Czy kawiarnia przy kościele jest legalna?

ks. Rafał Pastwa

publikacja 16.09.2014 14:50

GW po raz kolejny oskarżyła księdza rektora kościoła Świętego Ducha o samowolę budowlaną. Chodzi o lokal należący do kościoła, w którym funkcjonuje obecnie kawiarnia. Ksiądz dysponuje jednak legalną dokumentacją i wszelkimi pozwoleniami. 16 września pojawił się kolejny artykuł na łamach GW, w którym winą obarcza się ratusz. Ratusz rektora przeprosił, a GW nawet nie odpowiedziała na list od księdza.

Czy kawiarnia przy kościele jest legalna?

W poniedziałek w lubelskiej GW pojawił się artykuł zatytułowany: Kawiarnia w kościelnym budynku. Znowu samowola księdza?. Czytamy w nim: Czy już po raz drugi ksiądz rektor kościoła pod wezwaniem św. Ducha w Lublinie posunął się do samowoli budowlanej? W budynku świątyni pozwolił urządzić kawiarnię, ale nie dostał na to zgody urzędników.

Dzisiaj pojawił się kolejny artykuł zatytułowany: Ratusz przeprasza księdza. Kawiarnia jednak legalna. Okazuje się, że to urzędnicy się pomylili i w sierpniu wydano pozytywną dla księdza decyzję – czytamy w GW. Następnie dziennik cytuje wypowiedź Beaty Krzyżanowskiej, rzeczniczki prezydenta Lublina: – Podanie informacji o braku pozwolenia na budowę powstało na skutek błędu pracownika, tj. wpisania w rejestrze pozwoleń na budowę zamiast Krakowskie Przedmieście 3 wpisano Krakowskie Przedmieście 1.

Jaka jest prawda o kawiarni w budynku kościoła Świętego Ducha, gdzie niegdyś mieściła się apteka? – Kościół rektoralny odzyskał własność tej nieruchomości na początku lat 90. Własność została odzyskana przed Komisją Majątkową w Warszawie. Kościół stał się po wielu latach znów właścicielem kamienicy, w której na parterze znajduje się obecnie kawiarnia. Pani Łapinkiewicz-Piłat wnosiła o ustalenie, że ten lokal był własnością pana Żółtowskiego, którego ona jest następcą prawnym. Pan Żółtowski był ostatnim właścicielem apteki – mówi pani mecenas Ewa Lizut. – Pan Żółtowski jednak był właścicielem apteki jako przedsiębiorstwa, a nie właścicielem budynku apteki – wynika z orzeczeń sądów – dodaje pani mecenas.

Umowa najmu lokalu na funkcjonowanie apteki wygasła. Po ogłoszeniu przetargu i jego rozstrzygnięciu obecnie lokal wynajmuje właściciel kawiarni. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Wcześniej GW zarzucała, że ksiądz rektor kościoła Świętego Ducha nie wystąpił o zmianę sposobu użytkowania lokalu na gastronomiczny. Jednak ks. Urban ma już prawomocną decyzję o zmianie sposobu użytkowania lokalu.

– Wysłałem mail do redakcji GW ze sprostowaniami do poprzedniego artykułu. Jednak mimo dzisiejszej publikacji, w której GW wykazuje błąd magistratu, odpowiedzi nie otrzymałem – mówi ks. Marek Urban, rektor kościoła Świętego Ducha.

Szkoda, że odpowiedź nie została do księdza wysłana. Ale oprócz odpowiedzi wypadałoby również przeprosić. Problem w tym, że opinię publiczną wprowadzono w błąd i to kilkukrotnie. Może warto na przyszłość rozmawiać ze wszystkimi stronami sprawy, aby publikacje nie szkodziły i nie wprowadzały w błąd.