Kardynałowie - straż przyboczna papieża

KAI |

publikacja 13.01.2014 08:42

Zapowiedziany 12 stycznia przez Franciszka jego pierwszy konsystorz jest okazją do przypomnienia instytucji kardynalatu i jego miejsca w Kościele. Należy od razu zaznaczyć, że zapisała ona długą i piękną kartę w jego dziejach, swój udział mają w tym także purpuraci polscy z prymasami na czele. Jaka jest rola kolegium kardynalskiego w Kościele?

Kardynałowie - straż przyboczna papieża HENRYK PRZONDZIONO /GN Kardynałowie podczas Mszy inaugurującej pontyfikat papieża Franciszka

Początki

Instytucja kardynalatu w Kościele (tylko zachodnim, gdyż na Wschodzie jest ona nieznana) sięga korzeniami początków chrześcijaństwa (co najmniej IV w.), przechodząc w ciągu wieków wiele poważnych zmian. Według papieża Zachariasza (741-52), jako pierwszy terminu tego użył Sylwester I (314-35), mówiąc o „presbyteri et diaconi cardinales” – kapłanach i diakonach kardynalnych (czyli głównych). Początkowo słowo to odnosiło się do duchownych włączonych (incardinati) do jednego z 25 kościołów rzymskich oraz 7 (później 14) diakonii regionalnych, 6 – diakonii palatyńskich i 7 biskupstw podmiejskich; później zaczęło oznaczać niektóre ważniejsze świątynie innych większych miast Italii (Mediolanu, Neapolu, Rawenny i kilku innych), jak również poza Półwyspem Apenińskim, np. w Kolonii, Trewirze, Magdeburgu, Santiago de Compostela, Konstantynopolu. Pod koniec pierwszego tysiąclecia kardynałami nazywano już tylko niektórych wyższych duchownych z Rzymu i najbliższych jego okolic, którzy otaczali swego biskupa – papieża.

W tym pierwszym okresie kardynałami bywali zarówno diakoni, jak i kapłani, a z czasem także biskupi. Ci ostatni pojawili się wtedy, gdy Papieże zaczęli zwoływać do Rzymu biskupów z okolicznych miejscowości (dziś są to na ogół peryferyjne dzielnice stolicy Włoch) – tzw. episcopi cardinales; było ich początkowo 7, a od XII w. – 6.

Ten dawny podział utrzymał się do dzisiaj w postaci trzech kategorii kardynałów: biskupów, prezbiterów (kapłanów) i diakonów. Przeważają, i to zdecydowanie, kardynałowie-prezbiterzy.

Wzrost roli kardynałów

Rola kardynałów zaczęła wzrastać, począwszy od połowy XI wieku. 6 grudnia 1058 r. po raz pierwszy wyłącznie oni wybrali w Sienie kolejnego papieża – Gerharda z Burgundii, który przyjął imię Mikołaj II (na ogół za datę wyboru przyjmuje się 24 stycznia następnego roku, gdyż dopiero wtedy mógł on objąć Tron św. Piotra w Rzymie po usunięciu z miasta innego kandydata do tego urzędu – Benedykta X). Do tego czasu biskupów Rzymu wybierał teoretycznie miejscowy lud, reprezentowany przez swych biskupów i księży, nierzadko pod naciskiem władców świeckich, przede wszystkim cesarzy niemieckich.

Wróćmy do wydarzeń z 1058/9 roku. Nie był to jeszcze wybór dokonany przez wszystkich kardynałów, gdyż zrobiło to tylko sześciu kardynałów-biskupów. Po raz pierwszy natomiast w wyborze papieża, czyli (według nieco późniejszego określenia) konklawe, wzięli udział kardynałowie wszystkich trzech kategorii w 1130 r., gdy wybrano Innocentego II. W 1179 r. III Sobór Laterański postanowił, że odtąd tylko kardynałowie mogą wybierać papieża i że dla ważności wyboru potrzeba co najmniej dwóch trzecich głosów. Ostatnim papieżem-niekardynałem był Urban VI (1378-89) – pierwszy biskup Rzymu, wybrany po powrocie papieży do Wiecznego Miasta po zakończeniu tzw. niewoli awiniońskiej.

Grzegorz X (1271-76) zarządził w 1274 r., że kardynałowie muszą się zebrać na konklawe w celu wybrania następcy zmarłego papieża najpóźniej dziesiątego dnia po jego śmierci. Termin ten obowiązywał bez większych zmian przez wiele stuleci, aż Paweł VI w 1970 r. zmienił ten okres na co najmniej 15, ale nie dłużej niż 20 dni.

Jeśli w pierwszych wiekach kardynałami byli w praktyce wyłącznie duchowni rzymscy, potem z innych miast włoskich, to w 2. tysiącleciu skład narodowy tego gremium zaczął się poszerzać i coraz bardziej wzrastał w nim udział duchowieństwa spoza Rzymu i spoza Italii – po raz pierwszy biskupi nierzymscy stali się kardynałami po śmierci Aleksandra III w 1181 r.

Powstaje Kolegium Kardynalskie

W 1150 r. powstało Kolegium Kardynalskie, którego dziekanem, czyli honorowym przewodniczącym, jest do dzisiaj każdorazowy kardynał-biskup Ostii (jest to jedno ze wspomnianych 6 biskupstw podrzymskich, których rządcy mieli tytuł kardynałów-biskupów). Mniej więcej od tegoż czasu, czyli od drugiej połowy XII w. kardynałowie poprzedzali w hierarchii biskupów i arcybiskupów, a od bulli „Non mediocri” Eugeniusza IV z 1439 r. – także patriarchów. Trzeba też pamiętać, że nawet jeśli zostawali nimi zwykli księża (nie biskupi), mieli oni z urzędu prawo głosu na soborach.

W ciągu wieków zmieniała się liczebność Kolegium. W średniowieczu najwyższa liczba jego członków doszła do 52 (w tym 6 biskupów, 28 prezbiterów i 18 diakonów), na ogół jednak nie przekraczała 30. Sobór w Konstancji (1414-18) orzekł, że Kolegium nie powinno liczyć więcej niż 24 członków, co potwierdził też Sobór w Bazylei (1431-45). W ponad sto lat później Paweł IV (1555-59) podniósł tę liczbę do 70, a jego następca Pius IV (1559-65) zwiększył ją nawet do 76, ostatecznie jednak na długie wieki ustalił liczbę członków Kolegium na 70 wielki reformator Kościoła i właściwy twórca Kurii Rzymskiej – Sykstus V (1585-90) konstytucją „Postquam verus” z 3 grudnia 1586 r. W tym gronie było 6 kardynałów-biskupów, 50 kardynałów-prezbiterów i 14 kardynałów-diakonów.

Ocenia się, że od chwili utworzenia Kolegium Kardynalskiego do naszych czasów łączna liczba jego członków w ciągu wieków wyniosła ok. 3 tysięcy (nie licząc nominacji dokonanych przez antypapieży).
 

Pierwszego znacznego wyłomu we wspomnianej liczbie 70, która zresztą i tak rzadko bywała osiągana, dokonał Jan XXIII (1958-63). W konklawe, które 28 października 1958 wybrało go na Papieża, uczestniczyło tylko 51 kardynałów (3 innych z różnych powodów nie mogło wziąć w nim udziału), ale w chwili jego śmierci było ich już 82. On sam na 5 konsystorzach wyniósł do godności kardynalskiej 52 księży (i trzech „in pectore”, których nazwisk nie zdążył jednak ujawnić przed śmiercią), a w czasie jego pontyfikatu zmarło 22 kardynałów. Tenże Papież na mocy motu proprio „Cum gravissima” z 15 kwietnia 1962 zarządził, że wszyscy kardynałowie muszą być biskupami, a gdyby któryś z nich nie miał sakry, należy go wyświęcić przed wręczeniem mu oznak godności kardynalskiej.

Jak już wspomniano, honorowym zwierzchnikiem Kolegium jest jego dziekan, którym jest zawsze kardynał-biskup Ostii. Główną jego funkcją jest reprezentowanie Kolegium przed Papieżem (np. w czasie składania mu życzeń okolicznościowych) i zwoływanie konklawe po śmierci Biskupa Rzymu.

Reformy Pawła VI

Papież Montini, który w ciągu 15 lat swego pontyfikatu mianował 143 nowych purpuratów, wprowadził kilka istotnych zmian i ograniczeń, dotyczących m.in. liczby i wieku kardynałów-elektorów. Najpierw na mocy motu proprio „Ad Purpuratorum Patrum” z 11 II 1965 zarządził zrównanie patriarchów z kardynałami w Kolegium. Następnie motu proprio „Ingravescentem aetatem” z 21 XI 1970 stanowiło, że kardynałowie powyżej 80. roku życia tracą prawo wyboru papieża oraz wszelkie urzędy i stanowiska w Kurii Rzymskiej i w Państwie Miasta Watykanu.

Oczywiście nie wszyscy zainteresowani przyjęli z zadowoleniem i zrozumieniem te zarządzenia. Wielu uważało, że nie można automatycznie pozbawiać prawa głosowania ludzi, zwykle z bogatym doświadczeniem duszpasterskim czy naukowym, tylko z racji ich wieku, jeśli poza tym są sprawni umysłowo i fizycznie. Tymczasem Papież chciał swymi przepisami zarówno odmłodzić instytucję papieską, zwiększyć jej wydajność i sprawność, jak i zapewnić częstszy niż do tej pory dopływ świeżej krwi do Kolegium Kardynalskiego. Niezależnie jednak od takich czy innych uwag krytycznych oba rozporządzenia szybko się przyjęły i dziś nikt nie podważa ich celowości.

I wreszcie na konsystorzu tajnym 5 listopada 1973 Paweł VI zarządził, że liczba kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe nie może przekraczać 120. Wszystkie te postanowienia potwierdził Jan Paweł II konstytucją apostolską „Universi Dominici gregis” z 22 II 1996 w sprawie wyboru nowego Papieża.

Wraz z rozwojem Kościoła i jego rozszerzaniem się na cały świat, rozrastało się także Kolegium Kardynalskie, zwiększała się jego liczba oraz skład narodowościowy i geograficzny jego członków. Jeśli jeszcze w czasach Piusa XII (1939-58) przewagę mieli w nim Włosi, to obecnie jest ich wprawdzie nadal najwięcej, ale od dawna już nie stanowią oni bezwzględnej większości wśród kardynałów.

Konsystorze

Kardynałów powołuje Papież na konsystorzu. Jest to – najogólniej mówiąc – zgromadzenie kardynałów, obecnych w Rzymie, zwoływane przez Ojca Świętego i obradujące pod jego przewodnictwem.
Najwcześniejsze jego ślady pochodzą z czasów pontyfikatu Leona IV (847-55), który w ten sposób, tzn. przez zgromadzenie kardynałów, zastąpił dotychczasowe synody duchowieństwa rzymskiego wszystkich szczebli.

Początkowo forum to zbierało się dość regularnie kilka razy w tygodniu. Od XI stulecia jest już ustabilizowanym organem doradczym papieża, wspierającym go w rządzeniu Kościołem. Za pontyfikatu Aleksandra III (1159-81) zbierało się raz na miesiąc, a za Innocentego III (1198-1216) – nawet trzy razy w tygodniu. Pełniło ono wówczas w pewnym stopniu tę rolę, jaką później przejęły różne instytucje Kurii Rzymskiej, toteż gdy Sykstus V powołał ją do życia w 1588, rola konsystorza znacznie zmalała i bywał on zwoływany przez papieży znacznie rzadziej.

Konsystorze w zdecydowanej większości przypadków zbierały się w rezydencjach papieskich, a po 1870 r. już tylko w Watykanie. Ale kilka ich odbyło się też poza Rzymem, np. w 1849 Pius IX zwołał go do Gaety, a nawet poza Włochami: w 1782 w Wiedniu i w 1804 – w Paryżu. Były to jednak sytuacje wyjątkowe, spowodowane okolicznościami zewnętrznymi, gdy papieże nie mogli urzędować w swych siedzibach.

Obecnie istnieją dwa rodzaje konsystorza: tajny, czyli zwyczajny oraz publiczny, to znaczy nadzwyczajny. Dawniej bywały też półpubliczne.

Konsystorz nadzwyczajny zwołuje Papież dla omówienia najważniejszych, bieżących spraw Kościoła, jak również np. dla przedstawienia kandydatur nowych kardynałów i uczestniczą w nim wszyscy kardynałowie (chyba że z jakichś względów, np. choroby lub prześladowań politycznych, któryś z nich nie może przybyć).

W konsystorzu zwyczajnym biorą udział kardynałowie przebywający w tym czasie w Rzymie, papież zaś, wygłosiwszy do nich po łacinie specjalne wprowadzenie (alokucję), prosi ich, jako swych najbliższych doradców, o wypowiedzi i opinie w najważniejszych sprawach Kościoła. Dotyczy to np. powołania (kreowania) nowych kardynałów, mianowania nowych biskupów i innych hierarchów, ustanowienia nowych diecezji itp. Papież nie musi oczywiście zasięgać rady kardynałów, gdyż jest całkowicie niezależny w swych decyzjach, niemniej jednak jeśli uzna to za celowe, a nawet konieczne, zwołuje takie zgromadzenie.

Jeżeli podczas konsystorza obchodzi się jakieś szczególnie ważne uroczystości, np. powołanie nowych kardynałów, wówczas przybiera on charakter publiczny, to znaczy papież zaprasza nań nie tylko kardynałów, lecz także innych hierarchów, a nawet świeckich. Na takie zgromadzenie przybywa też korpus dyplomatyczny i delegacje diecezji, z których pochodzą nowi kardynałowie i ich rodziny.
 

Papież mianuje nowych kardynałów najpierw na posiedzeniu tajnym, a następnie wręcza im insygnia ich godności na konsystorzu publicznym w Bazylice św. Piotra lub na Placu św. Piotra. Koncelebrują oni z Papieżem Mszę św., ślubują wierność Kościołowi i Ojcu Świętemu, po czym otrzymują od niego piuskę i biret – jedno i drugie w kolorze czerwonym (purpurowym). Czerwień jest oznaką godności kardynalskiej i symbolizuje życie całkowicie oddane w służbę Kościołowi aż do przelewu krwi, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jednocześnie dla podkreślenia rzymskich korzeni instytucji kardynalatu i związków kardynałów z Wiecznym Miastem, każdy z nich otrzymuje jakiś tutejszy kościół, którego staje się w ten sposób symbolicznym proboszczem.

Czerwień, oznaczająca męczeństwo, nie zawsze jest tylko symbolem. W XX wieku trzech kardynałów przypłaciło życiem swe posługiwanie dla Kościoła: arcybiskup Saragossy Juan Soldevilla y Romero zginął tamże 4 VI 1923 jako ofiara zamieszek o podłożu społecznym, Émile Biayenda z Brazzaville w Kongu został zamordowany w 23 III 1977 w tym mieście w wyniku walk plemiennych a Juana Posadasa Ocampo z Guadalajary zastrzelili 24 V 1993 r. na lotnisku w stolicy Meksyku członkowie mafii narkotykowej, których ostro potępiał.

Kardynałowie „in pectore”

Papież, podając do publicznej wiadomości nazwiska mianowanych przez siebie kardynałów, może jednocześnie zastrzec, że niektórych nazwisk nie ujawni i zapowiada jedynie, że nosi je „w sercu” – „in pectore”. Najczęściej chodzi tu o duchownych z krajów, w których Kościół jest prześladowany i w których decyzja papieska mogłaby ściągnąć na potencjalnego kardynała różne represje. Gdy tylko sytuacja na to pozwoli, papież ujawnia wtedy owe „tajne” nazwiska. Tak było np. z chińskim kardynałem, zmarłym w 2000 r. emerytowanym arcybiskupem Szanghaju Ignatiusem Gong Ping-meiem. Ojciec Święty mianował go kardynałem już na swym 1. konsystorzu w 1979 r., ale ze względu na twarde stanowisko antykościelne władz chińskich nie mógł ogłosić jego nazwiska. Uczynił to dopiero wtedy, gdy po kilku latach, w wyniku rozmów z rządem w Pekinie, hierarcha opuścił swój kraj i znalazł się na emigracji w USA. Na konsystorzu w 1991 r. prawie 90-letni wówczas kapłan mógł otrzymać biret kardynalski.

Ale nie zawsze tak się dzieje – np. Jan XXIII nie zdążył ogłosić nazwisk trzech kapłanów, których mianował kardynałami „in pectore” 28 marca 1960 r. A Paweł VI na najliczniejszym w XX wieku konsystorzu 28 IV 1969, podczas którego kreował 34 kardynałów, zapowiedział, że dwa nazwiska zachowuje „w sercu”. Ujawnił je na następnym konsystorzu, 5 III 1973, ale tylko jeden z nowych kardynałów – Czech ks. Štěpán Trochta – mógł otrzymać insygnia, drugi bowiem – greckokatolicki władyka rumuński Iuliu Hossu – zmarł w 1970 r.

W 2001 r. Papież-Polak ujawnił dwa nazwiska „w sercu” 28 stycznia – w tydzień po zapowiedzi konsystorza, a jednocześnie wymienił pięć dodatkowych nazwisk biskupów, których postanowił włączyć do Kolegium na konsystorzu 21 lutego. Nigdy natomiast nie poznamy nazwiska kardynała „in pectore”, o którym papież-Polak wspomniał podczas swego ostatniego konsystorza w 2003 r.

Dodajmy jeszcze na zakończenie, że kardynałom przysługuje tytuł „Eminencja”, a w czasach, gdy powszechnie panował ustrój monarchiczny, mieli oni rangę równą książętom. Jednym ze śladów tamtych praktyk jest zachowany do dzisiaj zwyczaj umieszczania słowa „kardynał” między imieniem a nazwiskiem danego hierarchy, jak to się dzieje z tytulaturą książęcą (Stefan kardynał Wyszyński jak Adam książę Czartoryski).

Trochę liczb

W XX wieku papieże zwołali, począwszy od 1903 roku, a kończąc na 1998 – łącznie 49 konsystorzy, na których powołali do Kolegium Kardynalskiego 572 kapłanów (nie licząc trzech nie ujawnionych nominacji „in pectore” Jana XXIII). Pochodzili oni z 79 krajów, w tym z Włoch – 196 i z Polski – 14. Jednocześnie należy pamiętać, że Leon XIII (1878-1903), którego pontyfikat „zahaczył” o pierwsze lata XX wieku, zwołał w latach 1901 i 1903 dwa konsystorze (ten drugi na pół roku przed śmiercią), na których obdarzył godnością kardynalską łącznie 17 kapłanów. Tak więc rzeczywista liczba księży, mianowanych kardynałami w minionym stuleciu, wynosi 587.

Najwięcej konsystorzy w dwóch ostatnich stuleciach (i prawdopodobnie w ogóle w historii, zważywszy na znacznie mniejszą liczbę kardynałów w przeszłości) zwołał Leon XIII (1878-1903) – 27, a ogłosił na nich 147 kardynałów, na drugim miejscu jest jego bezpośredni poprzednik – bł. Pius IX, który w ciągu najdłuższego pontyfikatu w dziejach Kościoła (nie licząc św. Piotra, który miał kierować Kościołem 34 lata) – 1846-78 – zwołał 23 konsystorze, na których wyniósł do godności kardynalskiej 123 księży.

W minionym stuleciu „rekordzistą” był Pius XI (1922-39) – 17 konsystorzy i 76 kardynałów. Ale były to dość osobliwe zgromadzenia: Papież zwoływał je często, nierzadko po dwa razy w roku (np. w latach 1923, 1925, 1926 i 1927) i mianował na nich zwykle po 2 kardynałów, a raz nawet tylko jednego: 15 VII 1929 powołał do Kolegium Kardynalskiego późniejszego błogosławionego arcybiskupa Mediolanu Alfreda Ildefonsa Schustera.

Przeciwieństwem tych „rekordzistów” był Pius XII (1939-58), który w czasie swych długich, prawie 19,5-letnich rządów w Kościele zwołał tylko dwa konsystorze, na których mianował kardynałami 56 księży. Na obu znaleźli się wśród nich Polacy: 18 II 1946 – metropolita krakowski książę arcybiskup Adam Sapieha, a 12 I 1953 – późniejszy Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński (który kapelusz kardynalski odebrał dopiero w 1956 r., gdy wyszedł z więzienia). Inny kreowany wówczas kardynał, bł. Alojzije Stepinac w ogóle nie mógł wyjechać do Rzymu po swe insygnia i zmarł 10 II 1960 jako swego rodzaju „kardynał tytularny”. A jeszcze inny purpurat, patriarcha Wenecji Carlo Agostini zmarł 28 XII 1952, przed konsystorzem.

Podobnie zdarzało się też przy okazji konsystorzy, zwołanych przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wielki teolog szwajcarski ks. Urs von Balthasar zmarł na dwa dni przed konsystorzem w 1988 r., a w 10 lat później chorwacki arcybiskup Josip Uhač zmarł jeszcze przed ogłoszeniem przez Papieża decyzji o nowych nominacjach. Niemniej jednak jest on ujmowany w wykazach kardynałów XX wieku. Również polski biskup-senior koszalińsko-kołobrzeski Ignacy L. Jeż zmarł 16 X 2007, w przededniu ogłoszenia przez Benedykta XVI decyzji o nowym konsystorzu – on także figuruje w wykazie kardynałów nowego pontyfikatu.

Najmłodszym kardynałem w XX wieku był arcybiskup Pragi w latach 1899-1916 (później Ołomuńca) Lev (Leon) Skrbenský z Hříště (1863-1938), który otrzymał kapelusz kardynalski 15 kwietnia 1901, w wieku niespełna 38 lat. Na drugim biegunie są Albańczyk Mikel Koliqi (1902-97), który został pierwszym kardynałem w dziejach swego narodu 26 listopada 1994, gdy miał 92 lata i i Domenico Bartolucci, który w chwili nominacji 20 listopada 2010 liczył 93 lata (7 V 1917-11 XI 2013).

Ostatni żyjący kardynałowie, mianowani przez papieży XX wieku

13 marca 2004 zmarł w wieku 98,5 lat kard. Franz König – ostatni żyjący kardynał, mianowany przez bł. Jana XXIII. Insygnia tej godności przyjął on na pierwszym konsystorzu, zwołanym przez tego Papieża 15 grudnia 1958, był więc kardynałem ponad 45 lat. Warto podkreślić, że wszyscy ostatni kardynałowie, mianowani przez papieży XX wieku (począwszy od św. Piusa X [1903-14], a kończąc na bł. Janie XXIII [1958-63]), zmarli po II wojnie światowej.

Jako ostatni spośród kardynałów kreowanych przez Piusa XII (1939-58) zmarł 13 listopada 1991 Kanadyjczyk Paul-Émile Léger PSS, emerytowany arcybiskup Montrealu (ur. 26 IV 1904), wyniesiony do tej godności 12 stycznia 1953 (czyli razem z Prymasem Polski Stefanem Wyszyńskim, który jednak nie mógł wówczas jej przyjąć ze względu na sprzeciw władz).

Z kardynałów, mianowanych przez Piusa XI (1922-39), jako ostatni zmarł 2 VIII 1977 patriarcha Lizbony Manuel Gonçalves Cerejeira (ur. 29 XI 1888), kardynałem został 16 grudnia 1929 r.

Ostatnim żyjącym kardynałem, kreowanym przez Benedykta XV (1914-22), był arcybiskup Monachium i Fryzyngi Michael von Faulhaber (ur. 5 III 1869, kreacja 7 III 1921), zmarły 12 VI 1952. I wreszcie z grona purpuratów, powołanych do Kolegium Kardynalskiego przez św. Piusa X (1903-14), jako ostatni zmarł włoski kurialista kard. Gennaro Granito Pignatelli di Belmonte (ur. 10 IV 1851), który godność tę otrzymał 27 XI 1911, a odszedł do wieczności 16 II 1948 r.
 

Kolegium Kardynalskie dzisiaj

Do dzisiaj Kolegium Kardynalskie liczyło 199 członków – było wśród nich 2 purpuratów mianowanych jeszcze przez Pawła VI (1963-78), 116 – przez Jana Pawła II i 81 – przez Benedykta XVI. 92 z nich miało 80 i więcej lat i nie mogli brać udziału w konklawe, przy czym 2 z nich mianował Paweł VI, 74 – Jan Paweł II i 16 – Benedykt XVI, a wśród 107 kardynałów elektorów 42 włączył do Kolegium papież Polak i 65 – jego następca. Obecnie prawo do udziału w konklawe będzie przysługiwało 123 purpuratom, w tym 16 nowo mianowanym przez Franciszka, a powyżej 80. roku życia będzie 95 kardynałów, łącznie z 3 kreowanymi przez obecnego papieża. Łącznie Kolegium Kardynalskie liczyć będzie obecnie 218 członków.

Najstarszym kardynałem będzie obecnie emerytowany arcybiskup Chieti i b. sekretarz osobisty Jana XXIII, Loris Francesco Capovilla, ur. 14 października 1915, następny jest inny Włoch – Fiorenzo Angelini, ur. 1 sierpnia 1916; najmłodszymi są: Baselios Cleemis Thottunkal z Indii, ur. 15 czerwca 1959 i kardynał-nominat Chibly Langlois – biskup Les Cayes z Haiti, ur. 29 listopada 1958.

Najdłuższy staż kardynalski ma emerytowany arcybiskup São Paulo w Brazylii – Paulo Evaristo Arns OFM (ur. 14 września 1921), mianowany kardynałem 5 marca 1973.