Archidiecezjalne oddziały specjalne

Agnieszka Skowrońska; GN 8/2012 Gdańsk

publikacja 03.07.2012 07:00

- Milicja Obywatelska starała się nie dopuścić do działania Porządkowej Służby Mężczyzn, bo wtedy to ona miała monopol na pilnowanie porządku. Ówczesny biskup Tadeusz Gocłowski zaufał nam. I spełniliśmy jego oczekiwania! - mówi Ryszard Bednarczyk, diecezjalny moderator Kościelnej Służby Mężczyzn „Semper Fidelis”.

Archidiecezjalne oddziały specjalne Agnieszka Skowrońska/ GN Kościelna Służba Mężczyzn „Semper Fidelis" wyróżnia się charakterystycznymi furażerkami.

Dzień narodzin Kościelnej Służby Mężczyzn to 28 lutego 1987 r., niecałe pół roku przed planowanym pobytem w Trójmieście Ojca Świętego Jana Pawła II w czasie jego trzeciej pielgrzymki do Ojczyzny. Jej zadaniem miało być zagwarantowanie bezpieczeństwa i ładu podczas nabożeństw z udziałem papieża na Wybrzeżu Gdańskim. Jednorazowa inicjatywa przeistoczyła się w duszpasterstwo, obchodzące w 2012 r. srebrny jubileusz istnienia.

Komuniści kontra furażerki

Pierwszym odpowiedzialnym za organizację męskiej Służby Porządkowej został ówczesny proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Gdańsku-Wrzeszczu, ksiądz prałat Andrzej Rurarz. Z zapałem zabrał się do pracy. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Chęć posługi w czasie papieskich uroczystości zgłosiło 11 tysięcy mężczyzn. Mieli oni otrzymać charakterystyczne nakrycia głowy oraz identyfikatory. Zanim jednak stanęli na miejscach celebry, już pojawił się poważny problem. Na furażerkach zaplanowano umieszczenie napisu „Gedania Semper Fidelis” z polską flagą, wzorowaną na logo „Solidarności”, powiewającą od litery „N” w nazwie miasta. – Władze komunistyczne wyraziły stanowczy sprzeciw i nakazały zmianę grafiki. Strona kościelna jednak pozostała nieugięta. Napis pozostał – wspomina Ryszard Bednarczyk. I dodaje: – To był dla nas wielki zaszczyt: w tamtych czasach jawnie, na ulicach, dawać świadectwo wiary.

Kiedy pielgrzymka papieska zakończyła się, a wielu mężczyzn chciało kontynuować doświadczenia z czerwcowych dni, 16 stycznia 1988 r. ordynariusz gdański powierzył ks. Brunonowi Kędziorskiemu zorganizowanie stałego duszpasterstwa dla mężczyzn na szczeblu diecezjalnym i parafialnym. Niecały rok później, 1 stycznia 1989 roku, zatwierdzono jego statut i tak powstała Kościelna Służba Mężczyzn „Semper Fidelis” Diecezji Gdańskiej.

Siły i serca połączone

Podczas wizyty Ojca Świętego w Gdyni w 1987 roku również tam pełniła swoją służbę Kościelna Służba Porządkowa. Ona jednak nie kontynuowała działalności po zakończeniu pielgrzymki. Dopiero po ustanowieniu przez Stolicę Apostolską 25 marca 1992 r. archidiecezji gdańskiej, w której skład weszła – oprócz diecezji gdańskiej – północna część diecezji  chełmińskiej z miastem Gdynia, postanowiono rozszerzyć teren działania „Semper Fidelis”. 3 marca 1996 roku w kościele pw. św. Andrzeja Boboli na Obłożu złożyli ślubowanie pierwsi gdyńscy członkowie Kościelnej Służby Mężczyzn. Ich przykład dał początek grupom, które powstawały w innych parafiach Gdyni.

W 1999 r. ponad 5 tysięcy mężczyzn z „Semper Fidelis”, w pełnej współpracy z policją, dbało o zachowanie porządku w czasie Mszy świętej, odprawianej przez Jana Pawła II w Sopocie. – Dwa dni przed przybyciem papieża pełniliśmy dyżury na terenie hipodromu, bo chuligani próbowali przecinać kable. Nikt z nas nie mówił, że jest śpiący albo zmęczony – uśmiecha się Eugeniusz Szulc, wicemoderator diecezjalny i moderator w parafii św. Andrzeja Boboli w Gdyni. Kiedy zaś pojawił się Ojciec Święty, ci twardzi mężczyźni nie wstydzili się łez wzruszenia.

Tato zawsze wierny

Spotkać ich można w czasie celebracji liturgicznych, kiedy pełnią swoją porządkową posługę. Są jednak zawsze gotowi spieszyć z pomocą Kościołowi. Niektórzy z nich są lektorami, nadzwyczajnymi szafarzami Komunii św., ministrantami. A kiedy trzeba, widać ich, jak pracują przy kościele. Ich formacja ma również wymiar wewnętrzny, gdyż starają się być wierni Bogu w wymiarze osobistym, rodzinnym i społecznym. Pomagają im w tym spotkania formacyjne, dni skupienia, pielgrzymki. – Ludzie nas rozpoznają, dlatego musimy być przykładem nie tylko w kościele, ale i poza nim – podkreśla Eugeniusz Szulc. Zauważa też, że Kościelna Służba Mężczyzn ma aspekt wychowawczy. – Dzieci, widząc ojca przy posłudze w świątyni, budują się jego przykładem – mówi Szulc.

Kto może należeć do „Semper Fidelis”? Pełnoletni mężczyźni, sprawdzeni w wierze, mający poparcie swojego księdza proboszcza – wymienia Ryszard Bednarczyk. Kandydat przez rok odbywa staż. Po nim składa ślubowanie, które odnawia co 5 lat. Obecnie w 55 parafiach archidiecezji gdańskiej jest około 1000 członków „Semper Fidelis”. W Polsce tylko diecezja warszawsko-praska może się poszczycić podobnie licznym duszpasterstwem mężczyzn.