Powołani do świadectwa

KAI |

publikacja 25.01.2015 21:03

Przynosimy nadzieję, dając świadectwo Ewangelii Życia - wnioski końcowe Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń w Rzymie.

Powołani do świadectwa Monika Łącka /Foto Gość

Polskę reprezentowali Irena i Jerzy Grzybowscy, inicjatorzy Spotkań Małżeńskich. Międzynarodowy kongres: „Powołanie i misja rodziny Kościele i świecie współczesnym", rozpoczął się 23 stycznia w Rzymie. Bierze w nim udział 240 osób z 30 krajów świata, głównie małżeństw reprezentujących 80 ruchów i stowarzyszeń małżeńskich, rodzinnych i obrony życia. Organizatorem kongresu jest Papieska Rada do Spraw Rodziny.

Sobota, 24 stycznia, była trzecim dniem Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń w Rzymie. Po Mszy św. wprowadzenie do dzielenia się w grupach na temat końcowej części Relatio Synodi przedstawiła Caroline Terrenoir z Australii. Reprezentowała ona międzynarodowe stowarzyszenie Woomb zajmujące się upowszechnianiem cywilizacji życia, w tym w sposób szczególny płodności jako daru Bożego. Uczestniczka z Australii mówiła o bardzo słabej świadomości, że małżeństwo jest powołaniem. Podkreśliła piękno miłości seksualnej, którą dezawuuje antykoncepcja i aborcja. Zwróciła jednak uwagę na liczne lęki duszpasterzy w promowaniu cywilizacji życia. Sama spotkała się z odmową w parafii nauczania naturalnych metod planowania rodziny.

Caroline Terrenoir uczy tego planowania, podobnie jak całe stowarzyszenie, metodą Billingsa. Przytoczyła świadectwo samego dr. Billingsa, który w ostatnim roku życia został zaproszony do prowadzenia kursów metod naturalnych z jednej z Akademii Medycznych w Chinach. Wszyscy pytali go, czemu jedzie do Chin, gdzie panuje cywilizacja śmierci. On odpowiadał, że przyjął zaproszenie właśnie dlatego, że tam panuje cywilizacja śmierci. Catoline Terrenoire przytoczyła to świadectwo jako wyzwanie, by iść z przesłaniem cywilizacji życia szczególnie tam, gdzie jest ona zagrożona, bez względu na to, czy idziemy do chrześcijan, czy ateistów. Potrzebna jest do tego odwaga i dynamika zaangażowania.

W pracy w grupach podkreślano, że wszyscy są powołani do dawania świadectwa, do towarzyszenia narzeczonym i małżeństwom na wszystkich etapach ich życia. Tu jednak ujawniła się bezradność kapłanów, którzy nie wiedzą, w jaki sposób można im towarzyszyć. Podkreślano konieczność nieulegania naciskom cywilizacji śmierci w różnych jej przejawach. Podkreślano potrzebę dawania świadectwa szeroko pojętej cywilizacji życia. W grupach wracano też do „gorących” tematów, których nie dało się wyczerpać podczas wcześniejszych spotkań, m.in. przygotowanie do małżeństwa.

Ważne było świadectwo osób reprezentujących stowarzyszenie małżonków żyjących w separacji o wierności swoim sakramentalnym małżonkom, pomimo formalnej separacji lub rozwodu.

Irena i Jerzy Grzybowscy z Polski zwrócili uwagę na potrzebę kształtowania dojrzałości emocjonalnej narzeczonych oraz na to, że narzeczeni słabo znają siebie przed ślubem. Nie znają swoich cech osobowości, historii życia, niekiedy także motywy zawarcia małżeństwa nie są jasne. Owocuje to kryzysami już w pierwszych latach po ślubie. Podkreślili też, że spadku liczby dzieci w rodzinach nie można tłumaczyć tylko trudnościami ekonomicznymi. Konsumpcyjny styl życia i kryzysy więzi małżeńskiej przyczyniają się w sposób bardzo istotny do tego zjawiska. W kontekście promowania cywilizacji życia zauważyli ewangelizacyjną rolę dzieci niepełnosprawnych w rodzinach.

Sprawozdawcy poszczególnych grup językowych spotkali się następnie w celu przygotowania dokumentu końcowego. Jednak z powodu ogromnej ilości materiału, było to niemożliwe. Abp Vincenzo Paglia zasygnalizował tylko kilka punktów podsumowujących Kongres:

1. Jesteśmy wszyscy w naszych ruchach i stowarzyszeniach powołani do głoszenia nadziei. Przynosimy nadzieję, dając świadectwo Ewangelii Życia. Końcowy dokument synodalny powinien przynieść „wiosnę rodzinie”.
2. Na Synodzie trzeba odkryć na nowo powołanie małżeństwa jako sakramentu, podkreślić trzeba powołanie małżeństwa i rodziny do świętości.
3. W ruchach i stowarzyszeniach dostrzega się wielorakie zranienia i zagrożenia i próbuje się im przeciwdziałać.
4. Konieczne jest znaczenia roli Pisma Świętego, „lectio divina”, czyli różne metody refleksji nad Pismem Świętym).
5. Centralnym punktem życia rodziny chrześcijańskiej jest Eucharystia. Do uczestniczenia w niedzielnej Mszy św. zaproszone są także małżeństwa rozwiedzione i żyjące w powtórnych związkach.
6. W sposób zdeterminowany trzeba walczyć o Bożą wizję małżeństwa z Księgi Rodzaju, o wizję rodziny opartej na więzi mężczyzny i kobiety, podkreślać nierozerwalność tej więzi.
7. Troszczyć się o rodziny zranione.

Abp Vincenzo Paglia prosił o nadesłanie komentarzy i odpowiedzi na pytania w ciągu najbliższego tygodnia. Na tej podstawie powstanie końcowy dokument Kongresu. W dyskusji plenarnej pp. Grzybowscy podkreślili, że każdy z 82 ruchów zebranych na Kongresie ma swój własny charyzmat, swojej metody działania. Różne są dary łaski, lecz jeden Duch.

Jak zawsze na konferencjach ważne były kuluary. Tu rozmawiano o manipulacjach na temat rodziny na łamach prasy, nierzadko też ze strony dziennikarzy katolickich, szukania sensacji i oceniania wyrwanych z kontekstu słów lub wypowiedzi zarówno papieża, jak i biskupów. Owocuje to często krzywdzącymi ocenami. Polscy uczestnicy rozmawiali z goszczącym na Kongresie małżeństwem anglikańskim, które uczy się teologii małżeństwa i rodziny oraz praktycznych metod działania w Kościele katolickim.

Dzięki spotkaniom kuluarowym Sekretariat Papieskiej Rady ds. Rodziny wyraził żywe zainteresowanie pracą Spotkań Małżeńskich w krajach Europy Wschodniej oraz innych ruchów i stowarzyszeń katolickich w Polsce, działających na rzecz rodziny i obrony życia. Potrzebę lepszej współpracy w ruchami rodzinnymi w Europie środkowowschodniej zauważył też w końcowej wypowiedzi abp Vincenzo Paglia.

Przygotowane przez Polaków odpowiedzi na 46 pytań pogłębiających Relatio Synodi zostały przekazane zarówno kard. Lorenzo Baldisseri, sekretarzowi generalnemu Synodu Biskupów jak i abp Vincenzo Paglii, przewodniczącemu Papieskiej Rady ds. Rodziny.

W czasie Kongresu zauważano, że było to pierwsze w historii Rady ds. Rodziny (a może i historii Kościoła?) robocze spotkanie przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń prorodzinnych i obrony życia. Kongres ujawnił ogromną potrzebę dzielenia się doświadczeniami z różnych krajów, kręgów kulturowych. Ta wymiana doświadczeń przyniosła nadzieję uczestnikom Kongresu i umocniła ich misyjne zaangażowanie.

Międzynarodowy Kongres: „Powołanie i misja rodziny Kościele i świecie współczesnym", rozpoczął się 23 stycznia w Rzymie. Bierze w nim udział 240 osób z 30 krajów świata, głównie małżeństw reprezentujących 80 ruchów i stowarzyszeń małżeńskich, rodzinnych i obrony życia. Organizatorem kongresu jest Papieska Rada ds. Rodziny.

Głównym celem spotkania - jak podkreślił abp Vincenzo Paglia, przewodniczący Rady, jest omówienia Relatio Synodi przez najbardziej zainteresowanych, czyli przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń katolickich o charakterze rodzinnym. „To my tu zebrani jesteśmy Synodem. To nasze spotkanie jest święte, przez Pana Boga inspirowane” – mówił abp Paglia. W pierwszym dniu obrad uczestniczył kard. Lorenzo Baldisseri, sekretarz generalny Synodu Biskupów. W swoim wystąpieniu streścił Relatio Synodi, zachęcając ruchy i stowarzyszenia rodzinne do oceny tego dokumentu, zauważenia braków, uzupełniania i rozszerzania.