Wzrost niekoniecznie w tradycyjnych strukturach

KAI |

publikacja 30.10.2012 22:30

Misyjna aktywność Kościoła na świecie jest o wiele większa niż sądzimy. Podkreślił to kardynał Christoph Schönborn w rozmowie z austriacką agencją katolicką „Kathpress” na temat zakończonego 28 października w Rzymie Synodu Biskupów poświęconego nowej ewangelizacji.

Wzrost niekoniecznie w tradycyjnych strukturach Henryk Przondziono/ Agencja GN Kard. Christoph Schönborn

"Fakt, że w Europie jest coraz mniej chrześcijan, to problem przede wszystkim demograficzny związany ze spadkiem liczby urodzin" - powiedział arcybiskup Wiednia. Jego zdaniem mimo takiej sytuacji nie ma powodów do rezygnacji. „Wyzwanie polega na tym, czy nasza wiara jest dostatecznie silna, aby Bóg podarował nam wzrost niekoniecznie w tradycyjnych strukturach kościelnych”- stwierdził kard. Schönborn.

Zakończony uroczystą Mszą św. 28 października Synod poświęcony nowej ewangelizacji z udziałem 262 biskupów i 140 zaproszonych ekspertów był największym w dotychczasowej historii. Przewodniczący episkopatu Austrii wyznał, że przywiózł z niego „worek pełen dobrych pomysłów” dla przyszłych inicjatyw w austriackim Kościele. Na razie nie zdradził żadnego z nich.

"Podczas gdy jednym z wielkich tematów II Soboru Watykańskiego była inkulturacja, teraz zauważa się raczej trend odwrotny" - powiedział kard. Schönborn dodając, że w coraz bardziej zglobalizowanym świecie wyzwania dla Kościoła są w zasadzie wszędzie takie same. Wymienił m.in. zjawisko sekularyzacji, konkurencji innych religii, migracji, radykalnych tendencji, fanatyzmu czy terroru, zwłaszcza w stosunku do chrześcijan.

Arcybiskup Wiednia zwrócił uwagę, że przez wszystkie wypowiedzi poszczególnych uczestników obrad synodalnych, a także w dyskusjach przewijało się znaczenie małych wspólnot chrześcijańskich. Podkreślił, że ewangelizacja może mieć powodzenie tylko wówczas, gdy jest „przyjmuje ją transparentna wspólnota, w której możliwe jest wspólne życie chrześcijańskie”. W tym kontekście nawiązał do reformy strukturalnej, proponowanej w archidiecezji wiedeńskiej, polegającej na zmniejszeniu ilości parafii i położeniu nacisku na małe wspólnoty, co jest zjawiskiem ogólnoświatowym.

"Ewangelizacja może mieć powodzenie również wtedy, gdy dostrzega się konkretne potrzeby ludzi i pomaga w rozwiązywaniu ich problemów" - mówił kard. Schönborn. Podkreślił, że wielu uczestników Synodu stwierdzało wyraźnie, iż ewangelizację musimy rozpocząć od nas samych. „Nie można bowiem ewangelizować, jeśli się nie odpowiada ciągle na nowo na wezwanie Jezusa Chrystusa, nawet będąc od lat biskupem”- stwierdził metropolita Wiednia.

Kard. Schönborn pozytywnie odniósł się do faktu, że gośćmi Synodu było wielu przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. "Ich paleta sięgała od zwierzchnika światowego prawosławia, patriarchy Bartłomieja I i anglikańskiego prymasa Rowana Williamsona przez przedstawicieli Światowej Federacji Luterańskiej do biskupki Kościoła metodystów" - przypomniał.

Jednocześnie austriacki purpurat odczuł niedostatek osobistego świadectwa ewangelizacyjnego uczestników Synodu na miejscu obrad, w Rzymie. Jak wyznał, on sam przynajmniej raz przyłączył się do grupy rzymskiej młodzieży, która na kilku placach Rzymu publicznie odmawiała różaniec, a potem nawiązywała dialog z przechodniami na temat wiary.

Zdaniem kard. Schönborna centralną rolę w nowej ewangelizacji powinni odgrywać świeccy. Dlatego do głoszenia Dobrej Nowiny należy zachęcać wszystkich ochrzczonych i bierzmowanych wiernych i przypominać im, że są do tego powołani. Jednocześnie po raz kolejny ostrzegł przed zawężoną opinią, że zaangażowanym świeckim jest tylko ten, kto ma jakąś funkcję w Kościele. "Nie chodzi o funkcje, ale o misję Kościoła w świecie" - zaznaczył metropolita Wiednia.