Prześladowani

GN 46/2011 Opole

publikacja 22.11.2011 13:21

W ciągu roku 170 tysięcy chrześcijan ginie z powodu swojej wiary.

Prześladowani Andrzej Kerner/ GN Ikona znaleziona w Aszchabadzie, stolicy Turkmenistanu.

Wyznawcy Chrystusa, chrześcijanie, muszą pamiętać o swoich współbraciach, a więc katolikach, protestantach, prawosławnych, maronitach, Koptach itd., których prześladuje się ustawicznie, począwszy od czasów Nerona, a na czasach obecnych skończywszy – powiedział prof. Stanisław Leszek Stadniczeńko na otwarcie II ogólnopolskiej konferencji naukowej podejmującej temat prześladowań chrześcijan na świecie. Tegoroczna konferencja miała miejsce na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego, a pierwsza – równo rok temu – na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obydwie odbyły się na kilka dni przed Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, który w tym roku w Polsce organizowany był po raz trzeci przez stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Unia się budzi?

Konferencja opolska nt. „Prawno-etyczne aspekty prześladowań chrześcijan w kontekście rezolucji Unii Europejskiej” zgromadziła znawców prawa, filozofów i teologów z kilku uniwersytetów (m.in. UJ, UW, UAM, UWr). Przedmiotem rozważań była przede wszystkim rezolucja Parlamentu Europejskiego z 20 stycznia br. „W sprawie sytuacji chrześcijan w kontekście wolności wyznania”. – Charakterystycznym elementem naszego judeochrześcijańskiego dziedzictwa jest wolny dyskurs myśli i idei. Staramy się człowieka przekonać słowem. Przegrana jest wtedy, gdy interlokutora uciszamy siłą. W gruncie rzeczy o tym właśnie mówi rezolucja PE – powiedział prof. Tomasz Sokołowski z UAM.

Profesor Marek Piechowiak ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, analizując prawodawstwo unijne i orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zauważył, że kwestia wolności religijnej i znaczenie religii są coraz bardziej dostrzegane na forach europejskiej polityki. Przekonania religijne zasługują na większą ochronę niż inne przekonania, polityczne czy społeczne, ponieważ dotyczą osoby ludzkiej w najgłębszym wymiarze, obejmując całość jej bytowania i sensu życia, podkreślał prof. Piechowiak.

– Brak poszanowania wolności religijnej burzy ład społeczny. Widzimy to szczególnie w krajach muzułmańskich – mówił prof. Stadniczeńko. Wtórował mu ks. prof. Stanisław Rabiej, który zauważył, że „szacunek dla mniejszości chrześcijańskiej w Iraku jest najlepszym gwarantem budowania ładu społecznego. Nawet skłócone odłamy islamu odnajdą model współżycia, jeżeli się nauczą tolerancji, szacunku dla mniejszości chrześcijańskiej”.

Prelegenci nie byli w pełni zgodni co do tego, jaką rolę odegra w kształtowaniu polityki państw członkowskich wspomniana rezolucja PE. – Mimo że nie ma ona charakteru wiążącego, niemniej jest apelem do władz państwowych i zobowiązuje instytucje UE do podjęcia działań i monitorowania sytuacji wolności religijnej i praw z nią związanych – powiedział prof. Stadniczeńko. – Problemu wolności religijnej nie możemy oceniać z punktu widzenia prawa obowiązującego w Unii Europejskiej, ponieważ wśród 200 milionów prześladowanych chrześcijan w ponad 70 krajach w większości chodzi o kraje nienależące do Unii, dalekie od naszej cywilizacji – powiedział ks. prof. Rabiej.

Krzyż na ścianie

Podczas gdy w tak wielu krajach świata chrześcijanie znoszą krwawe prześladowania, Europa przeżywa problemy innego typu, choć również dotyczące wolności religijnej. Kwestia obecności krzyża w instytucjach publicznych jest gorącym tego przykładem, ostatnio zresztą również w Polsce. – O ile pierwszy wyrok, który zapadł w sprawie krzyża we włoskiej szkole (sprawa Lautsi przeciwko Republice Włoskiej) był bardzo medialnie nagłośniony i wręcz wydawało się, że nastąpi czystka ścian we włoskich szkołach i budynkach publicznych, o tyle drugi wyrok – Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – przeszedł prawie niezauważony – konstatowała prof. Aurelia Nowicka z UAM. Pierwsza instancja ETPC przyznała rację Soile Lautsi, która domagała się odszkodowania od państwa za „naruszenie prawa dostępu do edukacji” (z powodu krzyża zawieszonego w klasie), natomiast Wielka Izba ostatecznie odrzuciła jej argumentację, przyznając rację państwu włoskiemu. – Profesor Weiler klarownie udowodnił przed trybunałem, że laickość nie jest neutralna. Pusta ściana nie jest neutralna, a jeśli państwo nakazuje zdjąć krzyże, to narusza Konwencję Praw Człowieka – mówiła prof. Nowicka, podkreślając rzecz najistotniejszą z polskiego punktu widzenia, że orzeczenie Wielkiej Izby stało się wykładnią prawa UE, zatem obowiązującą również w Polsce.

Krew męczenników łączy chrześcijan

Ksiądz prof. Rabiej podniósł sprawę zmiany akcentów w działaniach Stolicy Apostolskiej na polu stosunków między religiami. – Benedykt XVI mówi raczej o dialogu kultur, a nie o dialogu międzyreligijnym w sensie ścisłym – mówił dziekan Wydziału Teologicznego UO. Najbardziej zapalną kwestią są oczywiście stosunki między chrześcijaństwem a islamem. Ważną uwagę poczynił prof. Stadniczeńko. – Wszystkie religie głoszą miłość, a tylko prowadzone w świecie gry polityczne wprowadzają ograniczenia wolności religijnej. Islam kieruje się przecież zasadą „nikt nie jest prawdziwie wierzący, dopóki nie chce dla swego sąsiada tego samego, co chce dla siebie” – mówił. Rzeczywistość jest jednak smutna, by nie powiedzieć – przerażająca. 170 tysięcy chrześcijan co roku oddaje życie za wiarę w Chrystusa, większość z nich ponosi śmierć w krajach, gdzie dochodzi do głosu fanatyczny islam.

Zjawisko masowych prześladowań i cierpień chrześcijan stało się także impulsem do nowego podejścia do spraw jedności między wyznawcami Chrystusa. Ksiądz Rabiej zacytował słowa kard. Kurta Kocha, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, który propaguje obecnie pojęcie „ekumenizmu męczenników”: „Męczennicy są dowodem na to, że sam Bóg utrzymuje między wierzącymi komunię na poziomie zdecydowanie głębszym. Dzieje się tak dzięki ich świadectwu wiary przez najwyższą ofiarę życia”. – Jeżeli tak duża liczba cierpi w imię tego samego Chrystusa, to jest to komunikat bardzo jasny. Silniejszy od doktrynalnych form porozumienia czy deklaracji, które mają się upominać o tych niewinnych. Ten komunikat nie może być obojętny także dla wyznawców innych religii i dla niewierzących – podsumował ks. Rabiej.

Świadectwo młodych

Podczas konferencji głos oddano także studentom. Świadectwo chrześcijańskiej solidarności z chrześcijanami Bliskiego Wschodu przedstawiły dwie studentki z Akademickiego Koła Misjologicznego w Poznaniu – Katarzyna Arciszewska i Teresa Urbaniak. Studenci z kilku uczelni poznańskich, zrzeszeni w kole, co roku jako wolontariusze, na własny koszt, wyruszają do krajów misyjnych. W roku 2010, jak i 2011 gościli w Jerozolimie, w Domu Pokoju prowadzonym przez siostry elżbietanki na Górze Oliwnej. – Trudną sytuację chrześcijan w Ziemi Świętej zobaczyłyśmy na własne oczy. Patriarcha Jerozolimy prosił nas o 3× P: prayer, pilgrimage and project (modlitwę, pielgrzymowanie i wspólne projekty z tutejszymi chrześcijanami). Taki wyjazd uświadamia, jak wielką wolność mamy w Polsce. I jak mocna jest wiara chrześcijan żyjących tam mimo wielkich trudności – mówiły poznanianki.

*Konferencję zorganizowały Wydział Prawa i Administracji UO, Wydział Teologiczny UO oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

 

Zachowajmy proporcje - komentarz

Prześladowani   Andrzej Kerner, redaktor opolskiego GN Polityczny spór o krzyż w polskim Sejmie nie gaśnie. To ważna kwestia, ale... W tym czasie nasi bracia w wierze za noszenie krzyżyka, wyznawanie imienia Jezus narażają swoje zdrowie, majątek i nierzadko życie. Przez kilka tygodni poznawałem sytuację chrześcijan w Turkmenistanie. To jeden z krajów najbardziej łamiących prawo do wolności religijnej. Po powrocie nie chcą mi przejść przez gardło słowa o dyskryminacji Kościoła i katolików w Polsce.