Apetyt na milczenie

ks. Marcin Siewruk

publikacja 19.02.2015 06:00

Trzy całkowicie odmienne światy, różne historie, ale jeden cel – pragnienie spotkania Boga, usłyszenia Jego głosu, doświadczenia przemieniającej mocy Jezusa. – Rzeczywiście Bóg daje bardzo wyraźne odpowiedzi i tego doświadczyłem w czasie rekolekcji lectio divina – mówi Krzysztof Gadomski.

Nie należy się bać. Można stawiać Bogu pytania, a On udziela zaskakująco trafnych odpowiedzi ks. Marcin Siewruk /Foto Gość Nie należy się bać. Można stawiać Bogu pytania, a On udziela zaskakująco trafnych odpowiedzi

Na parę dni przed wyjazdem wszystko było zaplanowane i przygotowane, każdy szczegół. Małgorzata i Krzysztof Gadomscy odpowiednio poustawiali obowiązki zawodowe i rodzinne, żeby w piątkowe popołudnie punktualnie przyjechać do Paradyża na rekolekcje „Weekend ze słowem Bożym”. – Mimo dokładnego przygotowania, niestety, jak to często bywa, pojawiły się nieprzewidziane trudności. Osoba mająca zastąpić żonę w pracy zachorowała i trzeba było szukać innego rozwiązania – opowiada K. Gadomski. – Nawet nie pożegnaliśmy się z 19-letnią córką, bo miała zajęcia, i wyjechaliśmy. Wieczorem, oczywiście, dzwoniliśmy, żeby się upewnić, że wszystko w porządku. Przyjechaliśmy na miejsce z pełnego rozpędu – dodaje żona Małgorzata. 

Dla Iwony Tokarz przyjazd na sesję „Wiara i kryzysy w świetle słowa Bożego” łączył się z koniecznością trudnego wyboru, ponieważ w tym samym czasie trwały rekolekcje charyzmatyczne Odnowy w Duchu Świętym. – To było dla mnie wymagające rozstrzygnięcie, dokąd pojechać. W końcu zdecydowałam się na rekolekcje ze słowem Bożym. I tutaj doświadczyłam świeżego powiewu Ducha Świętego, kiedy prowadzący rekolekcje o. Piotr Kwiecień CM w czasie konferencji z ogromną lekkością głosił miłość i cierpliwość Boga. Tym bardziej było mi to potrzebne, że 30 stycznia, w dniu rozpoczęcia sesji, straciłam pracę, przyjechałam na rekolekcje jako bezrobotna – opowiada Iwona.

Siostra Regina z Szamotuł, prowadząca działalność charytatywną, przygotowała sobie zastępstwo, żeby w miarę spokojnie uczestniczyć w rekolekcjach biblijnych. – Jestem przekonana, że podczas mojej nieobecności potrzebujący są w dobrych rękach, podobnie jak ja w czasie sesji – mówi s. Regina.

Pytania i kryzysy

Punktem wyjścia paradyskich rekolekcji „Wiara i kryzysy w świetle słowa Bożego” było uświadomienie uczestnikom, że chrześcijanie, ludzie wiary w żywego Boga, są ciągle w drodze, ciągle poszukują, stawiają pytania i szukają trafnych odpowiedzi. Taka postawa w żadnym przypadku nie jest błędna, wręcz przeciwnie – potwierdza autentyczność wiary, ciągły rozwój, weryfikację i pogłębianie. Jest naturalnym etapem prawdziwego życia duchowego. – Zawsze myślałam, że kiedy zadaję pytania, świadczy to o mojej słabości, braku wiary, małej wierze. Muszę przyznać, że trochę się ganiłam za pojawiające się wątpliwości, krępowałam się, tłumiłam je w sobie. A w czasie sesji dowiedziałam się, że nie należy się bać, trzeba stawiać pytania Panu Bogu, a On na pewno odpowie na wszelkie nasze wątpliwości, czy to przez słowa Pisma Świętego, czy przez drugiego człowieka – mówi M. Gadomska. Droga, którą podąża człowiek wiary, jest osobista. To niczym układanie kostki Rubika – odpowiadamy przed Bogiem za wykonanie każdego ruchu.

– Rzeczywiście, Bóg daje bardzo wyraźne odpowiedzi i tego doświadczyłem w czasie rekolekcji lectio divina. Oczywiście, nie na wszystkie pytania i nie od razu były odpowiedzi, ale wiele spraw stało się bardziej czytelnych. Pojawiające się rozstrzygnięcia prowokują kolejne pytania, ale jestem pewien, że i na nie w odpowiednim czasie otrzymam odpowiedź. Jednym z najważniejszych i faktycznie przełomowych momentów rekolekcji było powtórne odkrycie wartości Eucharystii, współofiarowanie z Chrystusem mojego życia, doświadczenie, że jeśli nie złożę go na patenie, to Duch Święty nie będzie mógł mnie uświęcić, przemienić – tłumaczy K. Gadomski.

Atmosfera i klimat pocysterskiego klasztoru, miejsca modlitwy od setek lat i od dziesiątków lat centrum formacji do kapłaństwa, stwarzają odpowiednie warunki do skupienia. – Potrzebowałam czasu oderwania się od codziennych obowiązków, które bardzo mnie pochłonęły. I rzeczywiście słowo Boże, które było głoszone w czasie rekolekcji, precyzyjnie trafiało w potrzeby obecnie przeżywanego czasu. Dawało konkretne odpowiedzi i wskazówki. Usłyszałam też Bożą obietnicę, o której zapomniałam, a która pojawiła się już podczas mojej pierwszej profesji przed wielu laty: „A jeśli to wypełnisz, obiecuję ci życie wieczne”. Na nowo uświadomiłam sobie, że całe moje życie jest w planie Boga. Zostałam zachęcona, by ludziom, którym służę i z którymi współpracuję, głosić bez lęku chwałę Boga – mówi s. Regina.

Gdy się milczy, milczy, to...

– Zapisując się na rekolekcje, dowiedzieliśmy się, że będą to rekolekcje ciszy. Zastanawialiśmy się, jak to możliwe, żeby wytrzymać bez rozmowy, mieszkając w jednym pokoju. Chciałoby się podzielić swoimi odczuciami, że bardzo dobrze przeżywam ten wyjątkowy czas skupienia, że bardzo się cieszę z naszego przyjazdu. Na co dzień jesteśmy mimo wszystko rozgadani, chociaż staramy się nawzajem słuchać drugiego człowieka. Jednak zawsze chce się coś powiedzieć, przedstawić swoją opinię. Dlatego pierwszy dzień był dla mnie niesamowicie trudny, w sobotę było już zdecydowanie łatwiej, a w niedzielę, kiedy zakończyła się cisza, pomyślałem sobie: „Jak by było dobrze, gdyby ta cisza jeszcze mogła trwać” – podkreśla K. Gadomski, a żona Małgorzata dodaje: – Z mojej strony doświadczenie milczenia było fascynujące, ponieważ to, co chciałabym czy mogłabym powiedzieć mężowi, mówiłam na modlitwie Panu Bogu, szczególnie w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu. Wszystkie myśli płynęły prosto z serca, nie podlegały cenzurze umysłu. Natomiast cisza pozwalała na autentyczną rozmowę serca z samym Bogiem. Tylko On słyszał, co chcę Mu powiedzieć. Było to doświadczenie prostoty, całkowite zatopienie w ciszy. Muszę przyznać, że mogłabym jeszcze długo trwać w milczeniu dla Boga, które wycisza, porządkuje. W ciszy po prostu więcej słychać.

Brak rozmów, całkowite milczenie od piątkowego wieczoru do niedzielnego poranka to wyjątkowe i niełatwe doświadczenie dla 45-osobowej grupy. – Paradoksalne, godziny milczenia, oprócz tego, że pozwalały lepiej siebie poznać i pogłębić relację z Jezusem, wzmocniły duchową więź i pozwoliły odczuć tożsamość z całą grupą rekolekcyjną, czyli tą małą wspólnotą Kościoła. Myślę, że każdemu z uczestników Bóg pozwalał doświadczyć wspólnoty, bo pośrodku nas był Jezus, który nas zgromadził w swoje imię. On też nas jednoczył, niezależnie od różnic osobowych czy wiekowych, jakie charakteryzowały naszą grupę – mówi s. Regina. Spotkanie na klasztornych korytarzach rozentuzjazmowanych ludzi, którzy na co dzień mają liczne obowiązki, zainteresowania, potwierdza bogactwo i różnorodność wspólnoty Kościoła, która czyta Pismo Święte, by poznać Boga, a równocześnie sama jest „czytana” przez cierpliwego Stwórcę, który nigdy nie przestanie do Kościoła mówić.

– Wejście w ciszę było dla mnie niezwykle trudne, ale teraz muszę się przyznać, że nie chcę z niej wychodzić. Na zakończenie rekolekcji czuję ogromną radość, z którą wracam do domu. Po sakramencie pokuty, po Eucharystii jestem tabernakulum Jezusa i mam pragnienie dawać Go innym, błogosławić moim bliskim. Teraz mogłabym mówić bez końca, czuję, jakbym płynęła. Bóg umocnił moją wiarę i dał mi łaskę pokoju – mówi I. Tokarz.

  • S. Regina Pobiedzińska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, od 48 lat we wspólnocie zakonnej. Pracuje w Szamotułach, prowadzi Dom Dziennego Pobytu dla osób starszych, świetlicę socjoterapeutyczną dla dzieci i jadłodajnię dla osób bezdomnych
  • Małgorzata Gadomska nauczycielka z Sulechowa, animatorka ruchu Spotkania Małżeńskie, mama 19-letniej córki
  • Krzysztof Gadomski mąż Małgorzaty, informatyk, wspólnie z żoną zaangażowany w ruch Spotkania Małżeńskie
  • Iwona Tokarz z Międzyrzecza, w trakcie poszukiwania pracy. Zaangażowana w ruch charyzmatyczny Odnowy w Duchu Świętym.

Kolejny weekend

Następna sesja rekolekcji, „Weekend ze słowem Bożym” odbędzie w Zielonogórsko--Gorzowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu od 27 do 29 marca. Zgłoszenia na www.paradisus.pl lub pod nr. tel. (68) 381 10 21.

TAGI: