnoty ewangelizacyjne z Żywiecczyzny zapraszają na jeden z beskidzkich szczytów, który jest także jedną z gór biblijnych. Pilsko było Górą Błogosławieństw.

Spotkanie poprowadzili członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu ze swoim duchowym opiekunem o. Wojciechem Kiełtyką OFMConv.

Mszę św. na szczycie góry w samo południe sprawował także o. Włodzimierz Sowiński, dominikanin z Korbielowa.

- Dzisiejszemu pielgrzymowaniu, towarzyszą też słowa wypisane na serduszkowych naklejkach, które otrzymał każdy uczestnik wędrówki: „serce wypełnione prawdą”. Kiedy organizatorzy z Fraterni Franciszkańskiej w Rychwałdzie zaprosili nas do przygotowania tego spotkania, nawet nie wiedzieli jak wielką radość nam sprawią. Naszym hasłem są słowa; „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” – mówią członkowie KWC z Rychwałdu. – Dzisiejsze Pilsko – Góra Błogosławieństw jest naszą szczególną górą…

Ojcowie: franciszkanin o. Wojciech Kiełtyka i dominikanin o. Włodzimierz Sowiński sprawowali Mszę św. na Pilsku   Urszula Rogólska /Foto Gość Ojcowie: franciszkanin o. Wojciech Kiełtyka i dominikanin o. Włodzimierz Sowiński sprawowali Mszę św. na Pilsku
Powiedz "tak"

Centralnym momentem każdej wyprawy jest Eucharystia sprawowana na szczycie góry w samo południe. Na Pilsku homilię wygłosił o. Wojciech Kiełtyka. Nawiązując do przeczytanego fragmentu Ewangelii o wierze wielkości ziarna gorczycy, o. Kiełtyka mówił:

- Myślę, że każdy z nas pragnie takiej wiary, o jakiej słyszeliśmy w Ewangelii. Jak powiesz tej górze: „Przesuń się”, to ona się przesunie. Ja powiesz: „Pilsko, przesuń się troszeczkę”, to tak by się stało. Myślę że każdy z nas pragnie mieć wiarę bardzo mocną. Wiara to jest decyzja – to, że chcę. "Tak Panie Jezu – chcę wierzyć, chcę, żebyś Ty był obecny w moim życiu, chcę Cię doświadczać". Wiara to decyzja… To moje „chcę” jest bardzo ważnym punktem wyjścia. Jezus pyta: dlaczego wasza wiara jest tak słaba? Bo może to „chcę” jest za słabe w naszym życiu? Albo coś przesłania tą decyzję, jakiś śmietnik mojego życia i nie mogę powiedzieć: „Panie Jezu, mam taką wiarę, że Ty możesz w moim życiu robić cuda i znaki. Ty możesz usunąć epilepsję, schizofrenię, możesz usunąć wszelkie choroby, które są moim życiu”.

Spotkanie na Pilsku przygotowali członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu   Urszula Rogólska /Foto Gość Spotkanie na Pilsku przygotowali członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu
O. Kiełtyka podkreślał, że często nasze „tak” jest niesłyszalne. W czasie homilii zachęcił wszystkich do składania w tym właśnie momencie zdecydowanej deklaracji – w sercu, bądź na głos. - Powiedz dzisiaj Jezusowi zdecydowane „tak”: „tak Jezu, chcę ci oddać moje życie. Powiedz „tak” z wiarą w obecność Jezusa, który czyni cuda, powiedz „tak”, żeby to, co tutaj przyniosłeś, zostało przemienione. To jest wiara w obecność Jezusa, który czyni cuda1.

Kiedy raz po raz ze szczytu można było usłyszeć głośne „tak” powiedziane Jezusowi,o. Wojciech się uśmiechnął: - I to już może być koniec kazania. 

Góra Błogosławieństw

Ale skoro pielgrzymi górscy spotkali się na Górze Błogosławieństw, nie zabrakło też rozważań na ich temat. - Najpierw: "błogosławieni ubodzy". Być u Boga, to to znaczy być ubogim -  być u Boga, to być obnażonym przed Nim, to znaczy być prawdziwym. Jezus mówi „błogosławieni ci, którzy przychodzą do mnie i należą do mnie". Powiedzieliście „tak”, więc jesteście ubodzy i błogosławieni. Obnażeni z grzechów, zostawiający je Panu, ubezpieczeni w Panu - mówił franciszkanin.

Omawiając krótko każde kolejne z ośmiu błogosławieństw, na koniec o. Kiełtyka dodał: - Kiedy po Mszy św. tradycyjnie będziemy się modlili o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata, będziemy się też szczególnie modlili o cztery wartości: o miłość, pokój, nadzieję i prawdę.

Po Mszy św. każdy otrzymał karteczkę z tekstem jednego z błogosławieństw – na drogę.

Jesteś święty!

Obecny na spotkaniu o. Włodzimierz Sowiński OP podzielił się także swoją refleksją ze spotkania: razem z o. Wojciechem udzielali pielgrzymom Komunii Świętej pod dwiema postaciami.

- Przeżycie waszego spotkania z Jezusem, kiedy przyjmowaliście Go w Komunii Świętej było dla mnie poruszające. To najbardziej intymny moment na Eucharystii, kiedy dochodzi do spotkania sam na sam z Panem, dla innych – z Bratem, Miłosiernym Mistrzem, a jeszcze dla innych – z Bogiem i władcą. Chcę wam podziękować za miłość, którą żywicie do Jezusa, a którą było widać w tych intymnych spotkaniach.

Nawiązując do dnia wspomnienia św. Dominika, o. Sowiński przypomniał także treść jego rozważania o Jezusie przyjętym w Komunii Świętej.

Każdy dostał na drogę karteczkę z tekstem jednego z Ośmiu Błogosławieństw   Urszula Rogólska /Foto Gość Każdy dostał na drogę karteczkę z tekstem jednego z Ośmiu Błogosławieństw
– Nasza przemiana materii jest nieubłagana. I za chwilę przemieni się postać chleba i wina czyli Ciała i Krwi. Jezus dotrze do każdej komórki twojego organizmu. Za około 15 minut po postaciach chleba i wina nie będzie śladu - mówił dominikanin. - Ale czy Jezus wyparuje? Nie! Zostanie z nami w postaci łaski uświęcającej. Teraz jesteś święta, jesteś święty! I mamy teraz, przy schodzeniu jedno zadanie: wcielić słowo w życie. Niech Jezus promienieje przez ciebie!

Wśród uczestników spotkania byli m.in. Monika i Sławek Miłoniowie z Oświęcimia razem z synami – 7-letnim Filipem i 5-letnim Krzysiem. Przyszli po raz drugi na EwB. Wcześniej wspięli się także na Babią.

Oświęcimianie: Monika i Sławek Miłoniowie z synami Filipem i Krzysiem byli po raz drugi na spotkaniu EwB   Urszula Rogólska /Foto Gość Oświęcimianie: Monika i Sławek Miłoniowie z synami Filipem i Krzysiem byli po raz drugi na spotkaniu EwB
- W zeszłym roku za późno zauważyliśmy plakat informujący o Ewangelizacji w Beskidach. W tym roku już bardzo chcieliśmy w niej uczestniczyć – mówią małżonkowie, na co dzień także członkowie wspólnoty Domowego Kościoła. – W górach jest się bliżej nieba. Tu możesz poczuć prawdziwą wolność w Panu!

Za tydzień – w sobotę 15 sierpnia – spotkanie na Golgocie, czyli pod Krzyżem Jubileuszowym a Hrobaczej Łące. A finał III Ewangelizacji w Beskidach – 22 sierpnia na Wielkiej Raczy – Górze Oliwnej.