Wpisani w tajemnicę życia

ks. Marcin Siewruk

publikacja 22.06.2015 06:00

Tysiące osób ofiaruje dzień w dzień, nieprzerwanie od 25 lat, modlitwę, cierpienie i pomoc materialną w intencji Duchowej Pomocy Powołaniom. Jest to bezcenny dar miłości.

 Teresa Olechno-Zygmańska, malarka, liderka grupy Przyjaciół Paradyża w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Boczowie ks. Marcin Siewruk / Foto Gość Teresa Olechno-Zygmańska, malarka, liderka grupy Przyjaciół Paradyża w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Boczowie

Ponad 1200 osób modli się gorliwie każdego dnia za papieża, biskupów i kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, szczególnie za duszpasterzy swoich wspólnot parafialnych. W 64 wspólnotach „Przyjaciół Paradyża” trwa modlitewne wołanie za alumnów, wychowawców i wykładowców Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu oraz za wspólnoty zakonne działające w diecezji. Ciągła i nieustanna modlitwa, trwająca już od 25 lat, jest pokorną prośbą o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne, wsparciem duchowym dla księży i osób konsekrowanych doświadczających wyjątkowych trudności na drodze powołania. Modlitwa tysięcy osób ogarnia również zmarłych biskupów, kapłanów, osoby konsekrowane i alumnów.

Ludzie chcą świętych

Wyjątkowy fenomen Wspólnoty Przyjaciół Paradyża trwa od 29 kwietnia 1990 r. i jest związany z paradyskim seminarium, miejscem formacji do kapłaństwa, ale jednocześnie obejmuje szeroki krąg osób pozostających pod wpływem łaski modlitwy. Osoby zaangażowane w duchowe wsparcie powołań znajdują każdego dnia czas na modlitwę, łącząc to ze swoimi obowiązkami w pracy i życiem rodzinnym. – W dzisiejszym świecie wiele słyszy się na temat kapłanów. Ludzie chcą, by byli święci, ale czy się za nich modlą? Ksiądz powinien być przede wszystkim dojrzałym człowiekiem, a potem odpowiedzialnym kapłanem. Bardzo ważne są otwartość, umiejętność słuchania, a nie oceniania i wzrastania w pychę. Św. Jan Paweł II powiedział: „Takich będziecie mieli kapłanów, jakich sobie wymodlicie”, dlatego tak istotna jest modlitwa za księży. To prawda, że poświęcam swój czas, ale właśnie swoją modlitwą pomagam kapłanom, by wytrwali na tej trudnej drodze, dążyli do świętości i także nas prowadzili do zbawienia. Przez swoje zaangażowanie w życie Kościoła staram się pokazać, szczególnie młodym ludziom, że w ciągu 24 godzin, które otrzymaliśmy od Boga, zawsze można znaleźć czas na modlitwę, tylko trzeba chcieć i wierzyć – powiedziała Anna Kossak, liderka Wspólnoty Przyjaciół Paradyża parafii pw. Najświętszego Serca pana Jezusa w Lubsku.

Brak było księdza

Zainicjowana przez bp. Józefa Michalika wspólnota była darem duchowym i owocem koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Wierni i duszpasterze błyskawicznie odpowiedzieli na propozycję nowego biskupa. – Wielu mieszkańców Słubic przyjechało po wojnie z terenów wschodniej Polski. Osobiście słyszałem wiele opowieści, jak wyglądało życie religijne, kiedy nie było kapłanów, ponieważ byli represjonowani, wysiedlani. Ciągle mnie intrygowało, jak wyglądało wtedy życie osób wierzących. Ludzie sami spotykali się na modlitwie, ale wtedy bardzo wyraźnie odczuwali brak księdza. Naszą modlitwą ogarniamy księży, kleryków, siostry zakonne, ponieważ mamy świadomość, jak ważną rolę odgrywają oni w życiu Kościoła. Kapłaństwo łączy się z udzielaniem sakramentów, które są niezbędne w życiu wiary, drodze do zbawienia. Nasza modlitwa, zaangażowanie we Wspólnotę Przyjaciół Paradyża to ufne wołanie, żeby nigdy nie zabrakło kapłanów, żebyśmy nie byli pozbawieni łaski życia sakramentalnego – mówił Michał Sobociński ze wspólnoty przy parafii. pw. Ducha Świętego w Słubicach. Słubicka Wspólnota Przyjaciół Paradyża obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Od samego początku w tworzenie grupy zaangażowani są Dorota i Michał Sobocińscy. W 2005 r. wspólnie z ks. Józefem Pogorzelskim zainicjowali modlitwę, Dorota Sobocińska jest również autorką słów pieśni „Ozdobo Paradyża”, nieformalnego hymnu Przyjaciół Paradyża.

Poczułam, że żyję

Wejście do wspólnoty to szansa na poznanie kolejnych ciekawych osób. Oprócz możliwości modlitwy za kapłanów rekolekcje dają szansę na skonfrontowanie się z doświadczeniami innych ludzi i zaczerpnięcie z ducha głębokiego skupienia. – Od 11 lat mieszkamy w Pniowie, od samego początku włączyłam się w Żywy Różaniec, zaproponowałam założenie Margaretki w intencji ks. proboszcza Józefa Pieprzaka i wikarego, widząc potrzebę modlitwy. Wspólnie z ks. Krzysztofem Górznym założyliśmy grupę Przyjaciół Paradyża. Od lat byliśmy całą rodzina przyzwyczajeni do rekolekcji, do szczególnego skupienia. Dlatego jak się dowiedziałam, że w paradyskim seminarium są rekolekcje dla Przyjaciół Paradyża, to bardzo się ucieszyłam, bo jestem spragniona poszukiwania impulsów do duchowego rozwoju. Pamiętam, kiedy zobaczyłam na planie rekolekcji propozycję nocnej adoracji, to poczułam, że żyję. Godzina modlitwy przed Najświętszym Sakramentem w całkowitej ciszy i skupieniu minęła mi jak chwila. Tajemnica Mszy św., adoracja Jezusa są dla mnie najważniejsze. Ciągle brakuje mi takiej modlitwy, bo przecież żeby duch nie umarł, to trzeba go czymś karmić, a my potrzebujemy bliskości Boga – powiedziała Teresa Olechno-Zygmańska, ze Wspólnoty Przyjaciół Paradyża w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Boczowie.

Będzie jubileusz

Jubileusz to szczególna okazja do podziękowania za Boże wsparcie w ożywieniu ducha modlitwy i odpowiedzialności za powołania kapłańskie i zakonne. 

Dzieło Duchowej Pomocy Powołaniom zainaugurowane w Paradyżu w 1990 r. zainspirowało do podobnych inicjatyw modlitewnych w całej Polsce i dzisiaj każde seminarium duchowne skupia wokół siebie grupy modlitewne. – Po 25 latach działalności trudno oddać słowami bezcenną wartość modlitw, cierpienia i darów materialnych, które Przyjaciele Paradyża ofiarowali naszemu Seminarium Duchownemu oraz kapłanom w naszej diecezji. Stanowią one wspaniałe świadectwo przywiązania i szacunku do sakramentalnego kapłaństwa i szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Ozdoby Paradyża, która w Domu Ziarna jest szczególnie czczona i kochana. Spojrzenie w przeszłość jest wspomnieniem i odnajdywaniem wszystkich ludzi, których Bóg „wpisał” w tajemnicę życia Duchowego Dzieła Pomocy Powołaniom: kapłanów, ofiarodawców, dobrodziejów, tych wszystkich, którzy budowali wspólnotę i ożywiali świadectwem żywej wiary – żyjących i tych, których Pan powołał do siebie – mówił ks. Rafał Tur, diecezjalny moderator Przyjaciół Paradyża. 

Modlitwa Przyjaciół Paradyża

Niepokalana Dziewico Maryjo, której Bóg powierzył wychowanie Jezusa, Zbawiciela świata, bądź wychowawczynią licznych młodych ludzi, których Duch Święty rozpali pragnieniem pójścia na służbę Odwiecznej Miłości. Upraszaj im łaskę rozeznania i odczytania daru powołania i gotowości pokornego pełnienia woli Bożej, aż do całkowitego zapomnienia o sobie i zjednoczenia z Jezusem. Wszystkim powołanym bądź pomocą i ostoją w czas próby i zwątpienia. Twojej opiece i obronie polecamy szczególnie nasze Seminarium Duchowne, aby nieustannie wzrastały tam pokora i cierpliwość, pracowitość i uczciwość, wiara żywa, a nade wszystko miłość do Ciebie i Twojego Syna, ranionego grzechami w sercach ludzi. Matko Cierpliwie Słuchająca, miej w szczególnej opiece tych kapłanów i kleryków, którzy dzisiaj najbardziej potrzebują Twojej pomocy! Ozdobo Paradyża, Matko Słowa Przedwiecznego, nie gardź słowami moimi, ale je łaskawie wysłuchaj! Amen

TAGI: