Ich drogowskaz

Marta Deka, Krystyna Piotrowska; GN 13/2014 Radom

publikacja 11.04.2014 06:00

Gdy powstała, Jan Paweł II powiedział, że jest pomnikiem najbliższym jego sercu.

Ich drogowskaz Marta Deka / GN Uczniowie pani Ewy chętnie uczestniczą w zbiórkach funduszy na rzecz fundacji

arolina, Ola, Aneta i Bartek to studenci i licealiści. Łączy ich Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Od kiedy stali się jej stypendystami, odmieniło się ich życie i sposób postrzegania świata. Droga, którą obrali, naznaczona jest nauką i przesłaniem bł. Jana Pawła II – ich patrona.

Tytuł zobowiązuje

Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” prowadzi program stypendialny dla gimnazjalistów, licealistów i studentów. Chce w ten sposób wyrównać szanse edukacyjne uzdolnionej młodzieży z małych miast i wsi. Organizuje Dzień Papieski i Konkurs Akademicki o stypendium i indeks im. bp. Jana Chrapka oraz przyznaje nagrody TOTUS.

Fundacja wspiera rozwój kultury i nauki chrześcijańskiej, a także chrześcijańskie media. A co ważne, upowszechnia nauczanie Jana Pawła II. – Każdy obóz i każde spotkanie opieramy na papieskim nauczaniu. My przekazujemy wiedzę stypendystom, a oni uczą potem swoich kolegów i młodszych uczniów. Robią to w różnoraki sposób, m.in. poprzez formy teatralne czy zajęcia plastyczne – wyjaśnia Ewa Mężyk, odpowiedzialna za fundację w naszej diecezji. Idea powstania fundacji narodziła się po pielgrzymce ojca świętego do Polski w 1999 r. Do życia powołana została rok później. Za cel przyjęła sobie upamiętnianie pontyfikatu papieża Polaka. Wśród około 2500 stypendystów w naszej diecezji jest ich stu. Czworo z nich opowiedziało nam, jak to jest być w fundacji, kim jest dla nich Jan Paweł II i jak przygotowują się do jego kanonizacji.

Bartłomiej Frąk jest studentem I roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Pochodzi z Kowali pod Radomiem. Interesuje się muzyką i historią. W fundacji jest w zasadzie od początku liceum. Jak sam mówi, dała i wciąż daje mu ona bardzo dużo. Począwszy od środków finansowych, poprzez możliwość spotkania wartościowych ludzi z całego kraju. – Fundacja nazywana jest żywym pomnikiem Jana Pawła II. Taki tytuł zobowiązuje. Najlepiej realizować to bycie „żywym pomnikiem” na co dzień, kierując się zasadami, które wcielał w życie Jan Paweł II, co w dzisiejszych czasach nie jest wcale takie łatwe. Gdy ktoś trafia na nowy grunt, tak jak my, studenci, łatwo się zagubić, coś ważnego zatracić z siebie. A bycie tym żywym pomnikiem i świadomość, że nie jesteśmy sami, jest bardzo ważne. Wyrażenia „żywy pomnik” nie wymyślił nikt dla reklamy, by podkreślić ważność fundacji. Są to słowa samego Jana Pawła II. Podczas jednej z pielgrzymek do Polski papież mówił, że nie chce pomników z brązu. Gdy powstała fundacja, powiedział, że jest to pomnik najbliższy jego sercu – mówi Bartek.

Ci wspaniali ludzie

Ze Starachowic pochodzi Aneta Stępień. Jest studentką I roku Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Dodatkowo uczy się w policealnej szkole „Żak” w Starachowicach na kierunku ochrona fizyczna osób i mienia. Jej pasją jest taniec i śpiew. Radość przynosi jej pomoc drugiemu człowiekowi. Jest tutorką w Akademii Przyszłości – fundacji, która pomaga dzieciom z trudnościami w nauce. Z Fundacją „Dzieło Nowego Tysiąclecia” związana jest już ponad pięć lat. – Istotnym przeżyciem są dla mnie obozy. Uczestnicząc w nich, miałam okazję zwiedzić wiele ciekawych miejsc, ale przede wszystkim mogłam poznać wspaniałych, mądrych ludzi i wielu z nich stało się moimi przyjaciółmi. To oni wspierają mnie w trudnych chwilach, podnoszą na duchu, gdy tego potrzebuję, ale również dzielą ze mną radosne chwile życia. Podczas tych obozów zawsze czuję rodzinną atmosferę. Wśród stypendystów spotkałam wiele osób, które odważnie dawały świadectwo prawdziwego życia chrześcijańskiego, co wielokrotnie wzbudzało podziw u mieszkańców miast, w których mieszkaliśmy. Fundacja przybliżyła mi naukę i osobę bł. Jana Pawła II. Nauczyła wiary w siebie. Teraz wiem, że mogę i potrafię więcej – opowiada Aneta.

Karolina Tkaczyk i Ola Halicka z fundacją związane są od trzech lat. Są uczennicami I klasy w radomskich liceach. Karolina chodzi do V LO im. R. Traugutta. Pochodzi z Jastrzębi. Gra na gitarze, śpiewa w scholi. – Nie wyobrażam sobie, co byłoby, gdybym nie była w fundacji. Dzięki niej zaczęłam być bliżej Boga i więcej udzielam się w kościele, do czego zachęcam innych – mówi. W ramach przygotowania Dnia Papieskiego Karolina, jako stypendystka, prowadziła w swojej parafii katechezy dla dzieci. Opowiadała o Janie Pawle II i jak mówi, chciała zarazić swoich słuchaczy miłością do Pana Boga. – Dziś nie wszystkie wiedzą, kim był Jan Paweł II. Chcemy, by każde dziecko go poznało. Podczas Dnia Papieskiego rozdawaliśmy ciasteczka, do których dołączone były karteczki z cytatami z jego przemówień, a do nieba wypuszczaliśmy lampiony z naszymi intencjami – opowiada. Żałuje, że nigdy nie miała okazji być w Rzymie ani poznać ojca świętego.

Ewa Mężyk jest katechetką, pracuje w szkole podstawowej. Na lekcje religii zaprasza radomskich stypendystów. Chce, żeby jej uczniom opowiedzieli o fundacji i przybliżyli ideę Dnia Papieskiego. – Zanim trafiłam do fundacji, moja wiara była słabsza. Chodziłam do kościoła, modliłam się, ale traktowałam to raczej jako obowiązek. Gdy znalazłam się w fundacji, zobaczyłam tę drugą stronę medalu. Wspólna modlitwa i śpiew bardzo wzmocniły moją więź z Bogiem – mówi Ola, uczennica III LO im. D. Czachowskiego. Pochodzi z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomiu. Interesuje się teatrem, historią i dziennikarstwem. – Jestem jedną „cegiełką” wśród ludzi związanych z fundacją. Zastanawiałam się, co by ze mną było, gdybym do niej nie trafiła. Gdzie i kim bym dziś była. Spotkałam na swojej drodze tylu mądrych ludzi. Nawiązałam wiele kontaktów i przyjaźni. One już owocują. Wierzę, że będą trwały przez długie, długie lata – mówi. Na pytanie, kim jest dla niej Jan Paweł II, bez wahania odpowiada: – Czuję jego obecność. Wiem, że mogę się do niego zwrócić o pomoc, kiedy jest źle, i podziękować za dobre chwile. Czuję, że tam na górze kieruje moimi drogami. Idź tędy, podejmuj takie decyzje. Nawet, kiedy popełniam błędy, to wynoszę z tego jakieś nauki – dodaje. Jan Paweł II dla stypendystów – co mówią niemal jednogłośnie – jest wzorem do naśladowania, a jego nauczanie wpływa na ich życie i na codzienne wybory.

– Zauważyłem, że papieża w Polsce czasami jest bardzo trudno odkryć. Można powiedzieć, że stworzyliśmy sobie takiego „kremówkowego” papieża, który dla nas jest bardzo wygodny, bo można mówić o nim dobrze, ale jednocześnie jest się głuchym na jego nauczanie. Ale kiedy się w nie zagłębi, przyjrzy jego postawie i gestom, to się wtedy odkrywa, że to człowiek z wielką klasą, wiedzą i mądrością, który potrafił bardzo wiele dostrzec i przewidzieć – mówi Bartek Frąk. – Uczył, że należy szanować drugiego człowieka, jego decyzje, ale że trzeba też go czasem upomnieć. Żyć w prawdzie i kochać innych. To wielkie zadanie. Przykład, jak je realizować, dał nam Jan Paweł II. Trzeba dążyć do jego ideału – dodaje.

Iskra Miłosierdzia

Teraz stypendyści przygotowują się do kanonizacji bł. Jana Pawła II. Wraz ze Stowarzyszeniem Absolwentów „Dzieło” koordynują akcję Kanonizacyjna Iskra Miłosierdzia. – Ta akcja jest pomysłem Episkopatu Polski i fundacji na to, w jaki sposób uczcić pamięć Jana Pawła II i wyniesienie go na ołtarze. Widzialnym znakiem ma być ta iskra miłosierdzia, do rozniecania i przekazywania której wezwał Jan Paweł II podczas konsekracji sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach – opowiada Bartek.

W grudniu 2003 r. Jan Paweł II pobłogosławił ogień, który od tamtej pory pali się nieustannie pod obrazem Jezusa Miłosiernego w łagiewnickiej świątyni. Ten właśnie ogień odbiorą w niedzielę 30 marca od kard. Stanisława Dziwisza młodzieżowe delegacje ze wszystkich polskich diecezji oraz przedstawiciele różnych instytucji życia politycznego, społecznego i gospodarczego, by później przekazać go do swoich środowisk. – W tym dniu my, jako wspólnota krakowska, czyli gospodarze, będziemy się opiekować wszystkimi gośćmi. Pomagać np. przy przynoszeniu i zapalaniu lampionów – dodaje stypendysta. Stypendyści zapraszają też na stronę www.iskramilosierdzia.pl. – Znajduje się na niej księga pamiątkowa, do której można wpisać swoje prośby, podziękowania, postanowienia skierowane do Boga za wstawiennictwem Jana Pawła II. Księga zostanie wydana i zawieziona do Watykanu – zachęca do wpisywania intencji Ewa Mężyk.

TAGI: