Po wysłuchaniu ws. inicjatywy "Jeden z nas"

Weronika Pomierna /jdud

publikacja 10.04.2014 14:29

W Parlamencie Europejskim zakończyło się wysłuchanie publiczne w sprawie inicjatywy "Jeden z nas". Zebrała ona podpisy 1,9 mln obywateli krajów Unii Europejskiej za wprowadzeniem zakazu finansowania ze środków Unii Europejskiej aborcji oraz badań, niszczących życie nienarodzonych.

Po wysłuchaniu ws. inicjatywy "Jeden z nas" Jakub Szymczuk /GN

Program wysłuchania przewidywał wystąpienia członków komitetu inicjatywy, potem komisarzy, a następnie debatę. Pytania i odpowiedzi mogli zadawać eurodeputowani oraz publiczność.

Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Inicjatywy Gregor Puppinck. Zauważył, że "Jeden z nas" to największa petycja w historii UE. – Nie możemy bronić się niewiedzą, uzasadniając niszczenie zarodków. Wiemy, że od momentu poczęcia człowiek jest jedyną w swoim rodzaju pełną istotą. Wzrasta tego świadomość. Europa, która zasadza się na takich wartościach, jak godność człowieka, powinna być przykładem w tym obszarze – podkreślił. Dodał, że zakaz finansowania badań, niszczących życie nienarodzonych, pozwoli nauce wejść na inne tory. – To szansa da Europy – stwierdził, dodając, że nawet w krajach wysoko uprzemysłowionych, dopuszczających aborcję, poziom śmiertelności kobiet z jej powodu jest wysoki, podczas gdy kraje stosunkowo mocno chroniące życie dzieci poczętych (Polska, Chile, Irlandia), charakteryzują się niskimi wskaźnikami śmiertelności matek.

– Eksport do krajów rozwijających się zachodniego modelu, opartego na antykoncepcji i aborcji, prowadzi do rozbicia rodziny. Poprzez kolonializm Zachód rozbił równowagę w tych krajach I nadal to robi. Czy to tak rozumiemy europejską pomoc rozwojową? – pytał na zakończenie Puppinck. Jego wystąpienie zostało nagrodzone żywiołową owacją na stojąco.

Dyskusja toczyła się w gorącej atmosferze.

– Będę sprzeciwiać się każdej próbie ograniczenia dostępu do bezpiecznej aborcji – deklarowała deputowana Sophie Infeldt.

– Na naszym kontynencie żyją obywatele różnych wyznań. Ta inicjatywa opiera się na przesłankach chrześcijańskich. Jak można podejmować inicjatywę, która jest sprzeczna z przekonaniami innych obywateli? – pytała inna europosłanka Ulrike Lunacek, a jej wypowiedzi towarzyszyły okrzyki i oklaski.

Konserwatywni deputowani podkreślali, że niezależnie od przekonań, trzeba uznać przynależną człowiekowi godność już od poczęcia. Dziękowali za inicjatywę i podkreślali, że sprzeciwiają się zabijaniu dzieci nienarodzonych. – Nieraz bardziej pomagamy zwierzętom niż ludziom – przyznali.

– Wszystkie systemy etyczne mają jedno założenie – ochronę życia. Nie znam przypadku, który byłby wyjątkiem od tej reguły. Natomiast wszystkie systemy, które tę zasadę gwałcą, popadają w barbarzyństwo. Mam przykre wrażenie, że od pewnego czasu Unia Europejska skłania się ku temu drugiemu, co jest wielce niepokojące i musi być powstrzymane. Co więcej, my jesteśmy tutaj w UE we władaniu ideologicznego, a nie moralnego monopolu. Sprawa badania nad komórkami macierzystymi jest częścią większej całości, m.in. tzw. aborcji" – mówił podczas wysłuchania Ryszard Legutko. – Mam wrażenie, że jesteśmy władani przez twórców jakiejś gigantycznej krucjaty. Proszę Państwa, przecież oni do każdego dokumentu, który przechodzi przez tą izbę wkładają te kawałki o aborcji i problemach z nią związanych. To są fanatycy. To są ludzie, których ponosi jakaś niebywała obsesja. To, że dzisiaj znajdujemy się w tej sali, w tej izbie i padają inne głosy, to jest ewenement. Takie rzeczy się w PE nie dzieją. Takie rzeczy się nie dzieją często w UE. I dlatego ten monopol musi być powstrzymany. Tak dalej być nie może. Nie tylko dlatego, że to jest monopol, ale również dlatego, że ten monopol i treści, które nam narzuca przemocą prawnie, finansowo, politycznie, jest złym monopolem. Non possumus – dodał europoseł PiS.

"Jeden z Nas" to jedna z pierwszych zarejestrowanych w Brukseli Europejskich Inicjatyw Obywatelskich – instytucji tzw. „demokracji uczestniczącej” dla obywateli Unii Europejskiej, przewidzianej w traktacie lizbońskim.