Dziękuję – jak czarne złoto

Agata Puścikowska

GN 22/2012 |

publikacja 31.05.2012 00:15

Do Świątyni Opatrzności Bożej – wotum narodu za odzyskaną wolność – pielgrzymuje coraz więcej Polaków. 3 czerwca do Wilanowa przyjadą również górnicy z Rudy Śląskiej ze swoim wielkim skarbem.

Dziękuję – jak czarne złoto Tomasz Gołąb/GN Wykonana z węgla monstrancja to dar górników z Halemby dla Świątyni Opatrzności Bożej. Do Warszawy przywieźli ją: Stanisław Kiermes i Henryk Gładysz

Stanisław Kiermes, rocznik 1933, na warszawski Wilanów przyjedzie aż z Rudy Śląskiej. W wielkim futerale przywiezie skarb. Czarny ten skarb, waży ponad trzy kilo. Jest przepięknie, misternie, rzeźbiony. Wiele lat temu stworzyli go górnicy dla Ojca Świętego. W podzięce, że nad „Solidarnością” i całą Polską czuwał. Po 25 latach, symbolicznie, górniczy dar trafi do papieża. A wraz z panem Stanisławem słowo „Dziękuję” powie cała Polska…

Prezent inny niż wszystkie

To było w połowie lat 80. ub. wieku. Pan Stanisław był przewodniczącym „Solidarności” na Halembie. Ludzkie to były czasy, bo wszyscy byli razem: z ponad 6 tys. chłopa na kopalni 98 proc. należało do związku. I trudne też były, bo chociaż solidarność w ludziach wielka, to brak wolności, ciągłe prześladowania, bieda dawały się we znaki. I już czasem to i nadziei nie stawało, że te słowa papieża o Duchu, co na naszą ziemię zstąpi, kiedyś się ziszczą…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.