Tragedia izolacji

Bp Ignacy Dec

publikacja 16.09.2012 06:00

Jako uczniowie Pana mamy obowiązek podejmować konkretnych wysiłek, by zamkniętych otwierać. Tak jak nasz Pan.

Tragedia izolacji ks. Roman Tomaszczuk/ GN Bp Ignacy Dec

Zamknięcie się człowieka w sobie, odizolowanie od ludzi, świata czy Boga zawsze jest tragedią istnienia. Różne mogą być powody wycofywania się, kulenia i dystansu, jaki zachowujemy. Bywa że wszystko to dzieje się przez kompleksy, poranienia i rozczarowania. Innym razem przyczyną takiego zachowania jest egoizm i pycha. A ponieważ z reguły nie lubimy ludzi zamkniętych, tajemniczych, milczących, zakompleksionych, dlatego odsuwamy się od nich, co pogłębia ich alienację. Poza tym sami wybieramy, zdrowy w naszym odczuciu, dystans wobec bliźnich zamkniętych na to, co nowe (poglądy, rozwiązania, propozycje); zamkniętych na prawdę i dobro; zamkniętych przez swą pychę i zarozumiałość.

Czy możemy ich jednak tak po prostu odrzucić? Czy porzucić? Jako uczniowie Pana mamy obowiązek podejmować konkretnych wysiłek, by zamkniętych otwierać. Tak jak nasz Pan. Warto w tym celu wykorzystać dary Ducha Świętego, warto sięgać po modlitwę i praktyki pokutne, warto wreszcie samemu pogłębiać sztukę dialogu, by skuteczniej nieść Dobrą Nowinę także tym, którzy żyją, wbrew sobie albo z wyboru, w izolacji.

Specjalnie dla świdnickiego GN 36/2012