Caritas o sytuacji na Bliskim Wschodzie

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 16.09.2014 23:45

Zachód, zamiast sprzedawać broń do krajów Bliskiego Wschodu, powinien bardziej zintensyfikować pomoc humanitarną dla mieszkańców tego cierpiącego regionu.

 Uczestnicy nadzwyczajnego szczytu Caritas Internationalis debatują m.in. o sytuacji w Iraku, Syrii i Gazie ATEF SAFADI /PAP /EPA Uczestnicy nadzwyczajnego szczytu Caritas Internationalis debatują m.in. o sytuacji w Iraku, Syrii i Gazie
Na zdjęciu konwój sił pokojowych ONZ, opuszczający część Wzgórz Golan kontrolowanych przez Syrię

Wskazują na to uczestnicy nadzwyczajnego szczytu Caritas Internationalis, który odbywa się w Watykanie. W spotkaniu poświęconym sytuacji na Bliskim Wschodzie, za szczególnym zwróceniem uwagi na Irak, Syrię i Gazę, biorą udział przedstawiciele lokalnych Caritas.

W czasie watykańskiego szczytu zaapelowano o natychmiastowe zaprzestanie blokowania Gazy przez Izrael. „Kwestia Palestyny powinna zostać rozstrzygnięta sprawiedliwie; mieszkańcy Gazy mają prawo do godnego i bezpiecznego życia” – przypomniał szef Caritas Internationalis. Kard. Óscar Rodríguez Maradiaga wskazał zarazem na krytyczną sytuację w regionie, którego kraje nie radzą sobie z przyjmowaniem stale rosnącej liczby uchodźców.

„Musimy sprostać ogromnemu problemowi: w Libanie jest już 1 mln 600 tys. Syryjczyków, do których należy doliczyć ponad 400 rodzin irackich, a praktycznie każdego dnia napływają kolejne – mówi dyrektor Caritas Libanu ks. Paul Karam. – Nie zapominajmy też o problemie uchodźców palestyńskich, którzy są obecni na naszym terytorium od 60 lat. To jest wielkie wyzwanie, ponieważ Liban jest maleńkim państwem, a nasi wierni, którzy wspierają potrzebujących sami często są ubodzy. Stąd apelujemy do wspólnoty międzynarodowej, by z ogromną odpowiedzialnością wzięła na siebie zadanie powstrzymanie tej «gry politycznej», która prowadzona jest w regionie”.

Uczestnicy watykańskiego szczytu poświęconego Bliskiemu Wschodowi podkreślają, że rozwiązanie napiętej sytuacji w regionie musi dokonywać się na bazie sprawiedliwości i dialogu. Metody siłowe doprowadzą bowiem tylko do wzrostu przemocy i jeszcze bardziej spotęgują i tak już ogromne cierpienie mieszkańców.