Kto zapłaci ośrodkom adopcyjnym?

KAI |

publikacja 17.01.2012 14:11

Samorządy zwlekają z dofinansowaniem nowego systemu adopcyjnego

Kto zapłaci ośrodkom adopcyjnym? Roman Koszowski/GN W większości województw trwają problemy z wdrażaniem nowych zasad działalności ośrodków adopcyjnych

W większości województw trwają problemy z wdrażaniem nowych zasad działalności ośrodków adopcyjnych. Brakuje przede wszystkim pieniędzy, których placówki do tej pory nie otrzymały od samorządów województw. Te z kolei wciąż czekają na wsparcie z budżetu państwa. Niektóre ośrodki, w tym katolickie, nie mają nawet podpisanej umowy i działają „pro publico bono”, choć spełniły ustawowe wymogi co do minimalnej liczby adopcji w 2010 r.

Nowa ustawa zobowiązała marszałków województw do przejęcia placówek adopcyjnych. Poprzednio pieczę nad ośrodkami publicznymi sprawowały powiaty, placówkom niepublicznym (kościelnym i prowadzonym przez organizacje pozarządowe) zlecały natomiast zadania adopcyjne w drodze umowy, częściowo je w tym finansując. Zgodnie z zapisami ustawy, przejęte zostały te ośrodki adopcyjne, które w 2010 r. przeprowadziły minimum 10 (placówki publiczne) lub 20 (niepubliczne) adopcji. Pozostałe po 1 stycznia miały przestać istnieć.

Prowadzenie przez samorządy województw wojewódzkich ośrodków adopcyjnych jest zadaniem zleconym z zakresu administracji rządowej, dlatego środki na ich funkcjonowanie jest zobowiązany zapewnić budżet państwa. Ministerstwo Finansów zapewniało, że na realizację wszystkich zadań nowej ustawy zaplanowało 62,5 mln zł, z tego 25 mln zł ma zostać przeznaczone na pokrycie wydatków prowadzenia ośrodków adopcyjnych. Na razie jednak województwa muszą same zatroszczyć się o wsparcie ośrodków adopcyjnych. Przeznaczają środki z własnych rezerw budżetowych, które później będą się starały odzyskać z budżetu centralnego.

Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w 2010 r., zgodnie z wymogami ustawy, przeprowadził 20 adopcji (w 2011 r. – 36), dzięki temu znalazł się na liście tych placówek, które mogły kontynuować działalność. Jednak do tej pory urząd marszałkowski nie podpisał z ośrodkiem nowej umowy. - Pracujemy w formie wolontariatu. Nie wiemy, jakimi pieniędzmi będziemy dysponować – poinformowała KAI Sylwia Flanc-Kowalewska, dyrektor ośrodka.

„Umowy z dwoma niepublicznymi OA (czekają na podpis Skarbnika) zawierane są na okres od 2 stycznia do 31 grudnia 2012 r., czyli obejmują rok funkcjonowania Ośrodka adopcyjnego. Spełniony jest zatem zapis ustawy. Umowy zostaną podpisane w styczniu. Obecnie oczekujemy na informację od Wojewody Zachodniopomorskiego o wysokości środków przyznanych na 2012 r.” - poinformowano KAI w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego.

Katolicki ośrodek kontynuuje procedury adopcyjne rozpoczęte w ub. roku, ale nie może rozpoczynać nowych zadań, gdyż w świetle prawa działa na razie nielegalnie. – Cały zespół ośrodka pracuje tak jak wcześniej, bo zdajemy sobie sprawę, jak to jest ważne dla kandydatów na rodziców adopcyjnych. Robimy wszystko, by zmiana ustawy bezpośrednio ich nie dotknęła – powiedziała Flanc-Kowalewska.

W budżecie województwa zachodniopomorskiego na ośrodki adopcyjne zabezpieczono 608 tys. zł, z czego na dwa ośrodki niepubliczne 187 tys. 500 zł. Mają zostać przekazane najpóźniej w przyszłym tygodniu – zapewniono KAI w biurze informacji zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego. Tymczasem na spokojne prowadzenie procedur adopcyjnych w 2012 r. szczecińskiemu ośrodkowi potrzeba 230 tys. zł.

Ponadto, są to na razie tylko pieniądze na pierwszy kwartał. Co dalej? Na razie nie wiadomo. - Pieniądze wystarczą na pierwsze miesiące nowego roku, potem – jesteśmy tego pewni – błąd w systemie zostanie naprawiony i otrzymamy pieniądze z budżetu państwa, które są tam zabezpieczone w rezerwie ogólnej – mówił 29 grudnia ub. roku Olgierd Geblewicz, marszałek woj. zachodniopomorskiego. - Zadanie jest dla nas dużym wyzwaniem, ale przejmując także pracowników, którzy od lat zajmują się problemem jestem przekonany, że sobie poradzimy – dodawał.

W budżecie województwa warmińsko-mazurskiego na adopcje zapisano ok. 1,1 mln zł, choć wstępnie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej gwarantowało refundację kwoty trzykrotnie mniejszej. - Ubiegamy się o refundację tych środków z budżetu państwa, na razie nie ma decyzji, jaka ostatecznie kwota trafi do naszego regionu - poinformowała KAI Lidia Panfil z biura prasowego warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego.

W warmińsko-mazurskiem działały trzy ośrodki publiczne i cztery niepubliczne. Te ostatnie nie spełniły wymogów nowej ustawy - nie przeprowadziły co najmniej 20 adopcji w 2010 r. i zostały zlikwidowane. 1 stycznia powstał Wojewódzki Ośrodek Adopcyjny w Olsztynie, a od lutego ruszą dwie jego filie w Elblągu i Ełku. Obecnie trwa rekrutacja do ośrodków, osoby wcześniej pracujące w placówkach niepublicznych mogą aplikować o pracę.

Jak sytuacja wygląda w innych województwach? W większości z nich pieniądze na nowy system adopcyjny zostały wprawdzie zaplanowane, jednak zwykle tylko na pierwsze półrocze, a i tego placówki wciąż nie otrzymały. Jak zapewniono KAI w kilku urzędach marszałkowskich lub regionalnych centrach polityki społecznej – środki mają być przesłane lada dzień.

W lubelskiem oprócz Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego w Lublinie powstały jego filie w Chełmie, Białej Podlaskiej i Zamościu. Wcześniej były to osobne ośrodki adopcyjne, które spełniły ustawowy wymóg zrealizowanych adopcji. Wszyscy pracownicy otrzymali zatrudnienie na nowych zasadach.

Roczne koszty funkcjonowania WOA z filiami (z wyłączeniem kosztów obsługi kadrowo-księgowej, którą zapewnia ROPS) zostały ustalone na poziomie 1 mln 440 tys. 750 zł. Jednak 10 stycznia do ROPS w Lublinie wpłynęła oficjalna informacja od wojewody lubelskiego, że na I półrocze 2012 r. na realizację powyższego zadania zostały zabezpieczone środki w wysokości 583 tys. zł, o 137 tys. 375 zł mniej niż faktycznie planowano. Na dzień dzisiejszy ROPS nie posiada informacji dotyczącej wysokości środków, które zostaną przekazane z budżetu wojewody na prowadzenie ośrodka adopcyjnego i jego filii w II półroczu – poinformowała KAI Monika Płońska z biura prasowego lubelskiego urzędu marszałkowskiego.

W Krakowie powstał Małopolski Ośrodek Adopcyjny w Krakowie z filią w Tarnowie i Nowym Sączu (ośrodki publiczne), przetrwały także ośrodki: Stowarzyszenia „Pro Familia”, Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i OA „Dzieło Pomocy Dzieciom” (wszystkie w Krakowie). Umowy z nimi zostały już podpisane, ale pieniędzy nadal nie ma. - Kwota oszacowana była na podstawie budżetów poszczególnych ośrodków niepublicznych na rok 2011. Zapotrzebowanie na środki finansowe na dotacje dla ośrodków niepublicznych zostało w sierpniu ub. r. złożone do wojewody małopolskiego, środki nie zostały jeszcze przekazane – informuje biuro prasowe małopolskiego urzędu marszałkowskiego.

Samorządy województw zwlekają z przekazaniem placówkom środków na bieżącą działalność, gdyż same nie otrzymały jeszcze pieniędzy z budżetu państwa. Tak jest np. w województwie lubuskim. W 2011 r. funkcjonowały dwa tam ośrodki publiczne (w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze) oraz dwa niepubliczne: w Żarach prowadzony przez Lubuski Ruch na Rzecz Kobiet i Rodziny ”Żar” oraz w Gorzowie Wlkp. prowadzony przez „Caritas” Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej. Dwa publiczne zostały przejęte: w Gorzowie pełen personel (gdyż powstał tam wojewódzki bank danych o dzieciach oczekujących na przysposobienie), zaś w Zielonej Górze - przejęto pracowników zajmujących się bezpośrednio postępowaniami adopcyjnymi.

Ośrodki niepubliczne nie spełniły wymagań określonych w ustawie i nie ma możliwości ich finansowania. Może natomiast nastąpić zlecenie zadania na prowadzenie procedur adopcyjnych w ramach otwartego konkursu dla organizacji pozarządowych i jego dofinansowania ze środków budżetu województw. Taka decyzja zostanie podjęta na najbliższym posiedzeniu Zarządu Województwa jeszcze w styczniu.

Kwota planowana z budżetu państwa dla województwa lubuskiego na działalność ośrodków w I półroczu to 386 tys. zł. - Decyzji o przyznaniu środków jeszcze nie otrzymaliśmy - informuje Mirosława Dulat, rzecznik prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego.

Czy samorząd przekazał już ośrodkom pieniądze na działalność? - Nie, ponieważ nie otrzymaliśmy jeszcze środków z budżetu państwa. Ośrodki adopcyjne w naszym województwie funkcjonują w chwili obecnej jako dwa wydziały w Departamencie Infrastruktury Społecznej i mamy zgodę Zarządu Województwa Lubuskiego, aby do momentu otrzymania środków finansować działalność Ośrodków ze środków samorządu województwa - tłumaczy Mirosława Dulat.

W Bydgoszczy powołano Kujawsko-Pomorski Ośrodek Adopcyjny wraz z filiami w Toruniu, Włocławku i Jaksicach (powiat inowrocławski). Na ośrodki niepubliczne zabezpieczono na razie 200 tys. zł. Do 23 stycznia potrwa nabór w konkursie ofert na wsparcie procedur adopcyjnych.

W województwie łódzkim wciąż nie wiadomo, jaka kwota zostanie przekazana Regionalnemu Ośrodkowi Adopcyjnemu (ROA) w Łodzi z filią w Piotrkowie Trybunalskim, a jaka dwóm ośrodkom niepublicznym. Są to Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Łodzi (będzie prowadził także adopcyjny bank danych) i Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Zarządu Łódzkiego Oddziału Regionalnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. - Obecnie Urząd Marszałkowski w Łodzi czeka na decyzję wojewody łódzkiego, określającą wysokość środków, które będą przeznaczone na działalność ROA wraz z jego filią oraz na dwa ośrodki niepubliczne, które spełniły wymogi – poinformował Szymon Zatorski z łódzkiego ROPS. Na razie wiadomo tylko, że Zarząd Województwa wprowadził autopoprawkę do projektu budżetu na 2012 r., zabezpieczając środki na działania ROA w pierwszym kwartale. Ma to być 200 tys. zł.

TAGI: