Czy Kościół boi się kobiet?

Jan Hlebowicz

publikacja 11.04.2014 08:19

- Według nauki Kościoła mężczyzna i kobieta mają taką samą godność, równość w człowieczeństwie - mówi Waldemar Jaroszewicz, prezes Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" w Gdańsku.

Czy Kościół boi się kobiet?   Jan Hlebowicz /GN W debacie wzięli udział działacze katoliccy oraz ks. dr Jan Uchwat, bioetyk

W Galerii Mariackiej odbyła się debata pt. "Czy Kościół boi się kobiet?", zorganizowana przez gdański oddział Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Przedstawiciele środowisk katolickich rozmawiali na temat roli i miejsca kobiet w Kościele katolickim.

Pretekstem do spotkania był artykuł ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, dyrektora Instytutu Jana Pawła II KUL pt. "Maryja, matka gender". W tekście opublikowanym 8 marca w "Gazecie Wyborczej" ks. Wierzbicki pyta m.in., dlaczego Kościół boi się kobiet.

Zdaniem księdza profesora dystans Kościoła wobec płci pięknej wynika prawdopodobnie z lęku przed bliskością, który jest "skutkiem ubocznym celibatu". Z drugiej strony strach ten spowodowany jest też obawą przed utratą władzy.

- Jestem żoną i matką 4 dzieci. 20 lat pracowałam w Diecezjalnej Poradni Rodzinnej. Przez całe zawodowe życie nie spotkałam na swojej drodze księży, którzy odnosili się do mnie z dystansem, wrogością czy nienawiścią. Wręcz przeciwnie, otaczali sympatią i szacunkiem - mówi Alina Strzałkowska, konsultant wychowania do życia w rodzinie i edukacji prozdrowotnej w Centrum Edukacji Nauczycieli.

- Maryja, matka Jezusa Chrystusa została poczęta bez grzechu pierworodnego. To wielkie wyróżnienie - zauważa ks. dr Jan Uchwat, bioetyk, prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego.. - Powołując się na przykład Matki Bożej, Kościół stale podkreśla wielkość kobiet. Mówi bez żadnego lęku o ich znaczącej roli w społeczeństwie - dodaje. Ks. Uchwat uważa także, że celibat nie wpływa destrukcyjnie na relacje duchownych i kobiet. - Życie w czystości wiąże się z powołaniem, jest wyborem pozytywnym. To dar Boga dla Kościoła, a nie źródło frustracji czy niezadowolenia - podkreśla.

- To właśnie Kościół katolicki jest prekursorem takiego samego traktowania kobiet i mężczyzn, którzy są równi w godności - mówi Waldemar Jaroszewicz, prezes Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Gdańsku. Anna Mrozowicz, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego podkreśla, że kościelni hierarchowie nie zakazują kobietom realizować się zawodowo. - Nie "zamykają kobiet w domu", nie każą im "stać przy garach" czy "czekać z obiadem na męża aż wróci z pracy" - jak głoszą niektóre feministki. Kobieta i mężczyzna według nauczania Kościoła, choć odmienni, są komplementarni - wyjaśnia. - Pracując z młodymi katolikami, w przeważającej większości widzę partnerski model rodziny. Jak mówił Jan Paweł II "mężczyzna jest zadaniem dla kobiety i kobieta jest zadaniem dla mężczyzny". Chociaż nasze role są różne, powinniśmy się wzajemnie wspierać, uzupełniać - dodaje.

Katoliccy działacze biorący udział w debacie planują wystosować polemiczny list wobec tez postawionych przez ks. prof. Wierzbickiego.

Więcej na temat stosunku Kościoła do kobiet w 16. numerze "Gościa Niedzielnego".