Brak woli (politycznej)

Joanna M. Kociszewska

Do korzenia zła musimy sięgnąć najpierw sami. Wtedy i wola polityczna się znajdzie.

Brak woli (politycznej)

Chrześcijanie w Syrii są ofiarami braku woli politycznej zażegnania konfliktu w tym kraju – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Antoine Audo z Aleppo, chaldejski hierarcha kierujący zarazem syryjską Caritas. Zdanie o braku woli politycznej można powtórzyć wielokrotnie i w różnych aspektach, nie tylko w kontekście Syrii i nie tylko chrześcijan.

Brak politycznej woli faktycznego rozwiązania problemów wydaje się jedną z głównych przyczyn zła, które dzieje się w dzisiejszym świecie, zarówno na naszym podwórku jak i w odległych rejonach świata. Wszędzie funkcjonują struktury, które prowadzą do zła, które czynią zło najprostszym i najbardziej korzystnym wyborem. Podstawę dla ich funkcjonowania budują jednak nie przestępcy, ale ci, którzy biernie przyglądają się ich istnieniu. Ci, którzy nie robią nic, by je zmienić. Bynajmniej nie z niemocy. Niemoc jest tylko wygodną wymówką.

Problem polega na tym, że nie wystarczy naprawić wierzchniej warstwy, trzeba sięgnąć do korzenia niesprawiedliwości, do korzenia zła. A z tego korzenia wyrastają przecież także inne gałęzie. Czasem także te, na których siedzimy. Skąd miałaby się wziąć wola zmiany? Nikt przecież nie będzie chciał zaszkodzić samemu sobie.

Bierność polityków w sprawach ważnych nie wynika z ich gorszej, niż przedstawicieli innych zawodów, jakości moralnej. Bierność polityków jest najczęściej wynikiem prostej kalkulacji dotyczącej przewidywanego poparcia. Chcąc się utrzymać przy władzy nie należy się narażać. A przynajmniej nie za bardzo. Wyborcy zależy przecież tak naprawdę na jego własnej kieszeni. Także na zachowaniu dobrego mniemania o sobie, ale tu wystarczą często ruchy pozorne i trochę demagogii. Można nic nie robić. A skoro można nic nie robić, to po co robić cokolwiek, potencjalnie sobie szkodząc?

Brak woli politycznej rozwiązywania ważnych problemów nie jest wynikiem demoralizacji przywódców, ale tego, czego od nich oczekujemy. W sferze praktycznej, nie w deklaracjach. Do korzenia zła musimy sięgnąć najpierw sami.

Wtedy i wola polityczna się znajdzie.