Słowacy chcą ratować rodzinę

fk /hli.org.pl/alianciazarodinu.sk

publikacja 29.01.2015 14:25

U naszych sąsiadów zbliża się referendum, które może wzmocnić małżeństwo i zablokować postępy homoideologii.

Słowacy chcą ratować rodzinę alianciazarodinu.sk Fragment strony internetowej Aliancia za Rodinu

7 lutego odbędzie się na Słowacji ważne referendum. „Povedz 3xÁNO RODINE” – wzywają napisy na plakatach Sojuszu na rzecz Rodziny (Aliancia za Rodinu).

Plebiscyt jest odpowiedzią na działania homolobby i związane z nimi naciski płynące z instytucji unijnych i niektórych krajów członkowskich UE, aby Słowacja przyjęła ideologię „małżeństwa dla wszystkich”. Słowacy, widząc postawy akceptujące lub bierność większości polityków w tej sprawie, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W kraju liczącym 5,4 mln obywateli, w tym 4,2 mln pełnoletnich, zebrali 408 tys. podpisów na listach poparcia dla referendum.

Pytania, na jakie będą odpowiadać Słowacy, brzmią:

1. Czy zgadzasz się, że małżeństwem nie może nazywać się żadna forma wspólnego życia inna niż związek między jednym mężczyzną a jedną kobietą?

2. Czy zgadzasz się, że parom lub grupom osób tej samej płci nie powinno przysługiwać prawo przysposobienia (adopcji) dzieci i ich wychowywania?

3. Czy zgadzasz się, że szkoła nie może wymagać udziału dzieci w lekcjach dotyczących zachowań seksualnych lub eutanazji, jeśli rodzice lub same dzieci nie zgadzają się z treścią takiego nauczania?

Pierwotnie miały być 4 pytania. Projekt przewidywał jeszcze pytanie zmierzające do zablokowania możliwości wprowadzenia do prawa instytucji związków partnerskich, jednak Sąd Konstytucyjny uznał, że może być „niejasne dla zwykłych obywateli”.

Jeśli referendum na Słowacji przyniesie wynik zgodny z oczekiwaniami organizatorów, będzie to ważny sygnał dla zwolenników prawa naturalnego w całej Europie. Oznaczać on będzie, że społeczeństwa krajów UE nie są zdane na dyktat lewicowych ideologów i mogą wpłynąć na wzmocnienie instytucji małżeństwa i rodziny.  

Aby referendum było ważne, musi w nim wziąć udział przynajmniej połowa uprawnionych do głosowania.  

„Idzie o wiele” – przypominają działacze Aliancia za Rodinu.