"Być ważniejsze niż mieć" mówi Jezus

KAI |

publikacja 26.12.2011 16:59

Jezus narodził się, by powiedzieć nam to, co jest najważniejsze. Nie jest najważniejsze to, co człowiek ma, ale to, kim człowiek jest – mówił w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia kard. Kazimierz Nycz w parafii pw. bł. Edmunda Bojanowskiego na warszawskim Ursynowie.

"Być ważniejsze niż mieć" mówi Jezus Henryk Przondziono/GN Kard. Kazimierz Nycz.

Metropolita warszawski poświęcił kaplicę w nowo budowanym kościele. Witając go proboszcz parafii, ks. Adam Zelga podkreślił, że wraz z wiernymi przeżywa w tym roku podwójne narodzenie: nie tylko przyjście na świat Chrystusa, ale także narodziny nowej świątyni.

W homilii kard. Nycz, nawiązując do tegorocznego hasła programu duszpasterskiego w Polsce: „Kościół naszym domem", życzył tutejszej wspólnocie, by była domem „nie tylko dla tych, którzy do niej przychodzą, ale domem zapraszającym także tych, którzy z różnych powodów przestali przychodzić do kościoła parafialnego”. Takich ludzi – podkreślił kaznodzieja – trzeba szukać, „bo do wszystkich posłał nas Jezus Chrystus jako świadków”.

Metropolita warszawski starał się odpowiedzieć na stawiane co roku pytanie, dlaczego dzień po radosnym, rodzinnym święcie Bożego Narodzenia, kapłani ubierają czerwone szaty i odprawiają Mszę o pierwszym męczenniku, św. Szczepanie. Dzisiaj, kiedy wielu ludzi koncentruje się na sentymentalnej stronie tajemnicy Wcielenia, istotny jest drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedy stajemy wobec pierwszego męczennika – tłumaczył kard. Nycz. Pan Jezus od samego początku potrzebował apostołów i świadków, wśród których byli męczennicy.

Owocem męczeństwa św. Szczepana – przypomniał kaznodzieja – było przychodzenie do Chrystusa nowych wyznawców, wśród których był także Jego prześladowca, który stał się największym z apostołów – św. Paweł. Takich świadków Kościół potrzebuje dziś nie tylko po to, żeby przypominać, że Bóg stał się jednym z nas, ale żebyśmy chcieli i potrafili Mu pomagać.

Metropolita warszawski przypomniał działającego w XIX w. patrona ursynowskiej parafii, bł. Edmunda Bojanowskiego, człowieka świeckiego, wrażliwego na ludzką biedę, który założył zgromadzenie sióstr służebniczek. W ursynowskiej parafii, gdzie działa przedszkole i szkoła dla dzieci autystycznych, kontynuowana jest działalność tego patrona. „To są te konkretne znaki, byśmy zrozumieli, dlaczego Jezus urodził się w betlejemskiej stajni. Narodził się dlatego, żeby powiedzieć to, co jest najważniejsze. Nie jest najważniejsze to, co człowiek ma, ale najważniejsze jest to, kim człowiek jest” – zakończył kard. Nycz.

Uroczystość uświetnił koncert kolęd na jazzowo w wykonaniu Izy Zając z zespołem.

Parafia pw. bł. Edmunda Bojanowskiego jest najmniejszą wspólnotą na Ursynowie. Znajduje się na terenie dawnej wsi Wolica. Od początku proboszczem parafii jest ks. Adam Zelga, znany pisarz, kibic i duszpasterz sportowców. On też kieruje budową kościoła usytuowanego na skarpie, skąd widać powstającą Świątynię Opatrzności Bożej. Obecnie kościół znajduje się w stanie surowym, a jego dolna kondygnacja służy już parafianom. W tym roku na Boże Narodzenie wierni po raz pierwszy mogli uczestniczyć w Pasterce, odprawianej w kościele dolnym.