Będzie niespodzianka?

Tomasz Gołąb

publikacja 12.03.2014 13:38

Dziś lub jutro rozstrzygnie się, kto zostanie nowym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Media już wybrały. Mają rację?

Będzie niespodzianka? Tomasz Gołąb /GN Abp Wacław Depo - jeden z faworytów medialnych na przewodniczącego episkopatu

Punktualnie o 11.00 biskupi rozpoczęli 364. zebranie episkopatu Polski. Przed budynkiem sekretariatu KEP, na skwerze kard. Stefana Wyszyńskiego, kilkudziesięciu dziennikarzy i fotoreporterów od rana usiłowało sondować nastroje biskupów przed wyborami przewodniczącego Episkopatu.

- Będzie niespodzianka - mówił, wchodząc do budynku, nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore.

- Ja nie jestem kandydatem. No chyba, że na świętego - usiłował rozładować napięcie bp Tadeusz Pikus, przeciskając się przez tłum fotoreporterów.

Zgodnie ze statutem KEP, prawo do udziału w głosowaniu mają wszyscy członkowie Konferencji Episkopatu. Kandydatami na przewodniczącego mogą być tylko biskupi diecezjalni.

Pierwsze wybory przewodniczącego KEP odbyły się w 1994 roku i od tego czasu przeprowadzane są raz na pięć lat. Pierwszym przewodniczącym konferencji z wyboru przez dwie kadencje był prymas Polski kard. Józef Glemp. Jego następcą, także wybranym dwukrotnie, choć za pierwszym razem na wiceprzewodniczącego, był abp Józef Michalik. Obecny wiceprzewodniczący KEP - abp Stanisław Gądecki - pełni swój urząd drugą kadencję i nie może być wybrany na kolejną. I to on wskazywany jest przez media, obok abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego i kard. Kazimierza Nycza, metropolity warszawskiego, jako jeden z ważnych kandydatów na stanowisko przewodniczącego episkopatu. Ale szansę na to, aby zostać nową twarzą polskiego Kościoła, ma każdy z 43 biskupów diecezjalnych poza abp. Józefem Michalikiem, obecnym przewodniczącym.

Przewidziane są maksymalnie trzy tury głosowań. W pierwszym głosowaniu na uprzednio przygotowanej karcie do głosowania (zawierającej 43 nazwiska) każdy biskup może oddać głos na jedną osobę.

Jeśli nikt nie osiągnie większości co najmniej 50 proc. plus jednego głosu, to głosuje się ponownie. Po pierwszej turze ogłaszane są biskupom wyniki głosowania.

W drugim głosowaniu można oddać głos znów na każdego spośród 43 kandydatów. Wyniki są ogłaszane biskupom. Jeśli w wyniku drugiej tury nikt nie uzyska wymaganej większości, zarządzana jest trzecia tura.

W trzecim głosowaniu rozpatrywanych jest dwóch kandydatów, którzy w drugiej turze uzyskali największą liczbę głosów. Jeśli obydwaj otrzymają tę samą liczbę głosów, wybrany zostanie kandydat starszy wiekiem. Nowy przewodniczący Konferencji Episkopatu przejmie obowiązki z chwilą wyboru.

Główne tematy rozpoczętych obrad biskupów to zbliżająca się kanonizacja Jana Pawła II i podsumowanie wizyty ad limina apostolorum.

Uzupełnienie: - Odbyło się już pierwsze głosowanie. Żaden z kandydatów na nowego przewodniczącego nie uzyskał wymaganej większości głosów - poinformował na Twitterze rzecznik KEP ks. Józef Kloch.