Świadectwo z Aleppo

Beata Zajączkowska

„Błagam, nie zapominajcie o cierpiących chrześcijanach Syrii, których Wielki Piątek trwa już czwarty rok”.

Świadectwo z Aleppo Beata Zajączkowska

Te słowa wybrzmiały we włoskiej Izbie Deputowanych, gdzie katolicki arcybiskup obrządku ormiańskiego Boutros Marayati dał przejmujące świadectwo: „Przybywam z Aleppo, ziemi na której zrodziło się chrześcijaństwo. W Damaszku św. Paweł zmienił swe życie i zaczął swoją misję, docierając aż do  Rzymu. To zaledwie 40 km od Aleppo pierwsi uczniowie Chrystusa zostali nazwani chrześcijanami. Dziś nasza sytuacja jest tragiczna. Przez ponad trzy lata, jako pasterze, prosiliśmy naszych wiernych: zostańcie, nie emigrujcie, pokój wkrótce nadejdzie. Dziś, nikt już im tak nie mówi, ponieważ są naprawdę w wielkim niebezpieczeństwie”.

Ormiański arcybiskup Aleppo nie epatował przemocą, przedstawił suche fakty: dwie trzecie miasta znajduje się w rękach islamskich dżihadystów, resztę kontrolują syryjskie siły rządowe; bojownicy tzw. Państwa Islamskiego stacjonują 30 km od Aleppo; non stop trwa ostrzał, spadają kolejne bomby; brakuje opału, a przecież jest sroga zima; woda i prąd są maksymalnie przez godzinę dziennie, a i to, zależy od dobrej woli islamistów, którzy kontrolują teren na którym znajduje się elektrownia i zbiorniki z wodą; brakuje żywności i podstawowych lekarstw. „Ostatnio w wyniku ostrzału poważnie zniszczono ormiańsko-katolicką katedrę. Nie możemy się już w niej modlić. Podobny los spotkał ponad 110 chrześcijańskich świątyń, z wielu nie został kamień na kamieniu. Jednak nie to jest najważniejsze, ale ofiara życia ponad 220 tys. Syryjczyków, którzy zginęli w tym coraz bardziej zapomnianym konflikcie” – mówił abp Marayati. „Potrzebujemy wsparcia, potrzebujemy konkretnej pomocy, świat nie może dalej biernie przypatrywać się naszej agonii” – apelował.

Ormiański hierarcha wyznał, że chrześcijanie Aleppo wiedzą doskonale o tym, co się wydarzyło w Mosulu, gdzie nie ma już ani jednego wyznawcy Chrystusa. „Ten sam scenariusz niedługo powtórzy się w Aleppo” – mówił abp Marayati błagając wspólnotę międzynarodową o otwarcie korytarzy humanitarnych z najpilniejszą pomocą, która pomoże przetrwać mieszkańcom Aleppo najtrudniejszy czas. „Potrzeba międzynarodowej polityki dostoswanej do obecnej sytuacji. Jedną z odpowiedzi na zaistniałą sytuację musi być wydawanie wiz humanitarnych i przyznawanie statusu uchodźcy prześladowanym chrześcijanom, tak by uciekając przed wojną i cierpieniem nie wpadli w ręce handlarzy ludźmi” – apelował we włoskiej Izbie Deputowanych ormiański hierarcha. 

„Błagam, nie zapominajcie o cierpiących chrześcijanach Syrii, których Wielki Piątek trwa już czwarty rok – prosił. - Każdy z was może ich otoczyć przynajmniej swą modlitwą. Potrzebujemy waszej pamięci!”.  

TAGI: