Rosja: czy powstanie partia chrześcijańska?

KAI |

publikacja 14.01.2012 09:16

Obowiązujące obecnie przepisy zabraniają zakładania partii według kryteriów religijnych, ale...

Rosja: czy powstanie partia chrześcijańska? Roman Koszowski/Gość Niedzielny Rosyjska Cerkiew Prawosławna poparłaby chrześcijańską partię, gdyby taka w Rosji powstała.

Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) „pozytywnie przyjmuje perspektywę utworzenia partii chrześcijańskich lub prawosławnych lub wyznaniowych grup wewnątrzpartyjnych”. Zapewnił o tym przewodniczący synodalnego Wydziału ds. Stosunków Kościoła ze Społeczeństwem Patriarchatu Moskiewskiego ks. protojerej Wsiewołod Czaplin. Nawiązał w ten sposób do niedawnej zapowiedzi urzędującego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w sprawie liberalizacji ustawodawstwa o partiach politycznych.

Obowiązujące obecnie przepisy zabraniają wprawdzie zakładania partii według kryteriów religijnych, ale w artykule opublikowanym w Internecie ks. Czaplin wezwał duchowieństwo i świeckich do zastanowienia się nad tym, jaki kształt mogłoby przyjąć dla siebie „polityczne prawosławie”.

„Nadchodzi czas burzliwej twórczości partyjnej” – uważa ks. Czaplin, mając na myśli zgłoszony 12 bm. do Dumy Państwowej projekt ustawy „O partiach politycznych”. Jest to wypełnienie wspomnianej zapowiedzi prezydenta Miedwiediewa, złożonej pod koniec ub.r. w Zgromadzeniu Federalnym i przewidującej uproszczenie procedury zakładania partii i zmniejszenie liczby podpisów, wymaganych do ich rejestracji.

RKP, który – podobnie jak inne wspólnoty religijne i wyznaniowe – jest oddzielony od państwa, na swym ubiegłorocznym Soborze Biskupim zabronił duchownym kandydowania w wyborach i brania udziału w kampaniach wyborczych, a także wstępowania do jakichkolwiek partii politycznych. Zakaz ten był potwierdzeniem wcześniejszego stanowiska z początku lat dziewięćdziesiątych. Na tej podstawie wykluczono wówczas ze stanu duchownego ks. Gleba Jakunina – znanego dysydenta kościelnego i politycznego, który publicznie krytykował RKP za służalczość wobec reżymu komunistycznego w przeszłości. W owym czasie był on deputowanym do Rady Najwyższej Rosji i jednym z przywódców partii Demokratyczna Rosja.

Obecnie ks. Czaplin zapewnił, że Patriarchat Moskiewski w żadnym wypadku nie sprzeciwia się „ prawosławno-politycznej” aktywności świeckich. Przypomniał, że „Podstawy koncepcji społecznej RKP”, ogłoszone w sierpniu 2000, wyraźnie uznają istnienie chrześcijańskich (prawosławnych) organizacji politycznych za zjawisko pozytywne. Jednocześnie przyznał, że obowiązujące w Rosji prawo nie zezwala na tworzenie partii na podstawie przesłanek religijnych i dodał, że w 2004 próbowano podważyć ten przepis, ale Sąd Konstytucyjny uznał, że nie jest on sprzeczny z konstytucją.

Zdaniem przewodniczącego Wydziału, można łatwo ominąć ten zakaz, zakładając partię prawosławną czy chrześcijańską bez formalnego wymieniania tego przymiotnika w jej nazwie. Czaplin powołał się przy tym na precedensy za granicą, np. w Parlamencie Europejskim chrześcijańscy demokraci działają w ugrupowaniu pod nazwą Europejska Partia Ludowa, a umiarkowani politycy muzułmańscy w Turcji tworzą Partię Sprawiedliwości i Rozwoju.

Z drugiej jednak strony jeśli nawet partia prawosławna postanowi „zakamuflować się” pod inną nazwą, to i tak mogą powstać trudności prawne, gdyż dotychczasowa ustawa o partiach zabrania wspominania o religii również w programie danego ugrupowania, a symboliki religijnej nie wolno umieszczać w logach partyjnych.

Tymczasem docent Ośrodka Badania Religii Rosyjskiego Uniwersytetu Państwowego Boris Falikow oświadczył, że pomysł ks. Czaplina ma niewielkie szanse na urzeczywistnienie. „Prawosławie jest u nas zbyt mocno splecione z państwem i zajmuje stanowisko propaństwowe, dlatego myśl o istnieniu jakiejś samodzielnej «partii kościelnej» jest mało realna i ojciec Wsiewołod sam o tym dobrze wie” – powiedział naukowiec. Według niego, apel duchownego ma charakter raczej deklaratywny, podobnie zresztą jak wiele innych jego oświadczeń.

Inny specjalista – wiceprzewodniczący Centrum Technologii Politycznych Aleksiej Makarkin powiedział dziennikarzom, że odwołanie się ks. Czaplina do doświadczeń chadecji z Europy Zachodniej jest wprawdzie uzasadnione, ale trzeba też pamiętać o różnicach. To prawda, że chrześcijańska demokracja rządzi od dawna w Niemczech czy przez wiele lat rządziła we Włoszech, ale ruch ten powstał tam samoistnie, oddolnie, a nie odgórnie, na polecenie hierarchii kościelnej a stanowisko polityków chadeckich nie zawsze pokrywało się z nauczaniem Kościoła, zwłaszcza u protestantów – podkreślił Makarkin.

Według niego obecnie w łonie RKP może zrodzić się pokusa utworzenia „prawosławia politycznego” za pomocą technik politycznych, trudność jednak polega na tym, że wierni Patriarchatu nie stanowią jedności. Prawosławni głosują i na „Jedyną Rosję” [partię rządzącą - przyp. KAI], i na partie opozycyjne, biorą udział w protestach przeciw niedawnym wyborom, inni zaś widzą w tych działaniach „knowania Zachodu” – przypomniał Makarkin. Wyraził wątpliwość, czy głoszona przez kierownictwo RKP ideologia konserwatywno-obronna jest w stanie zespolić wierzących, którzy wyznają bardzo różne poglądy polityczne.

Na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. istniało w Rosji wiele partii, określających się jako chrześcijańsko-demokratyczne. Większość z nich zaprzestała działalności po dotkliwych porażkach w kolejnych wyborach parlamentarnych.