Sumienie przed życzeniem

Szymon Babuchowski

GN 09/2014 |

publikacja 27.02.2014 00:15

Lekarz nie może być sprowadzony do roli dostarczyciela „medycyny życzeń” – stwierdzili eksperci Konferencji Episkopatu Polski w dokumencie broniącym klauzuli sumienia.

Przedstawiciele Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych podczas ogłoszenia stanowiska w sprawie klauzuli sumienia tomasz gołąb /gn Przedstawiciele Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych podczas ogłoszenia stanowiska w sprawie klauzuli sumienia

Istnienie klauzuli sumienia w zawodach medycznych wydaje się czymś oczywistym i trudno sobie wyobrazić, by ktoś chciał na to prawo podnieść rękę. Lekarz nie jest przecież od tego, by spełniać zachcianki pacjentów, ale po to, by ratować ludzkie życie i zdrowie. Czasem żądania pacjentów jawnie temu celowi przeczą, np. gdy ktoś domaga się zabicia nienarodzonego dziecka. Prawo w takim przypadku zapewnia lekarzowi możliwość odmowy i nie może on ponieść za to żadnych konsekwencji.

Klauzula nadużywana?

Tymczasem Komitet Bioetyki przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk stwierdził w listopadzie, że klauzula bywa przez lekarzy nadużywana i staje się instrumentem narzucania innym własnych przekonań moralnych. Komitet PAN powołał się m.in. na orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (np. sprawa Alicji Tysiąc przeciwko Polsce) i ONZ-owskiego Komitetu przeciw Torturom, z których wynika, że działania takie prowadzą w naszym kraju do okrutnego traktowania kobiet ciężarnych. Wskazał też, że lekarz nie ma prawa odmówić pacjentce informacji i legalnych środków umożliwiających „osiągnięcie możliwie najlepszego zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. Choć dokument wydany przez PAN-owski komitet nie ma wiążącego charakteru dla lekarzy, jego zadziwiająca logika domagała się zdecydowanej odpowiedzi. Dobrze, że taka odpowiedź wreszcie się pojawiła. Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych wydał właśnie w tej sprawie dość obszerne stanowisko. Eksperci zwracają w nim uwagę, że możliwość sprzeciwu ze względu na rozstrzygnięcie sumienia jest czymś absolutnie podstawowym, co wynika z ludzkiej godności, a nie nadaniem społecznym czy prawnym, jak chcą członkowie komitetu PAN.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.