Liban: Kościół za rozbrojeniem

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 28.12.2011 21:40

O rozbrojenie paramilitarnych grup w Libanie modli się tamtejszy Kościół.

Liban: Kościół za rozbrojeniem HASSAN BAHSOUN/ PAP/EPA W tej restauracji w Tyrze na południu Libanu dziś (28.12) wybuchła bomba. Prawdopodobny powód: sprzedawano w niej alkohol. W Libanie sprzedaż alkoholu jest dozwolona, ale na południu, kontrolowanym przez szyicki Hezbollah i radykalne grupy sunnitów lepiej stosować się do narzuconych przez nich praw.

Na potrzebę ich pełnej demilitaryzacji zwrócił uwagę maronicki patriarcha Béchara Boutros Raï. Podczas bożonarodzeniowej liturgii w siedzibie patriarchalnej w Bkerke wyraził on przekonanie, że Libańczycy pragną żyć w państwie, w którym rząd odbierze broń ugrupowaniom, które nie wchodzą w skład oficjalnej armii. „To państwu powierzony jest obowiązek zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa i ładu społecznego przez przekazanie całego uzbrojenia pod kontrolę prawowitych służb publicznych. Dzięki temu Bejrut i cały Liban będą rozbrojone” – stwierdził w bożonarodzeniowym orędziu patriarcha Bechara Raï. Największą grupą paramilitarną w Libanie są partyzanci Hezbollahu. Uważają oni, że nie mogą złożyć broni, gdyż potrzebują jej do obrony przed siłami zbrojnymi Izraela.

Maronicki patriarcha wezwał również, by pomóc w powrocie do kraju Libańczyków, którzy schronili się do Izraela w obawie przed represjami po wycofaniu się w 2000 r. wojsk izraelskich z Libanu. Stwierdził, że rząd w Bejrucie winien zapewnić takim repatriantom amnestię. Béchara Boutros Raï wezwał też do walki z szerzącą się w Libanie korupcją oraz do wysiłków celem polepszenia warunków życia mieszkańców kraju dotkniętych kryzysem ekonomicznym.