Poczekam przed bramą

Barbara Gruszka-Zych

GN 05/2014 |

publikacja 30.01.2014 00:15

Już kiedy człowiek wjeżdża do San Giovanni Rotondo, ogarnia go spokój jak po spowiedzi świętej. Właśnie tu przez ponad 50 lat spowiadał przybyszów z całego świata o. Pio.

Przed nowym sanktuarium o. Pio może się zmieścić 30 tys. wiernych Henryk Przondziono Przed nowym sanktuarium o. Pio może się zmieścić 30 tys. wiernych

Wydaje się, że sakrament pojednania, do którego w tym miejscu przystępowały miliony pielgrzymów, oczyszcza nie tylko dusze, ale i górskie powietrze. Ojciec Pio powiedział, że gdy Pan Bóg zawoła go do bram raju, nie wejdzie tam, ale poczeka na pozostałych na ziemi. Na korytarzu olbrzymiego, zbudowanego w ciągu 10 lat (budowa rozpoczęła się w 1999 r.) kościoła pw. o. Pio, gdzie od 4 lat w krypcie spoczywają jego szczątki doczesne, Marko Ivan Rupnik przedstawił w obrazach historie z życia świętego. Na jednej ze scen widać drzwi konfesjonału o. Pio jako bramę do nieba. Dziś w małym XVI-wiecznym kościółku pw. Matki Bożej Łaskawej, do którego przyjechał o. Pio jako 29-letni ksiądz, i gdzie spowiadał po 12 godzin dziennie, nie czuć zapachu fiołków, który często się roztaczał. Za to wpada w nos woń pasty do czyszczenia posadzki. Jego stary konfesjonał po lewej stronie od wejścia, gdzie wysłuchiwał grzechów kobiet, osłonięto szkłem i wygląda jakby stał w muzealnej gablocie. Ale to nie muzeum, choć puste miejsce po spowiedniku przesłonięto fioletową zasłoną. Zamiast penitentów można zobaczyć zdjęcia osób, które przychodzący tu przez szparę w szkle wsuwają razem z dołączonymi do nich intencjami. Polecani świętemu są razem z nim w innej rzeczywistości, która tutaj miesza się z tą realną, ziemską. W tym miejscu stale dzieją się cuda. Nasza przewodniczka Beata Grzyb przyznaje, że od 12 lat pracuje w polskim sektorze biura pielgrzymkowego za sprawą o. Pio. – Spłacam mu dług nie tylko za to. Najważniejsze, co wyprosiłam, to dwójka dzieci – Franciszek i Klara. Kiedy po ślubie nie mogła zajść w ciążę, w 1997 r. pojechała z mężem do najlepszych lekarzy w Rzymie. Usłyszała diagnozę, że nigdy nie będą mieć dzieci. Mieszkali w San Giovanni Rotondo i przez 7 lat bez wytchnienia modliła się do o. Pio. O tym, że nosi pod sercem Franciszka dowiedziała się 4 dni po kanonizacji o. Pio – 20 czerwca 2002 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.