Rewolucjonistka

Joanna Bątkiewicz-Brożek

GN 21/2012 |

publikacja 24.05.2012 00:15

Jako jedyna odważyła się głośno skrytykować Harry’ego Pottera, nie zostawia suchej nitki na polityce genderowej, obnażyła katastrofalne skutki edukacji seksualnej w szkole. Niemiecka socjolożka Gabriele Kuby przeszła burzliwą drogę w życiu.

Rewolucjonistka roman koszowski Gabriele Kuby w czasie wykładu w Krakowie pokazała szokujący podręcznik dla dzieci w Niemczech. Nie zdecydowaliśmy się pokazać jego wnętrza z uwagi na drastyczność ilustracji ukazujących m.in. w szczegółach techniki masturbacji

Choć wydaje książki na pęczki i jest znana w Niemczech, to w świecie zasłynęła głównie z bezpardonowej krytyki słynnej serii przygód Harry’ego Pottera. Kiedy książki brytyjskiej pisarki Joanne Rowling biły rekordy popularności, Gabriele Kuby, nie bacząc na konsekwencje, uderzyła pięścią w stół. „Harry Potter to okultyzm i czary. Wciąga młodych czytelników w świat ciemnej magii, jest niebezpieczny” – napisała. W mediach wybuchła burza. Sama Rowling twierdziła, że Kuby jest po prostu zazdrosna o jej sukces. Fani Pottera rzucili się na Niemkę z kłami. „Otrzymałam wiele złośliwych mejli od fanów Pottera. Ich głównym przesłaniem było stwierdzenie, że nie ma dobra ani zła. Stało się to, przed czym przestrzegam w książce. To bardzo niebezpieczne, gdy ludzie twierdzą, że zaciera się granica między dobrem a złem. Ich reakcja potwierdza jedynie moje tezy” – mówiła mi socjolożka. Jej zdaniem „młody czytelnik jest w świecie Pottera konsekwentnie pozbawiany umiejętności odróżniania dobra od zła. Dokonuje się to przez intelektualny zamęt i emocjonalną manipulację. Harry Potter jest jedną z tych ofert kultury wypełniającej duszę treściami zabijającymi dążenie do piękna i świętości, a aktywizującymi egoizm i pragnienie bycia Bogiem”.

 

W 2003 r. odbywa się w Watykanie konferencja prasowa w sprawie dokumentu o New Age. Ktoś nieoczekiwanie pyta o. Petera Fleedwooda, członka Papieskiej Rady ds. Kultury, co sądzi o Harrym Potterze. Fleedwood odpowiada, że książki Rowling mówią „o wojnie dobra ze złem, a dobro zawsze tam zwycięża”, a prasa wypowiedź tę podnosi do rangi oficjalnego stanowiska Watykanu. „Watykan daje zielone światło Potterowi” – pisano.

– Wówczas zdecydowałam się wysłać egzemplarz swojej książki kard. Ratzingerowi. W odpowiedzi otrzymałam list, a z czasem pozwolenie na jego publikację – mówi Gabriele Kuby. I tak były prefekt Kongregacji Nauki Wiary napisał w 2003 r.: „Dobrze, że wyjaśnia Pani sprawę Harry’ego Pottera, ponieważ jest to subtelne uwiedzenie, które oddziałuje niepostrzeżenie, a przez to głęboko, i rozkłada chrześcijaństwo w duszy człowieka, zanim mogło ono w ogóle wyrosnąć”.

Jako jedyna Kuby wytknęła autorce Harry’ego Pottera profanację. Wyjaśnia: – Taką jest np. scena przemiany octu w wino za pomocą czarów! To właśnie Potter jest jak ocet, a ludzie myślą, że to wino, i upijają się nim. W tomie piątym są nawiązania do Apokalipsy św. Jana: na niebie pojawia się postać, która ma gniewne spojrzenie, a z jej ust wyślizguje się wąż.

Burza

Jest rok 1996, 1 stycznia. Gabriele doskonale pamięta tę datę. Mąż staje z walizkami w progu domu i oświadcza, że się wyprowadza. Kobieta zostaje z trójką dorastających dzieci. Ma wtedy 52 lata, od dwóch dekad prowadzi badania socjologiczne – jest absolwentką socjologii na uniwersytecie w Berlinie i Koblencji. – Przeżyłam wielkie zwątpienie. Moje dwudziestoletnie poszukiwania okazały się niczym, pozostały tylko zniszczenia – mówi w wywiadzie dla „Frondy”. – Wtedy przyszła do mnie młoda sąsiadka mieszkająca naprzeciwko, przyniosła mi nowennę i powiedziała: „Módl się”. Zrobiłam to, siedząc przed statuetką Buddy. Wtedy pierwszy raz w życiu modliłam się do Boga jak do Ojca – dodaje. Kiedy Gabriele kończy odmawiać nowennę, czuje, że stanie się katoliczką. Do tej pory należała do Kościoła ewangelickiego (wstąpiła do niego w wieku 8 lat na własne życzenie!). – To była czysta łaska, która na mnie spłynęła. Jakby Bóg chciał powiedzieć: „Teraz, kiedy jesteś już na dnie, weźmiesz ode mnie cały pakiet” – mówi. Krótko potem przypadkowo ogląda film o objawieniach Matki Bożej. Później wychodzi jej pierwsza katolicka książka pt. „Moja droga do Maryi”. Wywołuje ona rodzaj szoku, bo Kuby znana jest z raczej antykościelnych publikacji. Jest siostrzenicą słynnego fizyka, noblisty Wernera Heisenberga i filara niemieckiej ekonomii Fritza Schumachera. Zajmuje się ezoteryką, psychologią. Fascynuje ją ideologia New Age. Nagle mówi światu głośno o Maryi. „Moja droga do Maryi” okazuje się w Niemczech bestsellerem, wiele osób nawraca się. Od tego czasu Kuby jest zapraszana do różnych zakątków Niemiec, by dać świadectwo wiary.

NIE dla edukacji seksualnej

Szybko podejmuje tematykę społeczną. Krytykuje Pottera, wyzywa na pojedynek lansowaną przez instytucje unijne tzw. politykę gender, homoseksualizm i przymusową edukację seksualną (patrz rozmowa na s. 46–47). Dzięki Kuby udaje się zmienić ustawodawstwo w kilku krajach Europy. Księżna Lichtensteinu prosiła niemiecką socjolożkę o udział w obradach rządowych, kiedy ważyły się losy ustawy legalizującej związki homoseksualne. Także dzięki Niemce doszło do rewolucji w Szwajcarii, kiedy seksualizacja dzieci od wieku przedszkolnego nabrała tempa. Szwajcarski plan nauczania miał nadać kierunek obowiązkowemu nauczaniu seksualnemu w przedszkolach i szkołach. Ale dzięki tekstom Kuby, opublikowaniu w prasie tzw. kuferka seksualnego dla dzieci – pakietu edukacyjnego oraz wystąpieniu na konferencji w Szwajcarii tamtejsi rodzice zwarli szeregi i ruszyli z protestami na władze. Petycję przeciwko wczesnej edukacji seksualnej podpisało 90 tys. osób. W tym roku Szwajcarię czeka w tej sprawie referendum.

W czasie ostatniego wystąpienia w Krakowie socjolożka zachęcała: „Szwajcarska petycja zawiera żądania, które powinni postawić wszyscy chcący się przeciwstawić wywrotowi wartości rodzice w Europie. Żadnych obowiązkowych zajęć z kształcenia seksualnego, żadnego zachęcania dzieci do zabaw i praktyk seksualnych w przedszkolach i szkołach, żadnej pornografii, żadnego wywierania wpływu na orientację seksualną”. Inicjatywę tę oraz działania Kuby poparł szwajcarski Kościół. Biskup miasta Chur, Vitus Huonder, w liście pasterskim napisał: „Rodzice muszą odrzucić plany nauczania, które stoją w sprzeczności z wiarą”. Opowiedział się przeciwko ideologii gender i zażądał dla rodziców prawa do zwolnienia swoich dzieci z zajęć edukacji seksualnej.

W Polsce ukazały się książki Gabriele Kuby: „Moja droga do Maryi”, „Harry Potter – dobry czy zły?”, „Rewolucja genderowa. Nowa ideologia seksualności”. W 2008 r. Kuby dostała nagrodę Dziennikarz Roku przyznawaną przez tygodnik „Idea”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.