„Chrystus w Rio zagrożony”! „Chrystus w Limie i Świebodzinie zagrożony”. A może tytuły depesz agencyjnych nie kłamią?
Rozbawiła mnie informacja sprzed dwóch tygodni: „Chrystus w Świebodzinie zagrożony”. Potężna, 37-metrowa figura stanęła ponad brzegami Pacyfiku, wznoszącym się nad Limą. Dziś nad ranem przeczytałem innego newsa: „Lima zagrożona. Split przebije nawet Rio de Janeiro”.
„Burmistrz chorwackiego miasta Split Żeljko Kerum zapowiedział wybudowanie największego posągu Chrystusa na świecie - czytam w serwisach - Posąg w Rio de Janeiro ma wysokość 37 metrów, a nasz miałby 39 m! - zaciera ręce Kerum. Jeden z najbogatszych ludzi w Chorwacji, oskarżany wielokrotnie o uwikłanie w podejrzane interesy, krytykowany za obraźliwe wypowiedzi wobec Serbów i Czarnogórców, budowę opłaci z własnych środków.
Forma pokuty? Duchowego kamuflażu? Dla mnie to kolejny przykład „wycierania sobie gęby” pokornym Bogiem.
Propozycja Keruma spotkała się z krytyką i oskarżeniami o wykorzystywanie religii do celów politycznych. Wielokrotnie wdziałem bośniackie kościoły. Miały wysokie wieże. Musiały przebić wysokością pobliskie meczety. I to naprawdę nie miało wiele wspólnego z wiarą w Jezusa Chrystusa...
Skąd u nas taka żądza gigantomanii? Przypomina jakiś niezdrowy wyścig. Rozumiem, że budowniczowie pomników wychowali się na filmach o Godzilli i z tęsknotą spoglądali na machającą z kinowych ekranów Statuę Wolności. A jednak tytuły „Chrystus w (tu wpisz nazwę miasta) zagrożony” są niepokojące. I niezwykle dosadne.
Ostatecznie On wybiera to co małe (!), słabe i głupie. Urodził się w stajni. Pokorny, bezbronny, kruchy. Zmarł na wysypisku śmieci, wyrzucony poza potężne mury Miasta Pokoju.
- Stajnia betlejemska nie miała dzwonnicy, a nawet zakrystii - podsumowuje o. Augustyn Pelanowski - Przypomina mi się historia monumentalnej katedry w Beauvais. Miała być największym kościołem chrześcijańskim świata. Wysoka na 153 metrów wieża (to dokładnie tyle, ile wyniósł ostatni ewangeliczny połów ryb) zawaliła się z hukiem w czasie… Wielkiego Tygodnia. Kościół trzykrotnie nawiedzały budowlane katastrofy. Widocznie Bogu nie jest miłe coś tak wyniosłego i majestatycznego. Skoro wybrał stajnię
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).