Źle

ks. Jacek Stryczek; GN 50/2013 Kraków

publikacja 19.12.2013 06:00

Źle jest mówić źle o innych ludziach. Źle, jeśli z ambony źle się mówi o ludziach. Źle, jeśli źle mówią o ludziach księża, gdy ludzie mówią źle o księżach i gdy ludzie mówią źle o ludziach. Za każdym razem źle.

Źle Henryk Przondziono / Agencja GN ks. Jacek Stryczek

Zawołanie księdza Jerzego Popiełuszki: „Zło dobrem zwyciężaj” wyraźnie nawiązywało do jego myślenia o własnych oprawcach. Pokusa, której doświadczał, była wpisana w ówczesny system. Prześladowano i nienawidzono ludzi. Po to, żeby ludzie też zaczęli nienawidzić. Podobnie mało płacono, by ludzie „musieli” kraść. System łamał ludziom kręgosłupy nie tylko przez ucisk, ale przez pokusy.

Wiedział o tym ksiądz Jerzy, dlatego tak zażarcie walczył z pokusą nienawiści. Czyli mówienia źle o ludziach, nawet złych. Bo za słowami idą czyny. „Z głębokości serca mówią usta” i złe słowa mogą mówić tylko źli ludzie. Dobre drzewo przynosi dobre owoce. Dla mnie bycie chrześcijaninem brzmi dumnie i zobowiązuje: zło dobrem zwyciężaj. Piętnowanie zła nie jest i nie może być równoznaczne z mówieniem źle o ludziach. Jako księża jesteśmy dla grzeszników. Jako chrześcijanie jesteśmy grzesznikami.

W pierwszym przypadku grzesznik oznacza, że ktoś postępuje źle, ale dajemy mu szansę. Dlatego nie możemy o nim mówić źle. W drugim grzesznik to chrześcijanin, który potrzebuje Boga, by pokonać siły zła. A zło zwycięża wtedy, gdy wpadniemy na pomysł, by zło zwyciężyć złem.

TAGI: