publikacja 31.01.2013 00:15
Benedykt XVI zadziwia cierpliwością wobec lefebrystów. Pomimo patowej sytuacji wykonuje kolejne gesty w stronę Bractwa Św. Piusa X.
east news/afp photo/JACK GUEZ
Arcybiskup Bernard Fellay, przełożony Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X
Jeszcze w grudniu minionego roku wiceprzewodniczący Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei” abp Augustine Di Noia OP, skierował list do przełożonego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X bp. Bernarda Fellaya, proponując „drogi wyjścia z impasu”, w jakim znalazły się wzajemne relacje. Wprawdzie list nie ma charakteru oficjalnego, jednak można domniemywać, że jego inspiratorem jest sam papież i że został on wysłany po jego akceptacji.
Kompromis niemożliwy
Przypomnijmy, że Watykan ciągle czeka na odpowiedź lefebrystów na przedstawioną Bractwu „preambułę doktrynalną”, w której uznanie nauczania Soboru Watykańskiego II jest warunkiem powrotu do pełnej jedności Bractwa z Rzymem. Od samych lefebrystów wychodzą często sprzeczne informacje – bp Fellay w minionym roku sprawiał wrażenie gotowego do prowadzenia dalszych rozmów na bazie „preambuły”, z kolei część biskupów Bractwa wykluczyła jakąkolwiek dyskusję na ten temat. W ich ocenie to Watykan powinien wrócić do „prawdziwej wiary katolickiej”. Nic dziwnego, że tak radykalne postawienie sprawy odebrało już niektórym nadzieję, że dialog z Bractwem ma sens. „Nie może być kompromisów w sprawie wiary katolickiej”, mówił w zeszłym roku abp Gerhard Ludwig Müller, nowy prefekt Kongregacji Nauki Wiary. „Sądzę, że nie będzie żadnych dalszych rozmów”, stwierdził watykański hierarcha, dodając, że Stolica Apostolska nie może poddawać wiary katolickiej żadnym pertraktacjom i nie może być tutaj żadnych kompromisów. A dokumenty soborowe i odnowa posoborowa (nie mylić z jej wynaturzeniami) należą przecież do depozytu wiary i Tradycji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.