KAI |
publikacja 29.04.2013 16:35
Jak kard. Jorge Mario Bergoglio wyobrażał sobie przyszłego papieża? Trzy dni przed wyjazdem do Rzymu na konklawe rozmawiał o tym z o. Angelem Stradą, postulatorem procesu beatyfikacyjnego twórcy Ruchu Szensztackiego, ks. Josefa Kentenicha.
autor nieznany / CC 2.0 Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner i kard. Jorge Mario Bergoglio - jeszcze jako ordynariusz Buenos Aires
Według o. Strady, kard. Bergoglio mówił, że nowy papież powinien być po pierwsze „człowiekiem modlitwy, głęboko zjednoczonym z Bogiem”, po drugie „głęboko przekonany o tym, że Jezus jest Panem historii”, a po trzecie „być dobrym biskupem, umiejącym przyjmować, czułym wobec ludzi i potrafiącym także tworzyć komunię”. - W końcu powinien być zdolny do zreformowania Kurii - uważał kard. Bergoglio, który 13 marca sam został wybrany papieżem.
O. Strada ujawnił to w rozmowie z Evangeliną Himitian, autorką książki „Francisco, el Papa de la gente” (Franciszek, papież ludzi), której promocja odbędzie się dziś w Buenos Aires.