Eksperyment: wolontariat

Agata Ślusarczyk

Foto Gość |

publikacja 02.03.2015 06:00

Jest ich już 500, a potrzeba co najmniej dwa razy więcej, by parafie ożyły młodymi ludźmi.

Wielu wolontariuszy, którzy przybyli na spotkanie z kard. Nyczem, ma już doświadczenie ŚDM,  teraz sami chcą poczuć się gospodarzami Agata Ślusarczyk /Foto Gość Wielu wolontariuszy, którzy przybyli na spotkanie z kard. Nyczem, ma już doświadczenie ŚDM, teraz sami chcą poczuć się gospodarzami

Organizatorzy w Warszawie spodziewają się, że na dni w diecezjach, które będą trwały od 20 do 25 lipca i poprzedzą Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r., do stolicy przyjedzie ok. 30 tys. młodych z całego świata. W uroczystym powitaniu na pl. Piłsudskiego czy w Warszawskim Uwielbieniu na polach Świątyni Bożej Opatrzności może wziąć udział nawet 70 tys. osób. Pierwsze zgłoszenia napłynęły m.in. z Kanady, USA, Australii, Izraela, Francji czy Włoch.

– To jest eksperyment. Chcemy stworzyć wolontariat na poziomie samorządu i Kościoła, który mógłby współpracować z miastem przy innych szczytnych dziełach – mówi ks. Tomasz Zaperty, archidiecezjalny koordynator ds. ŚDM.

Do obsługi ŚDM w archidiecezji warszawskiej zgłosiło się już 500 osób. 270 uczestniczy w Szkole Liderów Wolontariatu – szkoleniach przygotowujących koordynatorów wolontariatu w parafiach.

– Potrzeba co najmniej dwa razy więcej – przekonuje Marta Kukowska, koordynatorka wolontariatu na ŚDM, twórczyni wolontariatu w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Pomocnicy potrzebni są także w parafiach. W większości powstały już parafialne centra ŚDM, które przygotowują pobyt młodzieży.

– Tworzymy bazę noclegową, szukamy sponsorów, lekarzy, pielęgniarek, osób odpowiedzialnych za logistykę i wyżywienie, organizujemy scholę i kręcimy filmiki promujące wolontariat w naszej parafii, bo rąk do pracy potrzeba jeszcze więcej – mówi Weronika Romanik, koordynatorka wolontariatu w parafii BM Wspomożycielki Wiernych na Chomiczówce.

W posługę w bielańskiej parafii zaangażowało się 50 osób. W sumie ponad 300 wolontariuszy w parafiach w różnych częściach miasta opracowuje program na przyjazd młodzieży.

16 lutego w Domu Arcybiskupów Warszawskich wolontariusze spotkali się z kard. Kazimierzem Nyczem.

– To, co musicie przygotować, to przede wszystkim przeżycie Kościoła ludzi młodych – mówił do wolontariuszy metropolita warszawski.

Dodał, że wolontariusze mają być zaczynem, który w każdej parafii zgromadzi wspólnotę, gotową zaangażować się w ŚDM.

– Postawcie sobie za cel zasadniczy, by to, co zbudujecie, przetrwało. Żeby parafie ożyły młodymi ludźmi, którzy się spotykają, modlą, troszczą o ewangelizację – zakończył.

Wolontariusze mogą zgłaszać się, wypełniając formularz na stronie internetowej Archidiecezjalnego Centrum ŚDM: sdm2016.waw.pl/wolontariat.

Mam misję

Robert Prajsnar, lingwista

– Wolontariat jest dla mnie czymś nowym, próbą sił i możliwości. W czasach szkolnych byłem ministrantem, teraz ponownie chciałem zaangażować się w służbę w Kościele. Na co dzień jestem wykładowcą j. angielskiego i rosyjskiego na SGGW, więc pomyślałam, że podczas ŚDM mogę wykorzystać moje umiejętności. Zależy mi także na praktyce językowej.

Ola Ignaczak, studentka ekonomii i dyrygentury chóralnej

– Byłam uczestniczką ŚDM w Madrycie. Zaczynałam wtedy studia, to był bardo ważny czas w moim życiu – kształtowania się wiary i postaw życiowych. Podczas spotkania młodych w Hiszpanii doświadczyłam, że Kościół to wspólnota i że samemu trudno jest wzrastać w wierze. Gospodarze, którzy mnie gościli, okazali mi wiele życzliwości. Czuję wobec nich dług wdzięczności. Chciałabym, żeby młodzi, którzy przyjadą do Polski, także mogli być tak przyjęci.

Daniela Banaszkiewicz, studentka iberystyki

– Światowe Dni Młodzieży to przede wszystkim relacje między ludźmi, przez które można spojrzeć na swoje życie i doświadczyć Boga. Wiele ze znajomości nawiązanych w Madrycie przetrwało do tej pory. To ogromny skarb. Podczas ŚDM pracowałam jako wolontariusz w biurze akredytacyjnym, a także pomagałam zorganizować grupę pielgrzymów z Polski. Chciałabym, żebyśmy byli dobrą wizytówką dla młodzieży z całego świata.

TAGI: