Relatywizm moralny jest gorszy od wojującego ateizmu

Rozmawia Andrzej Grajewski

GN 34/2012 |

publikacja 23.08.2012 00:00

O krytycznym okresie dla Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i współczesnych zagrożeniach mówi patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I w jedynym udzielonym polskiej prasie wywiadzie.

Patriarcha Cyryl Patriarcha Cyryl
Dziś nikt nie żąda od ciebie wyboru: życie lub śmierć, ale twemu sumieniu proponuje się takie stereotypy myślenia, które pozornie popiera bardzo wielu ludzi i których prawdziwość jest jakby niepodważalna, a w istocie są one antychrześcijańskie i antykościelne, niosą duchową zagładę człowieka.
PAP/Paweł Supernak

Andrzej Grajewski: Jak wygląda współczesny stan Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP)? Jakie są główne problemy i wyzwania, stojące przed prawosławiem?

Patriarcha Cyryl I: – RKP obejmuje swoją jurysdykcją nie tylko Rosję, Białoruś, Ukrainę i Mołdawię, ale także byłe środkowoazjatyckie republiki dawnego ZSRR i kraje nadbałtyckie. Każde z tych państw ma swoją specyfikę. Myślę, że jest to zrozumiałe dla Kościoła katolickiego, który rozciąga swą jurysdykcję na wielką liczbę krajów. Wiadomo, co to są warunki miejscowe. Zadanie Kościoła polega na tym, aby w kontekście tych warunków głosić ludziom słowo Boże i czynić je przekonującym. Gdy mówimy o dzisiejszej sytuacji RKP, to przede wszystkim trzeba pamiętać, że walec ateizmu przetoczył się po Związku Sowieckim tak, jak po żadnym innym kraju. Były ograniczenia wolności religijnej w Europie Wschodniej, w tym także w Polsce, ale to było zupełnie coś innego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.